Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z życia coraz mniej niedoważonej dziewczyny: Staram się utyć. To zrozumiałe, bo…

Z życia coraz mniej niedoważonej dziewczyny:

Staram się utyć. To zrozumiałe, bo moje bmi wynosi 17,4 - bardzo mało. Nie chodzi o względy estetyczne, taka się sobie nawet podobam, ale z moim stanem zdrowia MUSZĘ mieć zapas tłuszczyku na nagłe wypadki.

Mam mnóstwo zaleceń dietetycznych - każdy lekarz mi czegoś zabrania, a coś nakazuje, więc w celu opracowania strategii nabierania wagi wybrałam się do dietetyczki. No i otrzymałam listę zakazów i nakazów, a także plan posiłków. Tenże zawisł dumnie na mojej lodówce.

Swojego czasu wpadła do mnie kuzynka. Właściwe to jej mama zwizytowała moją. Za kuzynka nie przepadam, ale cóż robić, wyciągnęłam ciastka owsiane i pijemy sobie kawusie. Posiedziałyśmy, pogadałyśmy. Otóż dziewczyna jest przysadzista i, nie bawiąc się w ładne słówka - tłusta.

Po wyjeździe Agusi zauważyłam brak planu na lodówce. No cóż.

Minął miesiąc, kuzynka wróciła. Stanęła przed drzwiami sapiąc jak lokomotywa. Pierś jej falowała gdy przedstawiała mi swoją spiskową teorię dziejów. Otóż ja, kierując się swoją osobistą do niej nienawiścią PODŁOŻYŁAM taką OSZUKANĄ dietę. A zrobiłam to, żeby ONA utyła, bo jej NIENAWIDZĘ, i chcę żeby wszyscy inni byli grubi, a ja jedna chuda.

Ale cholera, zazdroszczę. 12 kilo w miesiąc utyć? Chyba podjadała między posiłkami :), bo mi aż tak dobrze nie idzie.

by Tarija
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar CeresSophia
36 40

Chyba nie słyszała o tym, że dieta jak ubrania - powinna być dopasowana indywidualnie do każdego ;).

Odpowiedz
avatar auristel
7 7

Nie pękaj, Tarija, podobno z wiekiem coraz łatwiej przybrać na wadze, co mnie w sumie cieszy: moje BMI też oscyluje w okolicach 19-20 i za cholerę nie mogę przytyć - znajome laski mnie za to nienawidzą, bo wpieprzam za trzech a jestem chudy jak szczapa ^_^

Odpowiedz
avatar vfm
102 104

Ukradła dietę, bo kradzione nie tuczy?

Odpowiedz
avatar AniaMP
5 7

To samo miałam napisać :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
47 47

yyyy... jaki stan postrzegania rzeczywistości trzeba mieć, żeby nie rozpoznać diety "na przytycie" od diety "na schudnięcie"? :D :D

Odpowiedz
avatar Tarija
28 34

Nie wiem, naprawdę nie wiem! Jakkolwiek dla niej moja dieta na utycie była ciężka, bo nie było w niej słodyczy i mąki... - nie wolno mi jeść takich produktów. Więc musiała się bardzo ograniczać.

Odpowiedz
avatar szarrak
11 11

Może dieta wyglądała na względnie zdrową (nie była oparta na słodyczach, tylko warzywach albo zdrowych tłuszczach, teraz te wszystkie smalcowe Dukany są modne). Nie wiemy też, jakie ilości zazwyczaj pochłaniała Agusia, może było tego objętościowo mniej niż w jej codziennym jadłospisie, tylko bardziej zdradliwe (orzechy, owsianka itd.). Jak się nie ma pojęcia o diecie to myślę, że można się machnąć.

Odpowiedz
avatar Tarija
5 11

Uważam że gdyby trzymała się diety to by nie utyła, a może nawet i schudła, bo plan zakładał maksymalnie 2000kcal dziennie, a i to tylko 3 dni tygodniowo. Ale dieta była opracowana pod kątem osoby nie przyjmującej pewnych pokarmów, a przyjmującej leki i odżywki, więc jeżeli "dorzuciła" sobie np. bułkę do śniadania, albo "tylko jedno ciasteczko" to efekty mogłyby być piorunujące.

