Rodzice wykupili na swój grób kwaterę sąsiadującą z grobem rodziców mamy, oddzieloną od nich tylko przepięknym, marmurowym pomnikiem nagrobnym prababci. Przy okazji dla pewności opłacili kwaterę prababci na kolejne lata, by zapewnić jej spokojny spoczynek. Utworzyła się mała rodzinna enklawa, bo zaraz obok leżeli jeszcze dawni przyjaciele rodziny i inni krewni.
Kwatery wykupione przez rodziców były zupełnie niezagospodarowane, nieoczyszczone z chwastów i niewyrównane, a że znajdowały się w pobliżu muru ludzie urządzili sobie tam wysypisko cmentarnych śmieci.
Po 2 dniach pracy udało nam się uporządkować kwaterę, tzn odgruzować, przekopać, wyryć krzaki i doprowadzić do stanu, w którym do utrzymania w porządku wymagała tylko koszenia trawy.
Po kilku miesiącach na miejscu grobu prababci stanął gotowy do "zamieszkania" ogromny, granitowy grobowiec lokalnego przedsiębiorcy (konkretnie to masarza, żeby było zabawniej), naturalnie wystawiony jeszcze za życia "na wszelki wypadek". Pomnik prababci został przeniesiony o prawie metr i oparty o grób moich dziadków ("no jak to, przecież on zawsze tak stał"), a obcy facet urządził sobie grobowiec dokładnie na jej kościach. Zajął w sumie 2 miejsca: grób prababci i część podwójnej kwatery przeznaczonej dla moich rodziców. Jak?
Widocznie przekonał proboszcza, że coś mu się tam w księgach pokićkało, że te kreski na pewno da się przesunąć i wykroić jeszcze dodatkową kwaterkę.
Cóż, kwatery cmentarne to nie działki budowlane, nie są wyznaczane przez geodetę i widocznie łatwiej jest rearanżować ich granice w dokumentach, kiedy ma się do tego wystarczającą motywację.
Grobowo
Nie ma zadnych podstaw twierdzić że to nie jest pomyłka, proboszczowi moglo sie po prostu pomylić. Czy tam komus innemu kto miał do czynienia z planowaniem cmentarza
OdpowiedzPrzez lata, gdy kwatery były zachwaszczone i zaśmiecone nic się nikomu nie "myliło".
OdpowiedzBo proboszcza najłatwiej przekonać przy pomocy pieniążka, a jeżeli jeszcze w dodatku był to cmentarz parafialny, to już w ogóle proboszcz jako właściciel i administrator w jednym robi co chce. Takie praktyki jak plantowanie grobów są niestety bardzo częste, żeby nie powiedzieć - na porządku dziennym. Ciekawe, kiedy tu zobaczymy nowe betonowe grobowce http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,11368407,Katastrofa_na_Powazkach__Zniszczony_mur_i_70_grobow.html
OdpowiedzEh to nasze "polackie" zamiłowanie do grobowców na miarę faraonów, aby wyższy, aby lepsze miejsce itp...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2012 o 13:26
Jeżeli wiesz na 100% kto jest właścicielem grobowca to poinformuj go że musi miejscówkę zająć do końca miesiąca bo inaczej przepadnie.
OdpowiedzA macie jakieś papiery na to, że to wszystko jest wasze? Tak? To macie grobowiec gratis ;)
Odpowiedzjestem w szoku...
Odpowiedz"wszystko jest dobrze dopóki kręci się pieniążek"
OdpowiedzAch... Mój pradziadek też tak miał w latach 60. Przyszedł do domu zapłakany, że na babci coś postawili, to dziadek poszedł z młotem i rozwalił szmaciorski grób.
Odpowiedz