Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Właśnie wróciłam z całodniowej wycieczki do szpitala... Jestem na kilka dni przed…

Właśnie wróciłam z całodniowej wycieczki do szpitala... Jestem na kilka dni przed porodem. Ze wzgledu na dużą wadę wzroku i degenerację siatkówki oka, dostałam zaświadczenie, że wskazane jest rozwiązanie za pomocą cesarskiego cięcia.
Takie zaświadczenie uzyskałam od lekarza w prywatnej przychodni (Lux Med) bo tylko tam nie trzeba czekać pół roku na wizytę a ja mam abonament z pracy, uprawniający do bezpłatnych wizyt.

Dziś w szpitalu się dowiedziałam, że takie zaświadczenie jest guzik warte. Że powinnam mieć takowe ze szpitala (problem w tym, że tam nie ma poradni okulistycznej), ale w sumie i ono nie gwarantuje niczego. Bo jak pani ordynator rozkaże poród naturalny, to tak będzie. Największym absurdem jaki usłyszałam, było to, że jak akcja się zacznie i przyjadę wieczorem to pewnie sprawdzą mi jeszcze wzrok, a jak rano, to nie.
Czyli co? Rano mogę się liczyć z pogorszeniem i tak poważnej wady, a wieczorem może postarają się coś zaradzić? WTF?

Właśnie napisała do mnie kolezanka, która rodziła tam kilka mcy temu - miała takie zaświadczenie, kazali jej rodzić naturalnie, po 12 h jednak zdecydowali się na cesarkę... w takich przypadkach jest najwięcej komplikacji, gdy wszystko jest na szybko, matka i dziecko są wykończeni...

Jeśli chcę zadbać o swój wzrok to chyba jednak szybko powinnam poszukać innego szpitala...

edit: W dwóch innych szpitalach stwierdzili, że takie zaświadczenie jak najbardziej jest honorowane. Obie rozmowy z lekarzami (w tym jednym ordynatorem) mam nagrane na telefon, jak odmówią, mam dowód, że taka rozmowa była przeprowadzona i uzyskałam takie dowody.

służba_zdrowia

by Sihaja
Dodaj nowy komentarz
avatar wcqaguxa
0 0

Hm... Zdecydowanie poszukaj.

Odpowiedz
avatar czapi
0 0

Dlatego właśnie gdybym miała rodzić, to prywatnie. Może uda się na szybko coś znaleźć?

Odpowiedz
avatar Iza30
3 5

Przede wszystkim dziwne aby ciężarna nie była zorientowana w realiach panujących w polskich szpitalach. No forach internetowych roi się od informacji jak takie rzeczy należy załatwiac. Przede wszystkim powinno się zaządać odmowy na pismie. No i cos takiego załątwia się wczesniej a nie kilka dni przed porodem.

Odpowiedz
avatar Sihaja
3 5

Iza ja tam byłam dość częstym gościem. Lekarze oglądali zaświadczenie. Żaden nie powiedział: proszę pani, fajnie że pani to ma, ale potrzebujemy zaświadczenia nie od prywatnego lekarza. A pytałam o różne rzeczy, między innymi o cięcie. Zawsze: nie ma problemu.

Odpowiedz
avatar the
-2 2

obecnie można poprosić o cesarkę i lekarze po podpisaniu prośby ją wykonują.

Odpowiedz
avatar qaro
-1 1

Owszem, można, ale po pierwsze to podobno sporo kosztuje (oczywiście lepiej już wydać te pieniądze niż sobie spaprać zdrowie), a tu pacjentka ma wyraźne wskazania do cc, więc nie powinno być dyskusji. Poza tym zdaje się, ze jak lekarz się uprze na naturalny poród, to i tak ciężko jest taką cesarkę wywalczyc:(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 11:23

avatar bloodcarver
-2 2

OK, rozumiem odmowę cesarki, której sobie kobieta życzy "bo tak". Statystycznie ratuje to do kilkuset noworodków rocznie w samej Polsce (śmiertelność po cesarce jest ok 3x wyższa). Natomiast nijak nie rozumiem odmowy cesarki, gdy jest to medycznie uzasadnione. Chyba jedynie faktem, że lekarze nie ponoszą odpowiedzialności za swoje decyzje można to tłumaczyć.

Odpowiedz
avatar the
-2 2

gwoli wyjaśnienia ww.: cesarka nie jest "bo tak", o ile wiesz, o czym piszesz. kobieta ma wiele powodów, jeśli o nią prosi, nawet, jeśli sama się decyduje-choć wszystko ma za i przeciw. można poprosić bezpłatnie, obecnie jest takie prawo. lekarze zaś namawiają na poród naturalny, bo jest lepszy i zdrowszy na przyszłość dla kobiety, jeśli wszystko jest w porządku z maluszkiem.