Odpowiedz
avatar scr
27 33

No bo jak dieta to musi odchudzać!! przecież innych nie ma ( cukrzycowa, białkowa, niskosodowa, ubogobiałkowa, ubogopurynowa i inne nie istnieją) A ty zrobiłaś to złośliwie :) zostawiłas diete na widoku

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 34

BMI to wierutna bzdura - nie bierze pod uwage budowy kosci, miesni, czy grubosci tkanki tluszczowej. Ludzkiego organizmu nie da sie calkowicie podciagnac pod cyferki.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
28 40

BMI to przybliżenie. Model. Sposób na oszacowanie pewnych aspektów. Równie dobrze można by stwierdzić, że język pisany to wierutna bzdura, bo nie przekazuje intonacji, mowy ciała, wyrazu twarzy mówiącego. Nie da się wszystkich subtelności podciągnąć pod literki. Ale i BMI, i język to tylko narzędzia! Niedoskonałe, jak każde, ale w wielu sytuacjach użyteczne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2012 o 14:11

avatar konto usunięte
14 16

@tcmt, budowa kośćca to nie do końca jest bzdura. Dobrze to widać na przykładzie obwodu stanika, jaki noszą dziewczyny. Przykładowo ja mam 78cm pod biustem luźno mierzone i jestem w stanie ścisnąć się do 76, czasem 75cm. Staniki noszę w obwodach 75, czasem 70. A znam dziewczynę, która ma tyle co ja, a nosi 65-ki :) Bo ścisło mierzony obwód pod biustem wychodzi jej 73-75cm. Z tym, że to są różnice rzędu kilku centymetrów, a nie kilkunastu czy kilkudziesięciu.

Odpowiedz
avatar tcmt
12 12

Wiem, że to nie do końca bzdura ale tak jakoś mi się to zdjęcie skojarzyło z argumentem o grubych kościach.

Odpowiedz
avatar Bryanka
6 14

Wiecie, wedlug BMI jestem niedozywiona anorektyczka...patrzac na ilosci jedzenia, ktore pochlaniam i na moje praktycznie idealne wyniki badan stwierdzam, ze BMI to bullshit, a najgorsze jest to, ze jest to narzedzie baaardzo zawodne. Jestem drobnej budowy, mam dobry metabolizm, jestem zdrowa oraz aktywna i zwyczajnie malo waze przy srednim wzroscie. Moja kolezanka za to, wedle BMI ma nadwage...taaa, przy rozmiarze M. Jest umiesniona i ciezka, ale tej nadwagi nigdzie nie widac.

Odpowiedz
avatar Maelstrom
3 5

@Bryanka, z twoim "metabolizmem" to ma niewiele wspólnego. Dużo się ruszasz, twój chód jest szybszy i bardziej energiczny niż przeciętnych osób, jesteś ogólnie bardziej aktywna, stąd wyższe zapotrzebowanie na energię, a jednocześnie mniejsze łaknienie czyli "nie przytyję, nie ważne ile bym nie zjadła". Chorobliwie grubi ludzie lubią sobie mówić, że to genetyczne, ale nikt nie sprawdzi, że ponad 70% genów odpowiedzialnych za tycie reguluje tylko apetyt i preferencje co do smaków. Genów odpowiadających za większe odkładanie tłuszczu jest sztuk 1 i występuje tylko w bardzo szczególnym plemieniu afrykańskim. Natomiast zgodzę się, że BMI zawodzi przy ekstremach - jak każdy inny wskaźnik obejmujący średnie pomiary. Ja wg BMI jestem w górnej granicy nadwagi, na granicy z otyłością. Może by mnie to ruszało, gdybym nie podnosił ciężarów 4 razy w tygodniu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Z ciekawości sprawdziłem sobie BMI. Mocno się zdziwiłem bo jestem delikatnie mówiąc szczupły(lepsze słowo to szkielet), a mój wynik jest w samym środku normy (?!) 75kg/180cm

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 8

@Maelstrom - masz wysokie BMI, co mówi tylko, że powinieneś pilnować diety. Jeśli podnosisz ciężary bardziej 'zawodowo', to na pewno pilnujesz diety. Zgadza się! :D

Odpowiedz
avatar soli
-4 12

Więcej żreć ;D I macie dietę na masę ! :D

Odpowiedz
avatar bloodcarver
12 18

Żeby to takie proste było. Trzeba żreć więcej białka, żeby się miały z czego mięśnie budować. Odpowiednia ilość tłuszczu, bo bez niego komórki się nie mnożą, a i sporo witamin tylko w tłuszczach. Do tego odpowiednio dobrana dawka węglowodanów, żeby organizm nie przestawił się na energetykę opartą na białku. A na koniec wszystkie te witaminy i minerały... Sztuka nie taka prosta. Ja tam się cieszę, że osiągnąłem moje 100kg (od góry je osiągałem) i że na tym się w miarę trzymam.

