Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z liceum Budynek duży, mieszczący kilka szkół, więc i młodzieży dużo.…

historia z liceum

Budynek duży, mieszczący kilka szkół, więc i młodzieży dużo.
Aby było w tłumie młodzieży bezpieczniej, po szkole przechadzał się strażnik miejski.

W szkole była też pani od fizyki, która oceniała bardzo surowo (zwłaszcza klasy "humanistyczne", a ja miałam przyjemność do właśnie takiej uczęszczać). Kto dostał jedynkę, musiał przychodzić na zajęcia dodatkowe w czwartek na 7:15 tak długo aż jedynkę poprawi (niedługo później i tak pojawiała się kolejna, więc prawie całe trzy klasy przychodziły co czwartek). Moja klasa miała tę niedogodność, że w czwartki normalnie zaczynaliśmy lekcje o 8:55, więc jedną godzinę lekcyjną trzeba było przeczekać.

Jak było ciepło, to wychodziło się na dwór. Jak było zimno, siedzieliśmy w czytelni.

Historia właściwa miała miejsce w zimie. Po skończonych zajęciach z fizyki udaliśmy się do czytelni, żeby przeczekać godzinkę do następnej lekcji. Czytelnia znajdowała się na parterze. Jedna z moich koleżanek z klasy zgłodniała i postanowiła pójść do sklepiku szkolnego mieszczącego się na poziomie -1. Wróciła z tego sklepiku nieźle wkurzona i chyba jeszcze bardziej zdziwiona.

Spotkała mianowicie, idąc w dół po schodach, pana strażnika miejskiego. Pan strażnik zapytał, cóż koleżanka robi w czasie lekcji na korytarzu, pewnie wagaruje (w budynku szkoły!). Koleżanka odparła, że nie ma teraz lekcji, że pan strażnik może sobie sprawdzić w planie. To czemu jest w szkole jak nie ma lekcji? A no bo zajęcia z fizyki o 7:15, a jej lekcje się zaczynają o 8:55. To dlaczego się koleżanka przechadza po szkole? Ano do sklepiku idzie, bo głodna.

Pan strażnik chyba stwierdził, że to jest niedozwolone i wlepił jej mandat... za włóczęgostwo.

szkoła

by katiu
Dodaj nowy komentarz
avatar mesing
4 6

Było nie przyjmować. Ciekawe jak by wytłumaczył powód wystawienia MKK w sądzie. :)

Odpowiedz
avatar katiu
0 0

nas wszystkich również zadziwiła taka idea:)

Odpowiedz
avatar sla
3 3

Włóczęgostwo? Cóż to takiego i od kiedy jest karalne?

Odpowiedz
avatar Noxior
1 1

Na zachodzie idzie się za to na dołek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Na zachodzie, u nas nie. Można nie mieć stałego miejsca zameldowania.W Anglii np to się datuje od XIX wieku, ale my tu jeszcze nie zwariowaliśmy.

Odpowiedz
avatar sla
0 0

Czy to czasem na zachodzie nie mieszka milioner, któremu znudziło sie utrzymywanie domów i z własnego wyboru stał sie bezdomnym... nocujacym w hotelach? Włóczęga to nie bezdomny, przynajmniej w definicji (która znalazłam! Z 1927, ale jest).

Odpowiedz
avatar lordvictor
4 4

Nie można dać mandatu w szkole uczniowi. Jeśli ma mniej niż 18 lat i przebywa na terenie szkoły to z prawnego punktu widzenia spełnia obowiązek szkolny.

Odpowiedz
avatar FrancuzNL
5 5

Tak, to jest czysty wymysł. A strażnicy miejscy nie są od "przechadzania się" po szkole od tego moze być ochrona zatrudniona przez dyrekcję szkoły

Odpowiedz
avatar Johann1987
0 0

Powiedz mi, czy ta szkoła, o której pisałaś, to nie jest Liceum im. A. Osieckiej w Warszawie? Bo opis mi się zgadza, czytelnia też, bufet niżej tak samo, a co do straży miejskiej, tym bardziej się zgadza, bo nawet za przeklinanie na korytarzu można było mandat dostac od nich.

Odpowiedz
avatar katiu
0 0

nie, Baczyński

Odpowiedz
Udostępnij