Znacie powiedzonko "dać małpie brzytwę"? Wczoraj zobaczyłam to niemal na żywo.
Szkoła moja zrzesza m.in. sporą ilość dziewcząt o "artystycznej" duszy. Prędzej czy później niewiasty o sarnim spojrzeniu przeżywają szok kulturowy gdy pojawiają się takie akcesoria jak noże, dłuta, lutownice, wiertarki...
Pierwszym przystankiem na drodze młodej fachmanki jest pobliski świetnie zaopatrzony sklep modelarski. Mają tam nie tylko gotowe modele ale też wszelkiego rodzaju rurki, druciki, deseczki balsowe, kleje, pleksy...
Jednym z ważniejszych akcesoriów jest tak zwany Pen knife - coś podobnego do skalpela, wielkości pióra do pisania, z szerokim wachlarzem wymiennych końcówek i, to ważne, BARDZO ostre.
Ekspedienci sklepowi akurat zajęci byli pomocą w wybieraniu materiału na model przystanku autobusowego pewnej młodej damie o długich rzęsach i obcasach, a na placu boju pozostał kierownik sklepu. Człowiek poczciwy, ale nie przygotowany do kontaktu ze specyficznym klientem. A taki właśnie się pojawił. Urocza dzieweczka niepewnie wkroczyła do sklepu, widać po niej było że to jej pierwszy raz w tym miejscu. Poprosiła o taki właśnie pen knife. No i nieświadomy zagrożenia kierownik wyłożył jej kilka dostępnych modeli na ladę.
Dziewczyna drżącą ręką podnosiła do oczu jedną brzytwę za drugą, czekając na natchnienie, które pomogłoby jej wybrać właściwą. Trwało to krótką chwilę po czym młoda dama postanowiła wypróbować ostrość noża - palcem.
Był BARDZO ostry. Wrzaski nieszczęsnej dziewuszki wygoniły zza regału panów ekspedientów i Tariję, która do tej pory nie rozumie, jak dorosła kobieta może uciąć sobie prawie pół palca. Naumyślnie.
sklepy
Profesjonalna obsługa zawsze Ci pomoże w potrzebie, taa jeśli samemu się ich znajdzie ;) Przepraszam jeśli nie wychwyciłem w Twoich historiach, ale co studiujesz? Mi to przypomina architekturę ;)
Odpowiedzheh, mnie tez...;)
OdpowiedzPrzypomina... ale nie jest nią sensu stricte.
OdpowiedzWiem już ;) Urbanistyka?
Odpowiedznie :)
OdpowiedzNie mam już weny dzisiaj myśleć ;), ale kiedyś zgadnę. Ja studiuje budownictwo więc pewnie musisz coś pokrewnego ;)
OdpowiedzArch wnętrz? Krajobrazu? :) (Wita się przyszła architektka sensu stricte.)
OdpowiedzMatko, zrobiło mi się aż lodowato od ostatnich słów.
OdpowiedzOdcięła czy przecięła? Bo w obydwu znaczeniach spotykałem się z tym słowem. Obstawiam że pierwsze, chociaż w.g. zapisu mogło też chodzić o przecięcie wzdłuż połowo palca.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2012 o 22:35
Nie przyglądałam się za mocno, ale coś wielkości kasztana tam leżało. Mam nadzieję że coś innego niż kciuk, ale było dużo krwi.
OdpowiedzAle nawet jesli narzedzie byl bardzo ostre, to musiala mocno nacisnac, bo samo lekkie musniecie opuszkami co najwyzej spowodowaloby naciecie... Jak glupim trzeba byc,zeby sobie cos w te sposob odciac to chyba nigdy nie uda mi sie pojac...
OdpowiedzAż mi się przypomniało, jak uświadamiałam znajomą z kierunku, że stępionego nożyka się nie wyrzuca, tylko odłamuje końcówkę i znów jest ostry. No i dziewczę jęło odłamywać ostrze... o biurko. Ułamany koniec szczęśliwie skończył lot wbijając się w sweter, zamiast np w oko.
OdpowiedzNie widzę piekielności, lecz ogromną głupotę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2012 o 9:31
Jak to "naumyślnie" skoro opisujesz to jak zwykły przypadek z głupoty? Nie przejawiało to cechy naumyslnego działania, wręcz przeciwnie...
Odpowiedzciekawa jestem co ta dziewczyna mogłaby sobie zrobić taką na przykład lutownicą ;) i czy mogę prosić o nazwę polską takiego cusia do cięcia, albo chociaż jakiś link do polskiego sklepu internetowego? Ciekawa jestem jak to ustrojstwo wygląda, ile kosztuje itd. bo wydaje się być fajne do mojego hobby :)
OdpowiedzPo opisie wnoszę, że chodzi o nożyki w rodzaju serii AK firmy Olfa. :)
OdpowiedzDać małpie karabin... :) Jest taki filmik na yt.
Odpowiedz