9 miesiąc ciąży się zaczął, czas na wizytę u lekarza. Wizyta na 17, autobus o 16.20. Jak podjechał, to myślałam, że pójdę na piechotę, choć nie powinnam ruszać się za bardzo... taki zapchany - no wiadomo, godziny szczytu. Autobus podjechał tak, że akurat stałam naprzeciw przednich drzwi.
Już wchodziłam, kiedy wepchnęła się przede mną [S]tarsza pani. No nic, może się spieszy, może się bała, że nie zdąży... wiadomo. Zajęła od razu miejsce za kierowcą, zwolnione przez jakiegoś chłopaka. Jednak coś nie mogła się zmieścić obok drugiej kobiety, co skomentowała:
[S] Ale teraz robią siedzenia, człowiek spada z nich...
W tym czasie kupiłam bilet u kierowcy (bo w kiosku brak) i rozglądałam się za kasownikiem. Z miejsca obok tego, na którym siedziała ta starsza pani (tylko po drugiej stronie przejścia), zeszła [D]ziewczyna i ustąpiła mi miejsca. Podziękowałam, powiedziałam że tylko skasuję bilet. Trwało to może ze dwie sekundy, ale w tym czasie staruszka zeskoczyła ze swojego siedzenia i zaczęła pakować się na to zwolnione przed chwilą.
Dziewczyna zastąpiła jej drogę:
[D]: Bardzo przepraszam ale ja ustąpiłam to miejsce tej pani w ciąży.
[S] A to suki...
Po czym wdrapała się na swoje poprzednie miejsce...
staruszka w autobusie
Powinna w nagrodę resztę drogi stać.
OdpowiedzNie, pewnie sapałaby komuś nad uchem ;D Albo wymownie trącała i się patrzyła.
OdpowiedzCoś z tymi starszymi paniami nie tak, naprawdę, ale zauważyłam, że to dotyka coraz młodsze kobiety. Ostatnio wstałam, bo wsiadła dziewczyna z "rusztowaniem" na kolanie, co dużo, dużo bardziej przeszkadza niż mój mały stabilizator na kostce, zanim osoba wymieniona wcześniej zdążyła się podczołgać i usiąść, to szybciutko podleciała pani z czterdziechą na karku i sobie usiadła. Hm, chyba nie zauważyła ogromnego "rusztowania" prawie na całej nodze.
OdpowiedzZauważyłem, że "zajadłe" są też kobiety po trzydziestce. Jeśli uda mi się złapać miejsce siedzące w tramwaju o siódmej rano, notorycznie jestem szturchany torebką, a to obcas szpilki wyląduje na moim bucie, itp... Wystarczy powiedzieć, ja każdemu ustąpię -.- Ale chamstwa nie zdzierżę.
OdpowiedzNie, po trzydziestce stoją grzecznie. Przynajmniej te z biura, laptop z torbą pod pachą, ale dzielnie dają radę. U mnie w mieście to bardziej 40 walczą o miejsce. A nie ustąp takiej to zwyzywa, albo "przypadkowo" jej paznokcie zostawią ślad na Twoim ramieniu.
Odpowiedzmoże starsi urządzają między sobą konkursy "kto zaliczy jak najwięcej siedzeń w autobusie" ;)))
OdpowiedzMnie denerwują starsi ludzie, którzy uważają, że mam obowiązek monitorować wszystkie wejścia na każdym przystanku. Jadąc często czytam, bądź uczę się, więc czasen nie patrzę co się dzieje. Wychodzę z założenia, że jak ktoś widzi taką sytuację a potrzebuje usiąść to poklepie mnie po ramieniu i powie (przecież to nic uwłaczającego). Zazwyczaj jednak słyszę niewybredne komentarze, jaka to jestem niewychowana (oczu dookoła głowy nie mam). Wtedy to już na pewno nie ustąpię!
OdpowiedzZwłaszcza jak się jedzie gdzieś z przodu i przodem do kierunku jazdy, to nie ma się możliwości sprawdzania czy ktoś nie stoi, bo właśnie wsiadł trzecimi drzwiami... Mnie też to rozwala, choć mi (nawet jak się źle czuję) to jakoś głupio prosić o miejsce... no i naprawdę nie mam ochoty wysłuchiwać, że "młoda a miejsce zajmuje" albo "dziecko se zrobiła to teraz wymaga miejsca siedzącego". Swoją drogą - co zauważyłam - miejsca prędzej ustąpi kobieta, dziewczyna, niż facet i to jest smutne...
OdpowiedzKomentować każdy umie, ale poprosić to już nie. W kościele tak samo, jak ktoś chce usiąść w "swojej" ławce to pcha tyłek tam gdzie chce i zgniata cały lud, jakby nie można było przeprosić, albo usiąść gdzieś indziej. Zależy jakie kobiety. Te obładowane nigdy nie wstają. Z resztą trudno się dziwić, większość z biur wraca z laptopem i kupką papierów na przyjemny wieczór.
