Mam sąsiadkę. Lat 26, poziom inteligencji podobny do poziomu podeszwy buta, wygląd poziom Top Model, koszt i szybkość zaciągnięcia do łóżka jedno piwo i od razu, ewentualnie posiadanie fajnego wozu.
Jakiś kretyn pociął kable od internetu w mojej klatce, przez co część została pozbawiona netu, cóż bywa.
Na szczęście mnie to ominęło.
Jest godzina ok 21.
Telefon dzwoni, owa sąsiadka z zapytaniem czy mam net, mówię - mam, a ta czy może wpaść bo jej odcięło, - ok wpadaj.
Jest po 5 minutach.
Poszła do drugiego pokoju i siedzi na necie, a ja w międzyczasie włączyłem sobie jakiś film, tak leżę oglądam, oko się przymyka. Koło 24 wstaję, w sumie piątek, film zaraz będzie kolejny, idę do kuchni po piwko. I co widzę? - Moją sąsiadkę nago. WTF? Miło widzieć gołą dziewczynę i mieć ją jeszcze w domu, ale co grane? Na golasa przed kompem? Ta podbiega i:
- Sorry, posiedzę jeszcze trochę poznałam fajnego chłopaka i siedzimy na skype i się podglądamy.
- No tak ,a twoja du.a będzie w internecie.
- O kurcze, nie pomyślałam o tym.
Załamka.
dom
osobiście dawno się tak nie uśmiałam z historii ;)))
OdpowiedzPiątek wieczór, piwko i dwa filmy - to się nazywa życie na maks!
OdpowiedzTia lepiej iść do klubu, schlać się jak dzika świnia drogim chrzczonym piwem i pobujać się w rytm młoto-wiertarki... A przy okazji zaliczyć jakąś 12-latkę wymalowaną jak {Pani lekkich obyczajów} spod latarni. Tiaaaaaaaaa faktycznie szczyt życia na "maksa".
Odpowiedzpo całym tygodniu pracy nie każdy ma ochotę gdzieś wychodzić ;]
Odpowiedz@Shadow Twoje życie erotyczne mnie nie interesuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 10:45
Mając do wyboru głośna imprezę w klubie i kulturalny wieczór w domku... wybieram to drugie. Same plusy! Brak niechcianych osobników, tytoniowego smrodu, halasu, problemow z powrotami. Moze i jestem nudna, trudno.
Odpowiedzbo faktycznie alternatywą do siedzenia w domu jest tylko impreza w jakiejś mordowni. Serio, ludzie, naprawdę tak ciężko Wam sobie wyobrazić inne piątkowo-wieczorne rozrywki?
Odpowiedz@pinslip a co innego moglibyśmy mieć na myśli? Wycieczka do pubu z ludźmi których widzę cały tydzień? Może wieczorek poetycki, który kompletnie mnie nie interesuje? Czy wydawać całodniowy zarobek na pójście do kina/restauracji? Ewentualnie szlajać się po jakimś zapyziałym parku, gdzie można otrzymać pytanie bez właściwiej odpowiedzi? Chłopie po tygodniu orki jaką jest programowanie i zajmowaniu się domem, jedyne na co mam ochotę w piątek to piwko i dobry film. I kij Ci do tego jak korzystam z mojego wolnego czasu. A z wypowiedzi innych wnioskuję, że mają podobnie.
OdpowiedzNie każdy lubi kluby, imprezy nawet w kulturalnym miejscu. Nie każdy ma zawsze na nie ochotę. Od kiedy to piątek jest dniem, w którym obowiązkowo trzeba ruszyć sie z domu? Jakieś nowe zasady, wymagania? Myślałam zawsze, ze istnieją jedynie w gimnazjum.
OdpowiedzSpoko, siedź sobie w domu. Nikt Ci nie broni.
