Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z pracy mojego ojca(zawód- stolarz). Pewnego dnia do ich firmy przyszedł…

Historia z pracy mojego ojca(zawód- stolarz).

Pewnego dnia do ich firmy przyszedł "nowy". Młody, tuż po studiach. No więc dla sprawdzenia wyjechał z moim tatkiem i jego kumplem po fachu "w teren". Są na miejscu, zaczynają robotę. Młody nic nie robi, tylko się przygląda i komentuje. Po około 30 minutach. Starszy nie wytrzymuje(jako osoba która łatwo się wkurza[mowa o ojcu]), dziwię się że wytrzymał tak dużo. No więc [T]ata mówi do [M]łodego:

[T] Skoro taki świetny to może sam spróbuj? - spokojnym głosem.

[M] Nie, ja popatrzę.

[T] W takim razie nie przeszkadzaj.

No więc zabierają się znów do roboty. Młody długo jak się domyślacie, długo bez gadania nie wytrzymał.

[T] Dosyć. Teraz ty rób. - Młody widząc mojego starszego się przstraszył i się zabrał "do roboty".

Zadanie które nawet ja potrafię zrobić, choć chodzę do gimka. Ot, proste przykręcenie wkrętu.

A Młody, nie zgadniecie. Młotek do ręki. Tata i jego kumpel wymieniają spojrzenia z bananami na twarzach, ale nic nie mówią. Młody przybija wkręt i rękami go przykręca do deski. Wkrętarka leży na widoku. Tata z kumplem już niemal do podłogi ze śmiechu przybici. No nic, młody po jakiejś godzinie starań wkręcił wkręta w dechę. Zakrwawione rączki.

Ale deskę trzeba oczywiśce gdzieś przykręcić. No więc doszedł do momentu, w którym miał to przykręcić do ściany(ahahaha). Wiertarka ciągle odłogiem leży. Kumpel ojca się lituje nad młodym i przykręca wkręta.

Po skończeniu roboty wrócili do firmy. Tata z kumplem nie zdążyli wyjąć sprzętu z transportowca, kiedy młody już z [S]zefem przylatuje.

[M] O to on.

[S] Sławuś, chodź tu do mnie na chwilę. - tata podszedł - Czemu go pobiłeś?

[T] Coooo?!

[S] Powinienem cię za to wyrzucić

[T] Ale...

[S] No popatrz jakie ma ręce pokrwawione. - kolega, podsłuchując jednym uchem, wpada w śmiech mając zapewne przed oczami widok chłopca przykręcającego rękami wkręty. Tatuś też lekki uśmiech ma na twarzy. [K]olega się ogarnia i podchodzi.

[K] Proszę szefa. Jakie my tu pobicie. Wręcz przeciwnie, młody sam się tu torturował - jeśli nie wspominałem, Młody do szwagier szefuńcia.

[S] Jak to, sam?

[K] No wkręta godzinę rękami przykręcał - szef patrzy na nich zdezorientowany.

[S] Jak to, rękami?

[K] No wie szef... - szef już nie zwraca uwagi na mojego tatę i kolegę, tylko z niedowierzaniem patrzy na Młodego, jak na skończonego idiotę(ciekawe dlaczego?).

Skończyło się na 5 latach edukacji wyrzuconych w błoto i premii dla taty i kolegi.

Ale młody po studiach...

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 3

sorki, bo nie wierze, wiec zapytam dla pewności. Gołymi łapami wkręcał wkręta wbitego wcześniej w drewno? przeca to wręcz niemożliwe. Nawet śrubokręta nie użył?

Odpowiedz
avatar Noxior
3 3

OliwaDoOgnia - czy ciebie ludzie już tak dla zasady minusują, bo za cholerę tego pojąć nie potrafię? Może im matki gazetą zatłukłeś, czy coś?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

A kogo to obchodzi? Plusy, minusy... wazna treść.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

przecież oliwa nie ma tak źle jest na plusie w komentarzach. inna moja ulubiona komentatorka to blackmoon. ta ma ostre riposty, non stop leci na minusach,

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

No jak widać nie użył. Niemożliwe powiesz, mnie też tak się wydawało, ale ojciec tak mi powiedział @OliwaDoOgnia: Oj potrafi

Odpowiedz
avatar Lunnayenne
2 2

Różne rzeczy wyczyniałam. Pręt zamiast wiertła, pilnik zamiast śrubokrętu, szczotka do włosów zamiast młotka... Ale takich pomysłów nie miałam.Rączki, mam nadzieję, goiły się długo?

Odpowiedz
avatar Mementomoris
4 6

To co on studiował? Stosunki międzynarodowe?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Filozofię? Znam takiego jednego magistra filozofii, co go własny ojciec z własnego warzywniaka po miesiącu wykopał, bo operacja sprzedania klientowi pomidorów była filozoficznie za trudna.

Odpowiedz
avatar jasinski214
3 3

Wkręt w deskę gołym rękoma O_o ? Jakim cudem ja się was pytam. Czy on nie wie że istnieje coś takiego jak wkrętak/śrubokręt/wiertarko wkrętarka/wkrętarka itp?

Odpowiedz
avatar yazir
3 3

Oj widocznie chłopak myślał że to praca czysto fizyczna, więc nie ma co sobie ułatwiać pracy jakimiś dziwnymi wynalazkami szatana typu wkrętarka

Odpowiedz
avatar mupf
2 2

Studia stolarskie?

Odpowiedz
avatar TomX
1 1

Cóż, widać politechniki nie kończył :P

Odpowiedz
avatar Hitokiri
1 1

LOL xD Muszę jutro pokazać tę historię mojemu Narzeczonemu, który z zawodu, wykształcenia i zamiłowania jest stolarzem :D Założę się, że padnie jak to przeczyta :D

Odpowiedz
Udostępnij