OdpowiedzNo ja nie mówię, że nagle 3/4 autobusu ma się podrywać, bo wsiadła starsza osoba/ciężarna/ktoś o kuli. Wiadomo, nawet młoda dziewczyna może być w pracy od 6 w sklepie i kilka godzin stać na nogach, więc do domu chce wracać siedząc, może się źle czuć, może jest chora... Tak samo obładowane osoby - lepiej, żeby siedziały i trzymały pakunki przy sobie, bo i mniej miejsca wtedy zajmują... Ale siedzi w autobusie kilkadziesiąt innych osób i nagle co - sami zmęczeni, chorzy, po nocnej zmianie? Tym bardziej cenię gest tych osób, które jednak wysilą się na centymetr i wstaną...
OdpowiedzW autobusach jako tako wstają, ale w tramwajach to już dużo, dużo rzadziej. Wczoraj stałam w tramwaju jako wolontariusz, bo mieliśmy przyjemną akcję, tramwaj zapchany, starsze osoby stoją, a na tyłach grupka studentek. Zero reakcji. W autobusach to jeszcze nie widziałam, żeby ktoś starszy stał.
OdpowiedzNo w mojej wioseczce mam zarąbiste starsze panie :) Ustąpiłam pani miejsca, przytuliłam się do "rurki", czytam i świat nie istnieje... Kilka przystanków dalej pani klepie mnie po ramieniu, mówi, że wysiada i mam sobie usiąść. Z uśmiechem! Oj, obyśmy my na starsze lata byli tacy, jak uważamy, że starsi powinni być :)
OdpowiedzBrawo dla tej dziewczyny :3 A ten babsztyl to zapewne i d i o t k a :> (czyt. nie przejmowac sie ;])
OdpowiedzW jakim mieście kasuje się bilety kupione u kierowcy? oO
OdpowiedzW Bielsku-Białej, na przykład, w Katowicach... A gdzie się nie kasuje? Nie pytam ze złośliwości, tylko pierwszy raz się z tym spotykam.
OdpowiedzNp w Warszawie? Dostajesz po prostu taki sam bilet, jak np kupiony w kiosku czy automacie.
OdpowiedzU mnie trzeba kasować taki i taki. Z automatów nie mamy.
OdpowiedzKraków i Tarnów dopisują się do listy. Serio, Maura, gdzie ty znalazłaś miasto, gdzie się nie kasuje?
Odpowiedz@W Jaworznie za bilet służy paragon zakupiony u kierowcy. Zresztą u nas to trochę inaczej wygląda, normalnych biletów nie posiadamy.
OdpowiedzU mnie, w Opolu, jak się kupuje bilet u kierowcy, to jest nim taki paragon. Ja z kolei pierwszy raz spotykam się z tym, że trzeba taki bilet kasować.
OdpowiedzW szczecinie generalnie się kasuje i te z kiosku i z automatu i od kierowcy. Niektóre autobusy mają obsługiwane przez kierowcę coś co wydaje paragonokształtne bilety, więc już kasować nie trzeba.
OdpowiedzTępić stare qrwy.100% nienawiści ,zero tolerancji.
OdpowiedzDo wielu starszych osób nie dociera, że młodzież też potrafi być naprawdę zmęczona, by nie móc wstać i ustąpić miejsca. Znajomy ksiądz opowiadał mi kiedyś sytuację, kiedy naprawdę zmęczony wszedł do tramwaju i zajął ostatnie wolne miejsce. Na następnym przystanku weszła starsza pani, a on ze zmęczenia nie mógł wstać. Ta zaczęła mówić, że ona taka stara, zmęczona, że dobrze by było, jakby mogła usiąść. Ksiądz (nie miał w tym momencie na sobie sutanny, ani nawet koloratki) starał się jej wytłumaczyć, że nie może wstać, choćby chciał, ale ta nie dawała za wygraną. W pewnym momencie jeden z jego byłych uczniów stojących kawałek dalej powiedział coś w stylu 'czapki z głów, z księdzem pani rozmawia'. W tym momencie momencie staruszka zaczerwieniła się, odwróciła w stronę drzwi i tak już jechała całą trasę.
OdpowiedzJestem niemal pewna, że ona sama była w ciąży. Ale teraz moda na wyzywanie wszystkich ciężarnych kobiet od szmat i morderczyń. Teraz jest coraz mniej dzieci, a coraz więcej matek z wykształceniem. Kiedyś było na odwrót, ale to już tylko szczegół.
OdpowiedzCoraz mniej dzieci? Na świecie można zaobserwować ciągłe zwiększanie się liczby ludności, patrząc na szacunkowe liczby z poprzednich stuleci liczba ta coraz szybciej rośnie. To, że w Polsce i innych krajach wysoko rozwiniętych tego nie obserwujemy nie oznacza, że ludzi rodzi się coraz mniej.
OdpowiedzSytuacja w polskim autobusie ma się raczej średnio do danych demograficznych krajów trzeciego świata. Ciekawe co by babcia powiedziała jakby jej ciężarna córka tak została zgoniona z miejsca... ciekawe skąd ona ma w ogóle córkę, bo w ciąży na pewno nigdy nie była ;D
OdpowiedzA kierowca zatrzymał autobus i zaczął klaskać?
OdpowiedzJesteś żałosny.
OdpowiedzBardzo mi miło.
Odpowiedz