Odpowiedz
avatar Tarija
8 16

Hmm... czekaj, nie wolno mi mąki, czekolady ani cukru. Więc: Kebab, hamburger tortilla, hot dog, pizza i spagetti odpada, cola może być zero, Piwa nienawidzę, golonka możne w sumie być. Ale ile na samej golonce można żyć? Dlatego potrzebuję odpowiedniej diety. Owsianka, pełnotłusty biały ser i owoce na śniadanie, tłuste mięso z kaszą gryczaną na obiad, dużo orzechów i bakalii, pełnotłusty nabiał, jajka, warzywa... Tak się tyje kilo na miesiąc.

Odpowiedz
avatar bazienka
8 10

zmiana wagi to jedno a jej utrzymanie to inny problem... większy

Odpowiedz
avatar Tarija
-1 3

Nie, ja nie mam problemu. Czy chudnięcie czy utrzymywanie wagi przychodzi mi TERAZ z łatwością. (pozdrowienia dla mojego endokrynologa). Jak masz racjonalne przyzwyczajenia żywieniowe to problemu nie ma.

Odpowiedz
avatar Quazar
3 3

Ja za to jem w ilościach ogromnych. Jak jestem bardzo głodny to pizza 60cm na grubym cieście pyknie. Normalnie cała 45cm :). Ostatnio z braku ruchu tylko troszkę brzuch urósł, chociaż waga się nie zmieniła, ale i to się zbija bo i si biorę za siebie, a waga... 65kg/180cm :).

Odpowiedz
avatar takaja
8 8

Tarija ciesz się że lekarze Ci nie kazali nic mega tłustego jeść:D ja po pierwszej takiej poradzie wybrałam dietetyka;)

Odpowiedz
avatar meg
6 10

To co obserwuję na ulicy (wiosna, wiosna i zrzucamy odzienie...;) to jest prawdziwa plaga nie nadwagi, ale wręcz otyłości brzusznej. Ogromne brzuchy z oponkami dźwigane na chudych nóżkach, które rozszerzają się od kolan tworząc X albo raczej odwrócone Y. I to coraz częściej są dzieci! Gdzie są ich rodzice ja się pytam?

Odpowiedz
avatar Tarija
-1 5

Zawsze mnie to zastanawiało, bo ja właśnie brzuszkowa całe życie byłam, a długo i zgrabnonoga (bez tego Y). Ale cała moja rodzina tak ma, od pradziadków ponoć. Typ jabłka, czy co?

Odpowiedz
avatar meganriddle
8 10

a ja widzę cześto odchudzanie na zasadzie PNŻ - po prostu nie żreć.. sęk w tym, że kończy sie to źle: albo napady głodu zażerane po nocach, albo już całkiem poważne zaburzenia łaknienia, o braku efektów i problemach ze zdrowiem nie wspomnę... i tu mi się piekielność trafiła, bo zmieniłąm całkiem nawyki żywieniowe i krok po kroku sobie chudnę.. znajoma ["stosująca PNŻ" i chwaląca się wszytskim "silną wolą"] najpierw zwyzywała od idiotek, które nie schudną, potem widząc efekty zarządała listy tego co jem, by potem znów opierdzielić, bo to nie działa.. no jak się podjada kebabami i colą to się nie dziwię.. Ale fakt faktem, listę żywieniową otrzymała legalnie ;)

Odpowiedz
avatar acocieto
-2 4

Ja po 4 lata ważenia 30 kg nareszcie przytyłem do 40 ! Teraz jeszcze urosnąć :D Czy jak mam 12 lat to czy 140 cm jest normalne ?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Wg siatek centylowych to trochę za mało, między 3. a 10. centylem. Wniosek -> urośnij :D

Odpowiedz
avatar Chaos
3 3

przy 140 cm wzrostu to jeszcze ci się unormuje. Ewentualnie popros lekarza o sprawdzenie czy u ciebie wszystko ok. Ja w tej chwili ważę tyle samo, co ważylem mając 160 cm wzrostu i 13 lat - 80 kg. W tym wieku trudno cokolwiek orzekać, poczekaj na "burzę hormonalną" i to, co ci zafundują hormony wzrostu, które też stymulują przybieranie na masie mięśniowej. W razie czego spytaj się też rodziców jak to u nich wyglądało.

