Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Warszawa. Tramwaj. Dosyć ciasno nie ma co marzyć u siedzeniu, fajnie, że…

Warszawa. Tramwaj. Dosyć ciasno nie ma co marzyć u siedzeniu, fajnie, że w miarę wygodnie się stoi. Przystanek pod PKP CENTRALNY. Stado ludzi chce wysiąść. Drogę skutecznie blokuje pani wsiadająca, zajmująca znamienitą powierzchnię drzwi i prąca do przodu niczym lodołamacz. Ktoś zasugerował, że najpierw powinni wszyscy wysiąść... Odpowiedź:

- Ja jestem KOBIETĄ! Trochę szacunku dla płci pięknej, moglibyście mi ustąpić, dżentelmeni to gatunek wymarły.

Ewakuowałem się środkowymi drzwiami, koło pani nie dało się przejść.

by fireman
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wojtas103
1 9

Pierwsze zdanie wiele wyjaśnia;d

Odpowiedz
avatar MhL
-3 5

"Dosyć ciasno nie ma co marzyć u siedzeniu, fajnie, że w miarę wygodnie się stoi." no zajebiście dużo

Odpowiedz
avatar KakarottoYo
5 7

Trzeba było powiedzieć, że ona sama jest gatunkiem wymarłym. Jakiś pradawny rodzaj walenia.

Odpowiedz
avatar PooH77
0 2

...nie do walenia...

Odpowiedz
avatar Runek
0 2

Znając ludzi, to walczy o równouprawnienie :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 8

Przy GŁÓWNYM nie ma przystanku tramwajowego... ;) (chyba, że o Centralny chodziło :D ) PS. Główny to obecnie Muzeum Kolejnictwa

Odpowiedz
avatar ethanol
-4 8

Jak ja nie lubię czepiających się jednego słowa...

Odpowiedz
avatar eingraudenzer
5 7

@ethanol: Jak kiedyś w Warszawie nie zdążysz na pociąg bo powiesz taksówkarzowi "Warszawa Główna" zamiast "Centralna" to zrozumiesz to "czepialstwo". To tak jakby powiedzieć, że Krupówki są nie w Zakopanem a w Nowym Targu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Pociąg jak pociąg, gorzej jak się na samolot spóźni bo taryfiarzowi powie Okęcie :)

Odpowiedz
avatar fireman
3 3

Przepraszam w Warszawie jestem raz na ruski rok bardziej jestem związany z Wrocławiem, a tam jest Główny z przyzwyczajenia napisałem, zaraz zmienie

Odpowiedz
avatar fireman
-1 11

A tak w ogóle to na kolanach przepraszam, że ja wieśniak z dolnego śląska śmiałem nie wiedzieć jak nazywają się stacje w Warszawie jedynej metropolii, której każdy zakątek powinien być przeze mnie znany

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

No tak się składa że na dworcu centralnym jest wołami napisane że to dworzec centralny... Nawet przystanek tramwajowy się nazywa dla niepoznaki "Dworzec Centralny"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@fireman - moja uwaga nie była złośliwa, tylko czepliwa, nie musisz się tłumaczyć ani tym bardziej przepraszać :D Chociaż w Warszawie to jest to trochę pokręcone: jest PKP Ochota, przy Głównym - WKD Ochota, zaraz dalej Centralny i Śródmieście... by za 100 metrów mieć Centrum (metro) Wszystko na odcinku niecałych półtora kilometra :D

Odpowiedz
avatar katarzyna
2 2

Nie kumam tego czepiania się, o czepianie. Ja nie odebrałam tekstu gremlina jako przytyku. Wrzućcie na luz, ktoś chce coś uściślić, wytknąć błąd na zasadzie sympatycznego szturchańca, można się pomylić, być w błędzie lub zwyczajnie czegoś nie wiedzieć. Nie wiem, skąd pomysł, że jak ktoś coś poprawia, w slangu piekielnych- czepia, to robi to ze złej woli. Polecam trochę dystansu i pokory. Każdy robi błędy, czepiający również i nie robią z tego wielkiego hajwaj.

Odpowiedz
avatar Kitek
0 0

Ludzie pchający się w drzwi tramwaju, metra, autobusu czy pociągu zanim wysiadający zdążą pojazd opuścić to istna zmora. Najbardziej lubię to obserwować w pociągu na Śródmieściu gdzie zwykle jest najwięcej wysiadających i wsiadających, a już zdecydowanie najlepsi są Ci, którzy "polują" na drzwi pociągu, który wjeżdża na peron, idą tak by znaleźć się przy drzwiach kiedy tylko pociąg się zatrzyma po czym ładują się na siłę jakby zależało od tego ich życie, przeciskają na siłę między wysiadającymi by... wysiąść drugą stroną. Od ZAWSZE zastanawia mnie... PO CO?

Odpowiedz
avatar Kubaxius
0 0

Dla jaj :D

Odpowiedz
avatar MistrzSeller
2 2

Żeby przejść szybko na sąsiedni peron, nie latając na około.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Tylko jedna? To luzik. Do pospiesznych autobusow w kzkgop wsiadaja tylko tacy. I to do kazdych drzwi. Bo trzeba teraz-zaraz-juz zajac miejsce. Nawet, jesli wysiadaja wszyscy, a ma wsiasc 10 osob. Pare razy malo nie zostalam stratowana, bo drzwi otworzyly sie przede mna i przepuszczalam wysiadajacych...

Odpowiedz
avatar wysylam_emaile_z_poczty
1 1

no ja byłem świadkiem jak taką babę wychodząca druga baba soczyście pociągnęła z bara, a zdziwienie... w środku autobusu 70% miejsc wolnych, co za ludzie

Odpowiedz
avatar BORCH
0 0

Oh jak ja mam czasami WIELKĄ ochotę wyskoczyć sobie z autobusu z pełnym rozpędem !! Na razie rozsądek wygrywa z moją wrodzoną wrednością bo niestety w moim przypadku wsiadający to w większości dzieciarnia gimnazjalno - licealna. Po prostu bym ich stratował :((

Odpowiedz
avatar Magnic
-1 1

Fireman Ty to jeszcze ale ja bym krzykną "o kur*a wieloryb! Dawać harpun!" i uciekł z miejsca "wypadku". Ale ja jestem wrednym skur*ielem, a w mych żyłach płynie lód ;-)

Odpowiedz
avatar sharpy
0 0

Dysponując niemalże 140kg wagi i przewagą wysokości - na zewnątrz z górki - wysiadam i tak.

Odpowiedz
Udostępnij