Odpowiedz
avatar qaro
2 2

Dla mnie to jest swoją drogą przerażające, że prywatna i państwowa służba zdrowia nie może jakoś współpracować. Zupełnie jakby to były jakieś wrogie siły, albo przynajmniej dwa rózne odłamy medycyny. Zrozumiałabym gdyby lekarz w szpitalu nie honorował zaświadczenia od powiedzmy homeopaty, rozumiem też, że nei przyjmują skierowań od lekarzy prywatnych (bo kasa, rozliczenia itd.), ale zaświadczenie o stanie zdrowia? Najwyraźniej musisz jednak odrobić pańszczyznę, czyli odczekać swoje (jeśli zdążysz), odsiedzieć w kolejce i przynieść taki sam świstek od lekarza z NFZ. W głowie się nie mieści...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Nie współpracują, bo ci z państwowej mniej zarabiają i mają wygwizdane na prywatnych, wolą pacjentów pomęczyć. Chociaż jak ja przyniosłam świstek od prywatnego to nie było problemu, nikt nosem nie kręcił, ale może dlatego, że uderzyłam do tego co na mnie z nożem czyhał, a nie do kogoś innego, nie wiem.

Odpowiedz
avatar Bastet
0 0

Jeżeli lekarz prywatny ma umowę z NFZ to ze skierowaniami też nie ma problemu - tylko skierowanie musi być wg wymagań NFZ.

Odpowiedz
avatar Sihaja
0 2

No właśnie ja też tego nie rozumiem - na NFZ do okulisty czekałabym do czerwca (na 1 maja mam termin), a prywatnie (abonament z pracy) dostałam się na "za dwa dni"... Nie powinni się cieszyć, ze nie zajmuję bez sensu kolejki, tylko sama opłacam (z pensji) abonament prywatny? Płacę składki na NFZ, z których w zasadzie nie korzystam bo do lekarzy chodzę prywatnie, dodatkowo opłacam abonament i chodzę tam, a jeszcze im źle?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

A nie da się dopchać do gabinetu? Czasem trzeba na chama... Ktoś wyjdzie, puk, puk, spytać, a nóż, widelec się uda.

Odpowiedz
avatar Jewzenice
0 0

To nie jest tak, że prywatna i państwowa służba zdrowia nie chcą się dogadać, bo to na ogół Ci sami ludzie są. Tu chodzi o popieranie swoje interesu i kompletny brak znajomości przepisów prawa. Lekarze nie mają bladego pojęcia o procedurach, o tym co kiedy i wolno, jakie skierowania są do czego i kiedy co trzeba honorować. Krótko: Zaświadczenie o stanie zdrowia czy wskazaniach do zastosowania danej procedury może wystawić każdy lekarz, co do zasady specjalista, też prywatny i podstawą odmowy jego honorowania nie może być nfzetowość. Tutaj nie obowiązuje zasada jak ze skierowaniem na badania, że aby mieć je w ramach NFZ, to trzeba iść do lekarza w ramach NFZ.

Odpowiedz
avatar Bastet
0 0

Tak czy inaczej na twoim miejscu rodziłabym w innym szpitalu. Po cholerę ci nieprzyjemności w takim momencie?

Odpowiedz
avatar Valquen
-1 1

Też mam wadę wzroku i odkleja mi się siatkówka. lekarze mnie straszyli, że nie mogę rodzić naturalnie, że przez cesarke trzeba będzie. Ja lekarza o tym nie poinformowałam w czasie porodu, rodziłam naturalnie co trwało może godzinę i nic mi się nie stało. Wiem ryzyko jest ale cesarka tez jest ryzykowna. Za to w pracy jak pracodawcy dowiadują się o mojej wadzie wzroku to dostaję wypowiedzenie lub nie przedłużają mi umowy z informacją, że nie chcą ryzykować że stracę wzrok i będę potem chciała od nich odszkodowanie. (chodzi o prace fizyczne typu w sklepie)

Odpowiedz
avatar Sihaja
0 2

Bardzo się cieszę że nic Ci się przy porodzie nie stało, ale ja z -7 i degeneracją siatkówki wolałabym nie ryzykować pogorszenia wady jeszcze bardziej. To ja potem będę ponosić takie konsekwencje do końca życia jakby co.

Odpowiedz
avatar Jewzenice
0 0

Też mam sporą wadę wzroku, wprawdzie bez problemów z siatkówką, ale z tego powodu interesowałam się przesłankami do cesarki i z czego one wynikają. Postąpiłaś po prostu głupio nie informując lekarza o Twoim schorzeniu. Wszystko skończyło się dobrze i cieszę się z tego powodu, ale wyobraź sobie, że jednak mogłaś stracić wzrok (w najgorszym przypadku). Nie wiem co Cię skłoniło do tak nieroztropnego i niedojrzałego postępowania, ale podejrzewam, że może chodzić o ewentualną bliznę po zabiegu, bo innego uzasadnienia poza jakimś strachem przed narkozą nie widzę. Na przyszłość powiedz lekarzom i nie ryzykuj swojego zdrowia i wzroku.

Odpowiedz
avatar Valquen
0 0

no ja mam -8 na jednym oku i tak prawie nic na nie nie widzę, a po porodzie nawet jest lepiej

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Nagrywanie kogokolwiek bez jego wiedzy jest nielegalne i nie może zostać uznane za dowód w żadnej sprawie. To tak jakby tego dowodu nie było. Niestety.

Odpowiedz
Udostępnij