Odpowiedz
avatar Naa
4 4

Właśnie parę dni temu przeczytałam, że liście morwy A) Są jadalne dla ludzi (nie tylko dla jedwabników, chociaż lepiej jeść młode). B) Liście morwy zawierają hormon wzrostu. Jeśli znasz jakieś niezatrute miejsce, gdzie rosną morwy, możesz spróbować wzbogacić dietę. Zaszkodzić nie powinny :)

Odpowiedz
avatar Tarija
13 23

Spoko, mnie się bardzo podoba, bardziej współczuję grubym.

Odpowiedz
avatar Gorn221
2 6

Ku*wa jak ja ci zazdroszczę. Zamienimy się?

Odpowiedz
avatar Tarija
2 4

Pytanie na co? Bo jak na dietę to śmiało :P

Odpowiedz
avatar Gorn221
1 1

Na układ trawienny.

Odpowiedz
avatar Tarija
9 9

Stary, bierz. Ja mam jelita chore, bierz, zabierz ode mnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

a ja mam poważne pytanie merytoryczne. skąd wzięłaś dietetyka? prywatnie? państwowo? (my mamy w ogóle jakichś państwowych dietetyków?) ktoś zaufany i polecany, czy tak z ulicy weszłaś? bo ja w sumie to ani nie mam pojęcia, gdzie by tu szukać, ani jak znaleźć porządnego i kompetentnego.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2012 o 20:42

avatar Tarija
3 7

Tak, mamy państwowych dietetyków. W moim przypadku jest to diabetolog, ale ma specjalizację z dietetyki (czy co tam lekarze robią), i jakkolwiek nie mam cukrzycy, to mój tata leczący się u tej pani od lat, zapytał czy mogę do niej w takiej sprawie przyjść. Zważono mnie, zmierzono, wyliczono zawartość tłuszczu w ciele, zsumowano wszystkie zalecenia od różnych specjalistów i stworzono dla mnie PLAN. Teraz mam wizyt raz na dwa tygodnie, bo muszę mieć badania kontrolne, żeby sprawdzić czy wszystko ze mną ok, a dieta nie powoduje za szybkiego przyrostu masy, wzrostu cholesterolu lub cukru itp. Edit: W polsce na bezpłatną opiekę dietetyczną musisz mieć BMI powyżej 30, lub, tak jak ja, wskazania od lekarza. Ale jeżeli chcesz szukać dietetyka prywatnie, to szukaj przyszpitalnych placówek, takich które działają w strukturach szpitali, są takie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2012 o 21:23

avatar konto usunięte
2 2

faktycznie, pod bmi się nie łapię, pozostaje ewentualnie walczyć prywatnie. dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź (;

Odpowiedz
avatar keirashara
2 2

Nie wiem jak taka dieta wygląda, ale polecam picie zaparzonego siemienia lnianego - niby zdrowe, ochronnie na przewód pokarmowy działa, ale podtucza naprawde nieźle ;)

Odpowiedz
avatar Lenusek
5 5

Tarija, Tarija ile potrzebujesz kilogramów? Ja Ci oddam ile chcesz i jeszcze dopłacę za wzięcie ;D

Odpowiedz
avatar Hitokiri
3 3

Tarija, ja ci mogę całe 10 kilo oddać :) I tak szybko nadrobię xD... w Anglii słodycze są za tanie, a ja zbyt je lubię ;/

Odpowiedz
avatar Lenusek
2 2

Ja mogę oddać naprawdę dowolną ilość, bo niestety, ale nawet jedząc bardzo mało tyję ;c A badania i tak wychodzą okej o.O

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

mądra ta kuzynka, nie ma co. sama sobie wzięła bez pytania, a teraz pretensje do Ciebie;P

Odpowiedz
avatar katem
3 3

Kuzynka pewnie myślała, że to dieta, dzięki której jesteś taka chuda, a ona też by chciała taka być. Widocznie jednak ma otłuszczone więcej części ciała niż standardowo ludzie mają.

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
0 0

Zdrówka życzę :). Też bym chętnie oddała kilka kilogramów.

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
2 2

Kurde, ciężko będzie. Ale coś wymyślimy ;).

Odpowiedz
avatar BasileusBasileon
1 1

Ta kuzynka jest wspaniała. Najpierw kradnie zapisek ze wskazówkami na temat prowadzenia diety, a potem przychodzi z reklamacją, że nie działa. Powinna chyba jeszcze wystąpić o zadośćuczynienie z powodu strat moralnych.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Ja na razie zatrzymałem się na 68kg/188cm, więc nie jest jeszcze tragicznie.

Odpowiedz
Udostępnij