Sprzed paru lat.
Kiedy pyknął mi kolejny roczek na koncie, otrzymałam w prezencie masaż gorącymi kamieniami w SPA.
Nigdy nie próbowałam, ale przy dwudziestych urodzinach byłam tak przejęta swoim wiekiem, że uznałam, że wszystko, co dla ciała, jest dobre.
Wybrałam się.
Na miejscu, po krótkiej rozmowie z masażystą, poproszono mnie o wejście do gabinetu, przygotowanie, przebranie, a raczej rozebranie się i owinięcie ręcznikiem i ułożenie na stole, otworem gębowym do dołu. Za chwilę miał pojawić się pan od masażu.
Wykonałam instrukcje i czekam.
Faktycznie po chwili się zjawił na stanowisku, pokręcił się, przystąpił do masażu. Rękami. Zapytałam o te gorące kamienie, usłyszałam, że najpierw musi mi rozluźnić mięśnie, że mam się nie martwić, pan wie, co robi. Nie martwiłam się. Salon wcale nie pierwszy lepszy.
Ślisko się czułam. Nawet jak dla laika w tej dziedzinie, olejków było zdecydowanie za dużo, zwłaszcza, że co i rusz kapały na ziemię.
Co więcej, mając i tak dosyć duży próg tolerancji, uznałam, że moja definicja pleców nieco mija się z definicją pana masażysty, którego dłonie zdecydowanie zbyt mocno zbliżały się w kierunku private zone.
Zaczęłam czuć się niekomfortowo i kiedy pan próbował ściągnąć ręcznik, rzuciłam:
- Przepraszam, zanim dotrze pan do tej bazy, może najpierw jakaś kolacja? Ale serio. Dość. Dalej nie.
- Jestem profesjonalistą, proszę się nie martwić.
- Ja się nie martwię. Ja sobie po prostu nie życzę oklepywania mojego tyłka.
- Wykonuję swoją, pracę, proszę się uspoko... - i pewnie bym się uspokoiła, gdyby nie to, że usłyszałam kolejny głos:
- A co pan tu robi? Kim pan jest? - Tu się już podniosłam.
To był mój masażysta. Ten, z którym rozmawiałam wcześniej.
Nie powiem, serce podeszło mi do gardła, kątem oka zobaczyłam tylko jakiegoś faceta wybiegającego z gabinetu, i usłyszałam krzyki: ochrona! ochrona!
Przeszły mi ochoty na masaże.
Z tego, co się dowiedziałam potem od kierowniczki obiektu, która zaoferowała mi karnet na liczne usługi w ramach przeprosin, masażysta musiał na moment wyjść, a obcy mężczyzna, którego, co prawda kamery uchwyciły, ale niewielkie są szanse, że go znajdą, wykorzystał okazję.
Karnet do SPA oddałam koleżance. Jakoś straciłam zainteresowanie.
spa
Potraktuj to jako komplement, widać wzbudzasz potężne zainteresowanie mężczyzn. Choć gdy czytam twoje historie, to odnoszę wrażenie, że wszelkiej maści zboczeńców, psychopatów, socjopatów, aspich i innych niedostosowanych społecznie. Pociesz się, że krzywdy by Ci tam nie zrobił, ponieważ takie obiekty są z reguły spore, więc na pewno ktoś by był w pobliżu. Choć sytuacja z pewnością dość stresogenna.
OdpowiedzMyślę, że raczej losowo na mnie padło, moment dogodny, diabli wiedzą :)
OdpowiedzAoi, nie stawiaj, proszę, aspie obok zboczeńców i psychopatów.
Odpowiedznaprawde wzbudzanie zainteresowania u mężczyzn można uznać za komplement? jakoś mam inne pojęcie komplementu. nie to ze komuś staje na mój widok albo że chce mnie zgwałcić. wręcz stwierdziłabym że wyglądam zbyt su*owato (bez urazy, Jot)
OdpowiedzJa się nie obrażam, osobiście jestem na etapie przemyśliwania, co jest ze mną nie tak :)
OdpowiedzPomysłowość+wyjątkowa bezczelność :)
Odpowiedzjak dla mnie, historia tak nierealna, że już nieco zalatująca tanim filmem porno.
