Wieczór był nawet dosyć późny, jadę pociągiem. Siedziałam w przedziale z jakimiś kibicami. Co drugie słowo kochana łacina. Ogólnie to rozmowa idzie o ustawki itd. W pewnym momencie pytają o godzinę, odpowiadam wiedząc już że łatwo nie będzie. Ale siedzę. Cisną bajerę, ogólnie to już troszkę się wystraszyłam. W głowie miałam już dramatyczne scenariusze. Modląc się o jakiegoś pasażera, nie spodziewałam się że wymodlę piekielnego. Wsiadł, usiadł naprzeciwko mnie (jakby nie było innych wolnych miejsc) Panowie kibole w pewnym momencie się ulotnili (podejrzewam że na dymek) A ten do mnie z łapami. Ogólnie przerażenie, Jego słowa „się odezwij to…” mi wystarczyły i zabrakło mi języka w gębie, ogólnie sparaliżowana. A on mnie obmacuje, nie tylko mnie, torebkę z której zdążył wyciągnąć portfel – też. Nagły obrót sprawy, zjawiają się z powrotem kibole. Od razu zaczaili o co chodzi. Ich akcja była tak szybka, że nawet nie zdążyłam się połapać że chcą mi pomóc. Piekelnego w sekundę unieruchomili, zabierając mu portfel, wyrzucili jego na najbliższej stacji. Spytali czy nic mi nie jest, ogólnie nagłe przeistoczenie o 180 stopni. Podziękowałam i nadal jestem w szoku…
komunikacja_miejska
Cóż, ponoć każdy mężczyzna ma coś z rycerza...
OdpowiedzSzkoda że zazwyczaj zakuty łeb :P
OdpowiedzLeżę...
Odpowiedzleżę i kwiczę :]
OdpowiedzPowiedzonko stare, ale jare! :P
OdpowiedzNo i proszę kolejne obalenie stereotypu złego kibola tudzież żula- może i nie grzeszą elokwencją, są prostolinijni, ale w gruncie rzeczy większość to dobre chłopaki. Tymczasem to właśnie tacy normalni mężczyźni, z rzekomą klasą mają za długie ręce i palce, co pokazują historie na tym portalu oraz o czym miałam okazję się przekonać.
Odpowiedzobalenie stereotypu? kurva, Hitler "malował" - zapomnijmy co zrobił milionom ludzi bo przecież liczy się jego artystyczna dusza :/
OdpowiedzPowiedz ilu ludzi ze środowiska kibicowskiego znasz osobiście? Czy karmisz się jedynie tym co serwują TVN czy Gazeta Wyborcza? Przykład z Hitlerem...chybiony.
OdpowiedzOliwaDoOgnia ale gdyby Tobie pomogli to szybko zmieniłbyś zdanie. Dzięki nim nic mi się nie stało i odzyskałam swój portfel. Więc... najchętniej postawiłabym im pomnik.
OdpowiedzPowiedzmy sobie szczerze - sprać przypaka spod innego znaku, to jakiś tam honor jest. Pozwolić, by na twoich oczach okradli kobitkę? To by na nich pogarda na lata spadła.
OdpowiedzKurczę ale ludzie zazwyczaj zmieniają się gdy są w grupie. Mecz jest dosyć emocjonującym wydarzeniem i na pewno normalni faceci zamieniają się przez parę chwil w łobuzów. Tak przynajmniej sobie ich zachowanie tłumaczę. A co do zboka. Nie mogłaś go kopnąć, uderzyć, ugryźć ? Nie pytam złośliwie! Ja wiem, że w takiej sytuacji podążam za instynktem czyli zaczynam się drzeć i szarpać, aż włączy mi się intynkt mordercy :P Wtedy nie myślę co robię po prostu atakuję.
Odpowiedzniestety w tym momencie zamarłam, słowa wydobyć nie mogłam, a tym bardziej się bronic. Byłam po prostu sparaliżowana. Jestem drobnej postury, więc i tak szanse na uwolnienie się od napastnika były znikome...
OdpowiedzRozumiem. Też jestem drobnej postury ale czasem włącza mi się intynkt wkurzonej kotki :)
Odpowiedznie żebym się czepiała, ale co tu jest piekielnego?
OdpowiedzJeżeli w próbie kradzieży i ocenieniu poniekąd niesprawiedliwie przez autorkę grupy kibiców nie widzisz niczego piekielnego, to nie wnikam od jakiego momentu jest coś dla Ciebie piekielne...
Odpowiedzortalionowi rycerze - powrót ^^
OdpowiedzPo prostu nie mierzmy wszystkich jedną miarą.
OdpowiedzWszędzie są ludzie i ludziska. Tylko gorzej mają ci, na których uwezmą się nasze pseudoobiektywne media i rząd szukający tematów zastępczych.
Odpowiedz