Siedzę sobie wygodnie w autobusie. Nagle jakiś dziadek (ok. 60 lat)
Krzyczy: -Uwaga ! Kanar idzie !
Oczywiście wszyscy w autobusie wielki śmiech itd. W końcu kanar podchodzi do tego dziadka i prosi o bilet a on wyciąga taki stosik biletów ułożony w kolumnę (ok. 130 biletów) i zwinięty gumką recepturką. Kanar po kolei sprawdza każdy bilet i chyba po 15 min utach mówi: -Żaden bilet nie jest aktywny.
A no to dziadek :- O, przepraszam aktywny bilet to ja mam w kieszeni.
komunikacja_miejska
W liceum, jak jeździłam zimą do szkoły też tak robiłam :D
OdpowiedzA po co? Dla frajdy utrudniania komuś jego pracy? No to gratuluję, mam nadzieję, że Tobie również ktoś bezinteresownie, z czystej złośliwości, będzie utrudniał wykonywanie Twoich obowiązków.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2012 o 13:47
Jak się ma jakieś prawa to trzeba z nich korzystać! Pasażer musi mieć przy sobie ważny bilet, ale nie musi już wiedzieć który to dokładnie.
OdpowiedzA możesz mi odpowiedzieć na pytanie PO CO? Masz jakąś frajdę, że utrudnisz komuś pracę? OK, tylk onie miej potem pretensji, że - dla przykładu - policjant z drogówki kontrolę Twoich dokumentów i pojazdu będzie prowadził 2 godziny. Bo w ustawie nie ma napisane, że musi to trwać 15 minut. Podobnie - nie wściekaj się na kasjerkę w markecie, że będzie kasować Twoje zakupy pół godziny. W przepisach nie ma ile to ma trwać. Aha, i nie użalaj się też na taksówkarza, który dowiezie Cię na miejsce jadąc 20 km/h. Przecież nie ma określonej prędkości, z jaką ma jechać, czyż nie? Doprawdy, ręce mi opadają na taką bezinteresowną, głupią i żenującą radość z utrudniania komuś życia.
OdpowiedzJeszcze coś, MsciwyFrustrat - popełniłeś taką historyjkę: http://piekielni.pl/28336 I nie rozumiem, czego się czepiasz posłów? Przecież mają prawo głosować i z niego skorzystali - dokładnie tak, jak to piszesz powyżej. Skorzystali ze swojego prawa i nie będzie referendum, a Ty będziesz zasuwał do 67 roku życia w pracy. TAKIE ICH PRAWO - przegłosować to czy tamto. Więc, z łaski swojej, nie płacz tutaj, jacy to oni strasznie źli, bo - cytując "klasyka" - Jak się ma jakieś prawa to trzeba z nich korzystać! No i skorzystali.
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2012 o 18:42
Na tym portalu pozostajesz raczej odosobniony w swojej sympatii do kontrolerów biletów.
OdpowiedzI tylko tyle masz do powiedzenia? Co do odosobnienia - nie sądzę. Wystarczy popatrzeć na oceny komentarzy. Spytam z ciekawości - przeprowadziłeś jakąś ankietę, że piszesz takie bzdety? Co do sympatii - ja wiem, młody, gniewny, JP, kontrolerzy to złamasy, nauczyciele też i w ogóle wszyscy, którzy czegoś wymagają albo zmuszają do przestrzegania przepisów są BE. No cóż, z tego się na ogół wyrasta, więc może i Tobie się uda. Pójdziesz do pracy, to zrozumiesz co to znaczy szacunek do pracy innych. ALbo i nie, ale to Twój problem. A kontroler to zawód, jak każdy inny. Tyle, że jak jakiś frajer da się złapać na jeździe bez biletu, to potem pała nienawiścią do kontrolerów, bo do czego to podobne, że ktoś śmie wymagać od jaśnie pana MsciwyFrustrat, żeby płacił za bilet, nie? Wszak komunikacją "publiczna", to powinna być za darmochę.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2012 o 10:23
pamiętam, że w 3mieście był kiedyś taki dziadek :)tłumaczył, że robi tak na złość "kanarom", bo kiedyś któryś go źle potraktował. Może i pocieszne, ale czasem szkoda mi było nieszczęsnych kontrolerów ;)
OdpowiedzHehe kojarzę Dziadka jak jeździłem na studia to go często spotykałem
OdpowiedzSU45_098 w Trójmieśie?
OdpowiedzSłusznie, po co szanować czyjąś pracę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2012 o 14:24
Ja miałem kilka nieprzyjemnych sytuacji , i caly czas wchodzi ten kanar którego nienawidzę, więc już mam ok 50 biletów i podaje do sprawdzenia :)
Odpowiedzfajny dziadek :D
Odpowiedznie ma to jak zlosliwe utrudnianie komus pracy zarobkowej..:/
OdpowiedzDlaczego kontroler nie może po prostu powiedzieć "proszę okazać ważny bilet. W innym przypadku uznam, że jedzie Pan na gapę i wypiszę mandat". To pasażer ma obowiązek pokazać ważny bilet. Nie ma biletu - mandat.
OdpowiedzByłam świadkiem sytuacji, gdy kontroler tak zrobił, wiec chyba może. Po chwili zabawy w "a może to ten" powiedział, że jeśli kolejny bilet nie będzie tym właściwym, to uznaje, że pasażer ważnego nie posiada i wystawi mandat. I uważam, że zrobił słusznie.
OdpowiedzAle historia piekielna. Nie mówcie, ze nie. Inna sprawa, że kontroler ma po prostu taką pracę. Dziadek z kolei może być zawzięty przez jakiegoś kanara "bydle". Plus za historię. MPK Łódź jest uzależniona od płatności za bilety. Z tego ja mam ewentualne "podwyżki stawki", ale niektórzy kontrolerzy robią krecią robotę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2012 o 22:57