Odpowiedz@Shadow to, że Ty nie chcesz (nie masz ochoty, siły, pieniędzy, czy co tam jeszcze) spędzać inaczej wieczoru, nie oznacza, że od razu musisz deprecjonować innych wybory na spędzenie tegoż. Wyjście do klubu niekoniecznie musi oznaczać schlanie się do nieprzytomności i zaliczani kolejnych "partnerów". A sposobów na spędzenie wieczoru mogę Ci podać co najmniej 20 innych, niż tylko te trzy, które podałeś i każdy może wybrać, taki jaki lubi. Sztuką jest nie wywyższać się tylko dlatego, że Ty uważasz, że Twój sposób jest najlepszy. ps. jestem kobietą
Odpowiedz@pinslip #1 Wybacz co do pomyłki na temat płci, z Twego nicku nie wynika, abyś była kobietą. Może trzeba by było prze edytować profil i zaznaczyć swą płeć, aby uniknąć dalszych pomyłek? #2 Opis "klubowych" zabaw został celowo przekoloryzowany. #3 Przypominam, że zaczęło się od najeżdżania na ludzi, którzy lubią spędzać czas w domu, gdzie mogą odpocząć, podładować akumulatory etc. Więc kto tu się wywyższa? #4 Sposobów na spędzenie wolnego czasu również znam multum i pozwól, że będę robił to na co akurat mam ochotę, a oceny typu "piątek wieczór siedzi w domu - frajer" pozostaw sobie :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2012 o 8:20
@ Shadow w żadnej mojej wypowiedzi nie padło stwierdzenie, które można by było odczytać jako "piątek wieczór spędza w domu - frajer". Mą uwagę zwróciło, a i pewne oburzenie wywołało, natychmiastowy odpór i dość jednoznaczne stwierdzenie, że właśnie jak ktoś nie spędza w wieczoru w domu, to z pewnością pójdzie "schlać się jak dzika świnia drogim chrzczonym piwem i pobujać się w rytm młoto-wiertarki... A przy okazji zaliczyć jakąś 12-latkę wymalowaną jak {Pani lekkich obyczajów} spod latarni." Nie zgadzam się z czymś takim i wyraziłam jeno zdziwienie, że możecie tak czarno-biało postrzegać rzeczywistość czyt. nuda w domu kontra upodlenie się w klubie. Tylko tyle i aż tyle miałam na myśli. Reszta to Twoja interpretacja. Pozdrawiam i żeby nie było, sama nie raz spędzam piątkowe wieczory w domu, bo na nic innego nie mam siły, ale do głowy by mi nie przyszło obrażanie tych, którzy wybrali wyjście do klubu, jako spędzenie wieczoru
Odpowiedz@pinslip To teraz zobacz na co odpowiedziałem w ten "lekceważący" sposób. Jak mówiłem wcześniej, przekoloryzowałem celowo.
Odpowiedz@Shadow to mi wytłumacz jaka jest różnica miedzy jednym przekoloryzowaniem a drugim - Ty popadłeś w skrajność pisząc o upodleniu się w klubie, Lordshaper przekoloryzował o nudzie bijącej z takiego sposobu spędzania wolnego czasu. Serio nie potrafię zrozumieć, w jaki sposób komentarz Lordahapera, jakkolwiek arogancki i agresywny by on nie był, ma usprawiedliwiać Twój obraźliwy ton względem osób bawiących się w knajpie.
OdpowiedzPrzepraszam za wejście w cudzą dyskusje lecz na różnice widzę. W przypadku komentarza Shadow dostrzegam umyślnie zastosowane przekorowanie mające na celu podkreślenie pewnego rodzaju błędu w rozumowaniu pierwszego uczestnika rozmowy. Oczywiście, sama jestem za tym, by dać każdemu wolna wole i nie krytykować bezsensowne jego podejścia i poglądów. Podejście 'piątek - impreza' jest tak samo błędne jak 'impreza - zlo'. Ja nie czuje sie dobrze w klubach i mówię to otwarcie, jednak nikomu nie będę ich zabraniac.
Odpowiedza ja w ogóle piwa nie pije, nie potrzebuje tego żeby sie dobrze bawić a potem nie cierpie na żadne kace, to sie nazywa życie na max! a nie dzień po grubej imprezie wyjęty z życiorysu. i nie imprezuje nigdzie i naprawde mam fajne życie - robie to co lubie a nie to co wypada studentowi
Odpowiedza ja tam lubię weekendową opcję: piwko i dwa filmy albo film i dwa piwka ;) i zgadzam się z Shadow85
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2012 o 23:16
Dokładnie, czasem jedyne co pragnę w piątek to o 20 położyć się spać, zwłaszcza jaz siedzisz od 7 za kółkiem.
OdpowiedzUzupełnię wypowiedź Lordshapera: Piątek wieczór, piwko, dwa filmy - a do tego ładna, żywa, naga kobieta w mieszkaniu. Nieważne że "nie skorzystasz", oko pewnie jest na czym zawiesić przed snem ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 10:48
Jakby była martwa to można zacząć się martwić, nie?
Odpowiedzżywa to słowo-klucz ;3
OdpowiedzDla 16latków którzy "spank the monkey" tak Asia została na noc, jestem jednym z wielu ale zawsze.
Odpowiedz"A co komu szkodzi? Skoro jesteśmy piękni, i młodzi, no to czemu nie?" XD
Odpowiedza w kwestiach moralności to "rżnąłeś głupa" xD
OdpowiedzNie masz się czym chwalić, że przeleciałes blacharę, która daje za piwo. Ja nie wiem jak was to nie brzydzi... Byleby dziura była.