OdpowiedzJa nawet widzialem taki ]:>
OdpowiedzJeny, Medeis, ja dopiero teraz się zorientowałam co przedstawia Twój avatar :D Mega kapcie!
OdpowiedzJa myślałam, że to dwie kozy :D
OdpowiedzTo są kapcie O_o? Chcem takie :D
OdpowiedzBywają w Deichmannie :)
OdpowiedzOj tam, raz zapomniałam nóg wydepilować i od razu zgorszenie
Odpowiedzpedicure też by się przydał
Odpowiedzzgadzam się i uważam, że zalatująca też ściemą ;)
Odpowiedza gdzie ten masażysta polazł i czemu nie skroiłaś się, że on nagle wyszedł?
OdpowiedzJak się przebierałam, to byłam w drugim pomieszczeniu, on był w innym, takim od wejścia, miał zaraz przyjść. A czemu wyszedł? Nie wiem. Nie pytałam. Powiedziano mi, że musiał. Może telefon, może coś podpisać, nie dociekałam, byłam lekko w szoku ;)
OdpowiedzNie wierzę, że odpuściłaś chęć erotycznych doznań ;)
OdpowiedzBłogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli, paskudo ;)
Odpowiedzdobree xD
OdpowiedzJot, ty to tylko szukasz we wszystkim złych stron. Darmowy masaż miałaś, a w ramach przeprosin jeszcze więcej darmowych usług! :D Szczęściara z Ciebie, nie ma co. Widząc te twoje opowieści to masz dużo nam do zaoferowania... Znaczy, pisaniem o spotkaniach piekielnych. ^^
OdpowiedzBoskie! Sama pracuje w SPA, ale takich akcji u nas nie ma:(
OdpowiedzPrzychodzi baba do ginekologa. Puka, wchodzi do gabinetu, a tam facet w białym fartuchu. To się rozebrała, wskoczyła na koziołka. - Ja na badania - orzekła. Facet ją obejrzał, pipkę omacał. - I co jestem zdrowa? - pyta się baba. - No nie wiem, ja tu tylko okna maluję...
Odpowiedzmarudzisz że wolisz facetów od kobiet a większosc twoich historii jest o walniętych typach :I
OdpowiedzBo trafiłam na takich paru. Poza tym sprawdź znaczenie słowa "marudzisz" zanim go użyjesz. ;)
OdpowiedzPo prostu karpik. Serio, aż nie mogę uwierzyć, że takie osobniki się zdarzają.
OdpowiedzTo jest motyw z serialu Pretty Little Liars. W jednym z odcinków (dokładnie - sezon 2, odcinek 10) Emily odwiedza spa w calu masażu i gdy z jakichś przyczyn jej masażystka na chwilę opuszcza pomieszczenie, wchodzi do niego "A" (wróg bohaterki i jej przyjaciółek - takie tam groźby śmierci, prześladowanie... etc.), masuje dziewczynę, po czym wychodzi. Emily orientuje się dopiero wtedy, gdy wchodzi masażystka i przeprasza, że jej nie było cały ten czas i... ze zaraz zacznie masaż. Emily znajduje też sympatyczną notkę od "A", dzięki czemu wie, kto ją masował ZAMIAST masażystki. Ot, taki tam pewnie zbieg okolicnzości z motywem popularnego serialu:)
OdpowiedzNigdy nie widziałam, ale jeśli jest tak dobry jak HIMYM, to się przestawię ;)
OdpowiedzHmm... to są dwa zupełnie inne seriale. Jeden to sitcom, a drugi to dramat. Poza tym można oglądac więcej niż jeden serial.
OdpowiedzNiezbyt wiarygodna historia, taki motyw zdarzyło mi się widzieć w 2 lub 3 serialach (nie wiem, czy nawet w 'Przyjaciołach' czegoś podobnego nie było?).
Odpowiedzkomandos normalnie XDDD
OdpowiedzJeżu ponad 1000osob uwierzyło w te bzdury
Odpowiedz