Moja mama kupiła kilka lat temu mieszkanie w kamienicy. Okolica miał być spokojna, sąsiedzi mieli być mili (tak mówiła była właścicielka).
Gdy już się zadomowiła zauważyła dziwną rzecz. Ktoś z bloku z naprzeciwka patrzył jej się w okna. Z początku myślała, że jej się to tylko wydaje, ale wręcz czuła się obserwowana.
Pewnego wieczoru zauważyła że ktoś bezczelnie przez lornetkę gapi się w jej okna. Podeszła więc do okna i pokazała w stronę wścibskiego sąsiada środkowy palec. Podglądacz wydawałoby się że się zmieszał,bo schował się do swojej chałupki. Następnego dnia jednak gdy wróciła z pracy miała wiatrówką ostrzelane szyby w oknach.
A miało się miło i spokojnie mieszkać.
Mieszkanie
Rozumiem,że to już musztarda po obiedzie,ale można było zrobić tak:wracam do domu,widzę co się stało,łapię telefon,wykręcam 112 i informuję ,że właśnie do mnie strzelają.I nawet wiem kto. Zgłoszenie nietypowe,więc policja reaguje raczej szybko,zwłaszcza że podajesz sprawcę,to wykrywalność rośnie.
OdpowiedzTelefon na policje był. Przyjechali, spisali zeznania, ale umorzyli z braku dowodów ;]
OdpowiedzWhat?! o_O No bez przesady, amunicja to nie dowód? Albo dowód niewystarczający?? Ja pierdykam -.-
OdpowiedzA ostrzelane szyby to nie dowód? Naboi też nie znaleźliście? A jakby ktoś tam akurat stał? Postrzelony człowiek (bez urazy), to też nie jest dowód? Ja pierdziu, co za świat...
Odpowiedzmojemu sąsiadowi też ktoś strzelał w okna, i też sprawę umorzono,mimo iż ktoś widział w nocy auto z którego ktoś strzelał z wiatrówki.
OdpowiedzLudziska drogie, amunicja, naboje? Wiatrówka ze śrucinką to nie snajperka. Dziury w ścianach byście chcieli i policjantów za pomocą cudownej aparatury rodem z Hojliłóckich filmów mierzących z którego okna padł strzał? Poza nielicznymi wyjątkami bloki są niezbyt blisko od siebie (sugeruje to zresztą lornetka podglądacza), a że w treści nie ma nic o rozbitej szybie, podejrzewam że tylko nadpęknięta mogła być lub odprysł kawałek szkła. "Postrzelony człowiek (bez urazy), to też nie jest dowód?" - z treści nie wynika, że kogoś "postrzeliło", więc nie gdybajmy :)
Odpowiedz@Zik wiatrówka o dopuszczalnej mocy potrafi przebić jedną szybę okienną, z ciężkim śrutem lub stalowym potrafi jeszcze więcej. Do tego są wiatrówki mocniejsze niż te "na dowód", choćby po drobnych modyfikacjach ogólnie dostępnymi częściami.
Odpowiedzwbrew temu co potocznie się myśli , wiatrówka również może być niebezpieczna. Ja bym zaskarżyła decyzję o umorzeniu wskazując, na fakt że wskazałaś możliwego sprawcę. Już sama wizyta u podglądacza policji powinna wyhamować jego zapędy snajperskie. A tak na marginesie - na którym piętrze ten podglądacz mieszka?
OdpowiedzOczywiście że może być niebezpieczna, ale raczej nie na odległości jakie zdaje się nam autorka sugerować. Przy odpowiednim fuksie mogłaby śrucinka stłuc szybę, a i to byłoby ciężkie. Fajnie byłoby uzyskać więcej info od autorki i dowiedzieć się co miała na myśli pisząc miała "wiatrówką ostrzelane szyby w oknach." Gdyby sprawca strzelał z mieszkania własnego to raczej matka autorki by nie zauważyła żadnych efektów, tym bardziej, że nie było jej w domu gdy to się działo.
OdpowiedzNa II piętrze ;] Szyby w oknach były podwójne i zewnętrzna część była "podziurawiona" w 3 miejscach, a między szybami śrut. Okno do wymiany.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 10:45
Ponieważ odległości nie podałaś między blokami, to domyślam się, że nie miała tam większego znaczenia - zatem sprawca strzelał z ziemi. Mógł być to więc każdy - o dowody zacząłbym się starać najpierw u sąsiadów. Blok jest wielki i ktoś mógł coś lub kogoś widzieć. Zawsze ktoś jest w domu i właściwie w każdym bloku jest 'sąsiadka-parapetówka' która całymi dniami tylko 'siedzi w oknie'. Tak czy inaczej, już 'po ptokach' skoro lat kilka minęło :) Może na przyszłość to pomoże (oby nie było potrzeby).
Odpowiedztylko między sąsiadami jest zmowa milczenia. Więc wywiad wśród miłych sąsiadów nic nie dał. Nikt nic nie widział oficjalnie.
OdpowiedzTo ty też weź wiatrówkę zwykłą lub na Co2 (na te kulki miedziane, cholerstwo ma siłę :D) albo nawet jakąś bardzooo mocną replikę ASG i załaduj metalowe kulki 6MM i tak zwane NNWNW (nic nie wiem, nie widziałem) potem :>
OdpowiedzHistoria przypomniała mi brzydki kawał (pewnie będą minusy): "Wczoraj wieczorem podglądałem sąsiadkę jak się masturbuje, przy pomocy mojego teleskopu. Widziałbym lepiej gdybym miał mój teleskop".
OdpowiedzI jak się sprawa zakończyła? Mama mieszka dalej spokojnie?
Odpowiedz