Wieki temu, pragnąc wyrwać się z wioski i zrobić światową karierę, przybyłem do miasta dobrobytu i niespokojnej starości, mianowicie Warszawy. Studia skończywszy, roboty dziennej poniedziałko-piątkowej przydałoby się poszukać. Jako iż wykształcenie w posiadaniu, myślałem wtedy, że firmy stoją przede mną otworem. Skończyło się na stanowisku o tajemniczej nazwie - konsultant ds. telemarketingu, inaczej mówiąc, jeden z "tych, co do ludzi dzwonią i naciągają". A więc firma z żółtym słoneczkiem w logo. ;)
Praca polegała na dzwonieniu do klientów, którym kończy się umowa i (oferując nowy dekoder, większy pakiet itp) namawianiu ich do przedłużenia ww. umowy na kolejne 24 m-ce.
[J]-ja, [K]-klient
[J]: Dzień dobry. Lightman Piekielny, firma Żółte Słoneczko z tej strony.
[K]: Wy to zawsze, ku*wa, wiecie kiedy zadzwonić. Szybko gadaj pan, bo dymam. (zdyszanym głosem)
Nieźle zdziwiony postawą ww. dżentelmena, gadam. ;)
Przedstawiam ofertę, proponuję najlepsze opcje i oczywiście lepszy, droższy sprzęt. W tle ciągle słyszę jęki i postękiwania. Powoli kończę formułkę i pytam:
[J]: Byłby pan zainteresowany nasza propozycją?
[K]: Dawaj pan... przysyłaj... ech... tego kuriera!
Słyszę, że mi tu zaraz człowiek z wycieńczenia na zawał zejdzie, więc lecę z jak najszybszym podsumowaniem rozmowy. A podsumowanie swoje prawa ma, musi być weryfikacja numeru dowodu osobistego. Przekonany, że po tym klient już zrezygnuje, pytam:
[J]: Rozumiem, że może to teraz trochę nie na miejscu, ale potrzebny mi jest numer pańskiego dowodu osobistego...
[K]: Ech, k*rwa... Weź dupę, Kasiu!
Przyniósł, podał i podziękował:
[K]: Sorry, ale wiesz jak to jest, jak od rana ochota najdzie...
stare czasy telemarketingowe
Dzielny zawodnik. Z tak podzielną uwagą, jeszcze się nie spotkałam. Czasem wystarczy drobna uwaga .......... i po chłopie ;)
OdpowiedzHahah, ciekawe co na to Kasia :D
OdpowiedzZ Kasią mu się upiecze... ;))
OdpowiedzŻółte słoneczko w logo... Gadu-gadu?? :))))
OdpowiedzZaczynające sie na "C" a kończące sie na nazwę kanału telewizyjnego.
OdpowiedzCyfrowy Polsat - wwwwooooowwww
Odpowiedz@sebek no geniusz jesteś :)
Odpowiedzjak mówili w pewnym popularnym serialu "kto rano popieprzy to i dzień ma lepszy" ;)
OdpowiedzA teraz zastanów się... ilu klientów obsłużyłaś gdy siedzieli na kiblu.
Odpowiedzlightman - nomen omen - to facet...
Odpowiedzstuprocentowy, a jak!
OdpowiedzNic bym od Ciebie nie kupiła :P
Odpowiedzbo nie chciałoby Ci się zejść i pójść po dowód?;P
OdpowiedzZa sformułowanie: "myślał ja wtedy" minus - dalej nie czytam.
OdpowiedzŻałuj.
Odpowiedzhistoria fajna plusik za "Lie to me" lub "Magię kłamstw" dr Lightman :)
Odpowiedzmój nick powstał, zanim Amerykańce mieli w planach dra Lightmana;)
OdpowiedzPrawdziwy romantyk nie ma co :P
Odpowiedz