Mieszkam w bardzo małym mieście, na malutkim osiedlu. Wszyscy wszystkich znają, czasami to dobrze czasami źle... Rzecz miała miejsce około 2 lata temu.
Mam sąsiadkę, która pracuje w sklepie. Sklep spożywczy jedyny na osiedlu. Sąsiadka jest straszną plotkarą. Co nie usłyszy już dalej mówi, a często słyszy tylko niewielka część.
Sąsiadka ma syna, który jechał na wycieczkę szkolną do kina do Wrocławia. Odkąd pamiętam na wszystkie wycieczki w podstawówce zawoził dzieciaki mój sąsiad. Ma on firmę przewozową jeśli można to tak nazwać (3 autobusy najczęściej wozi nimi dzieci na wycieczki i dorosłych na bliskie kursy). Zawsze jeździł sam, nikogo nie zatrudniał.
W dzień wycieczki syna sąsiadki poszedł do sklepu na piwo. Może dwa. Ewentualnie kilka. Następnego dnia awantura na całe osiedle. Do szkoły przylatuje sąsiadka i chyba całe województwo ją słyszało. Jak to pijany kierowca wiózł dzieci na wycieczkę?! On u niej piwa kupował! Widziała jak wsiadał i jechał potem! Już na policję dzwoni! Do kuratorium! Szkołę pozwie!
Dyrekcja już sytuację zaczyna badać. Okazało się, że sąsiadka nie wiedziała, iż kierowca zatrudnił kolegę i to on odwoził dzieci na wycieczkę. Kierowca dał kluczyki koledze a sam poszedł się napić.
Co na to sąsiadka? Ona swoje widziała, a on się tylko wykręca, że kolega prowadził. Już dziecka na wycieczkę szkolną z nim nie puści!
Domagała się zwrotu kosztów wycieczki w zamian za zagrożenie życia dziecka...
Osiedle ;)
Brak słów...
OdpowiedzMożna by ją oskarżyć o zniesławienie.
OdpowiedzAlbo palnąć w ten głupi łeb :) Powiedzcie mi proszę, co Ci ludzie mają w głowach?
OdpowiedzNo można;P. Ale ostatnio nikt się już nie przejmuje tym co ona gada;D
OdpowiedzOna to raczej nic nie miała w głowie...
OdpowiedzA-ha. Czyli wiedząc, że jej dziecko z nim jedzie piwo mu sprzedała, dziecko na wycieczkę puściła, a z ryjem przyszła na drugi dzień? Cóż za opiekuńczość!
OdpowiedzDziecku pewnie nic by nie było, ale co z afere można rozkręcić na drugi dzień ! To się liczy ;P
Odpowiedz3 autobusy i sam nimi jeździ? Fake :) (Czemu? Eksloatacja autobusu jest na tyle kosztowna(podatki, winiety tudzież inne bzdety itp), że nie opłaca się, żeby stał).
OdpowiedzTo też mnie zaciekawiło.Ale może po prostu ogólnie ma flotę powiedzmy 3 minibusów albo 2 minibusy i jeden wycieczkowy.I zazwyczaj jeździ jednym,czasem bierze dodatkowych kierowców.Koszt utrzymania minibusa nie jest specjalnie wysoki.
OdpowiedzJak ja takich babsk nie trawię... Może o niej trzeba by jakąś plotę rozpuścić ?:)
OdpowiedzPod koniec lutego miałam historię z taką jedną "niedosłyszącą", która zaczęła gadać, że wylądowałam w szpitalu z powodu wylewu. Znajomi przejęci, zaczęli do mnie wydzwaniać, a ja tylko prostowałam, że nie żaden wylew tylko wyrostek :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2012 o 11:39