Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pierwszy rok studiów, pierwsza sesja. Chemia nieorganiczna. Pierwszy termin - oblane. Uczę…

Pierwszy rok studiów, pierwsza sesja. Chemia nieorganiczna.
Pierwszy termin - oblane. Uczę się na drugi termin jakiś tydzień. Drugi termin oblane. Zaczynam mieć dość.
Uczę się na trzeci termin, który miał być już w formie ustnej a nie pisemnej.Kolejny tydzień pod znakiem nieorganicznej. Nie wychodzę z domu, bo chce mieć to w końcu za sobą. Przychodzę na trzeci termin. Zestresowana i blada wchodzę do gabinetu pana profesora. Poprawka miała polegać na tym ,że poprawnie rozwiążemy zadania z drugiego terminu i wskażemy swoje błędy.
Pan profesor bierze do łapki moją pracę. Patrzy, w którym zadaniu błędy widzi, zaczyna dopytywać. Odpowiadam odpowiadam, a pan profesor patrzy na moją pracę. Ja gadam a on dalej patrzy aż w końcu orzeknie :

- O przepraszam. Źle pani policzyłem punkty.

Tak. Uczyłam się kolejny tydzień tylko po to by się dowiedzieć ,że w poprzednim terminie dostałam czwórkę....

studia

by liberiana
Dodaj nowy komentarz
avatar wojtas103
13 15

No widzisz, a mógł się nie przyznać i Cię uwalić.

Odpowiedz
avatar liberiana
4 6

Przyzwyczaiłam się, bo już jestem na czwartym i różne historie się działy:)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2012 o 23:20

avatar Jasiek5
10 10

Uczyłaś się kolejny tydzień i nic straconego. Wszak zgłębiłaś wiedzę w większym stopniu :-) Na egzaminie dyplomowym recenzent mojej pracy stwierdził że skoro studiowałem nieco dłużej to więcej umiem.

Odpowiedz
avatar wojtas103
10 10

A to żartowniś z recenzenta;P

Odpowiedz
avatar caldrith
3 5

To i tak dobrze, że przeprosił. Jeszcze nie był taki najgorszy :)

Odpowiedz
avatar kiniaas007
-1 1

Nawet tu mnie nieorganiczna dopadła, jak ja frani nie lubię, zresztą chyba z wzajemnością...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

Niby studentka, a mówi jak uczennica podstawówki - "na darmo się uczyłam". Podejście do nauki też piękne masz.

Odpowiedz
avatar liberiana
-2 2

Do nieorganicznej z tamtym panem profesorem takie było moje podejście. I się nie zmieni. Może to i podstawówkowe , ale na pewno chemikiem nie zostanę, bo studiuję całkiem co innego. Chemia była na pierwszym roku "odsiewaczem".

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
1 1

Ja w swojej karierze studenckiej kilka razy zostałam na poprawie przywitana "Ale co pani tu robi? Pani ma zdane!". Na szczęście nigdy na egzaminie, ale na kolokwiach i zaliczeniówkach. Nauczyło mnie to żądać okazania pracy, gdy wiedziałam, że napisałam dobrze, a ocena była negatywna:).

Odpowiedz
Udostępnij