OdpowiedzZgadzam się z BlackMoon. "Nie ważne, że potwór, ważne, że ma otwór".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 13:26
Brzydzę się mężczyznami, którzy przelecą każdą "dupę"(a fuj), mimo że wiedzą, że jest puszczalska i nie wiadomo jakiego syfa może mieć. W imię zasady "Byleby było co przelecieć"...
OdpowiedzNie da się edytować więc: EDIT:Nie mężczyznami, a chłopcami.
Odpowiedztylko że ta Asia chyba nie była pasztetna,bo jak Autor opisuje: "wygląd poziom Top Model".
OdpowiedzI co z tego, że nie była szpetna? Nie o to chodziło jak wygląda, ale jak się prowadza.
OdpowiedzA pisałeś że byłeś zmęczony, więc obstawiłem że nie skorzystałeś ;P
Odpowiedzlordvictor-historia niezła, ale komentarz... Mężczyźni nie chwalą się takimi rzeczami. Jesteś burakiem, żyj z tym. Siedzisz w piątki na dupie w domu, bo zapewne w klubie niczego byś nie wyrwał, a opowieści w internecie o tym, jak się rżnie modelki, są na poziomie gimbusa.
OdpowiedzZabawne, że często ci sami ludzie, którzy akceptują homoseksualizm potępiają promiskuityzm.
Odpowiedz@vonKlauS Chyba nic na tym świecie nie boli mnie bardziej niż zanik jakichkolwiek wyższych wartości. Ręce mi po prostu opadają kiedy, dajmy przykład młoda, atrakcyjna laska strzela sobie (pół)nagie foty na naszą klasę, czy fejsbuczka, a pod zdjęciem widzę komentarz typu 'Nie rozumiem dlaczego uważacie ją za pustą, skąd możecie wiedzieć co ma w głowie, jest ładna to i pokazuje'. No tak, skąd możemy wiedzieć czy laska która pokazuje swoją d*pę publicznie w internecie faktycznie jest pustym szmatławcem czy nie. Jeżeli taki incydent nie jest w dzisiejszym świecie żadnym wyznacznikiem i nikt nie widzi w tym nic nagannego to naprawdę społeczeństwo zaczyna mnie przerażać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2012 o 3:24
Co do finału, jakoś mnie nie dziwi, że tak się skończyło, a może nawet to dziewczyna specjalnie zaaranżowała, ale nic mi do tego; ) @Demolka, miałam taką sąsiadkę w moim wieku, na NK milion fotek z cycem na wierzchu, a jak stałam obok niej na przystanku to nie dało się nie przypomnieć sobie tych wszystkich fotek (np. zdjęcie w bikini na tle studni:D) i nie parsknąć śmiechem.
Odpowiedz@Hachimaro - A co ma jedno wspólnego z drugim?
OdpowiedzHachimaro a co jest nie do akceptowania w homoseksualiźmie? ja sie bardzo dobrze prowadze, nie puszczam sie co chwila z inną, dla mnie związek naprawde dużo znaczy i traktuje dziewczyne poważnie i to w taki kobiecy sposób (bo może geje jeśli mają bardziej męskie myślenie to prędzej zdradzą czy sie puszczą, ale to widać nie zależy od orientacji tylko od płci)
OdpowiedzPuszczalski...
Odpowiedz@sofcik - a co jest nie do zaakceptowania w tym, że dwójka dorosłych osób z pełną świadomością zgadza się na jednorazowy seks? ;)
Odpowiedz"Siedzimy na Skype i się podglądamy" rozwaliło mnie to :)
Odpowiedz"lordvictor" Takie rzeczy tylko u Ciebie w bloku :) Ty masz wyjątkowe szczęście (lub pecha, za 6 miesięcy się przekonasz) do kobitek :D Co nie zmienia faktu, ze Twoje historie poprawiają mi humor :}
OdpowiedzChciałem coś dopisać ale komentarze mnie załamały...
Odpowiedzna stronie czatruletka.pl, pełno tam takich... ale dużo też tych normalnych ludzi ;p
OdpowiedzChatroulette.com lepsze :D
OdpowiedzHahahahaha... uśmiałam się... :D
OdpowiedzTak tylko z ciekawości... Jaki miała kolor włosów? :D
Odpowiedzzałamka, że ta historia znalazła się na głównej. choć tym razem o dziwo interpunkcja u autora nie leży. miło jest przeczytać coś, co jest jasno i przejrzyście napisane. ale... mam niesmak. głównie z powodu Twojego komentarza, autorze, o ciągu dalszym sytuacji. lordvictor, myślę, że nie ma się czym chwalić, choć usilnie próbujesz...
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2012 o 0:40
Dla mnie to był żart.
Odpowiedz