Będzie o proboszczu z mojej rodzinnej parafii i o tym, dlaczego ostatni raz z własnej woli byłam tam 10 lat temu.
Proboszcz lubił rzeczy dobrej jakości. Kiedy byłam w wieku przedlicealnym proboszcza wzięło na remonty. Wymienił ogrzewanie, ławki, pomalował kościół, zrobił witraże. Wszyscy się cieszyli, że nagle widać na co idą pieniądze, a taca jednak nie marnuje się na plebani (swoją drogą większej niż niejeden okoliczny dom). Ksiądz położył także kostkę wokół kościoła, co spotkało się i z moją aprobatą, bo w procesji w końcu nie trzeba będzie chodzić po błotku. Co ważne: w tamtym czasie moja mama i jej siostra pracowały w Gminie, więc miały świetne rozeznanie na co Gmina wydaje pieniądze.
Pewnej niedzieli poszłam sama na mszę. Ksiądz podczas ogłoszeń parafialnych pochwalił się kostką, powiedział, że kostka częściowo była na kredyt i trzeba ją do reszty spłacić. Zebrano już 5 tysięcy ale do pełnej kwoty brakuje kolejnych 20, więc wszelkie datki będą mile widziane.
Wróciłam do domu, akurat zastałam mamę i ciocię, pytanie co było w kościele. No to i to, opowiadam o kosztach kostki. Mama i ciocia oczy w słup.
Okazało się, że kostkę wokół kościoła w całości sponsorowała nasza Gmina, ksiądz nie musiał się do niej dorzucić nawet złamanym groszem. Na co poszły pieniądze niczego nieświadomych wiernych? Śmiem tu nadmienić, że ksiądz jeszcze w to samo lato zmienił samochód.
proboszcz
Ech... U nas były proboszcz wyczytywał w ogłoszeniach kto ile dał i narzekał, że tak mało :)
Odpowiedzbrawo, widac w seminarium podstawy ksiegowosci to podstawowy przedmiot
OdpowiedzNo niestety u nas poprzedni ksiądz robił tak samo.
OdpowiedzCzęsto mijam mur z "graffiti" o treści: "Kler rządzi. Czemu? Bo tego chcecie". Jak ktoś daje to ktoś bierze.
OdpowiedzPrawda, ludzie sami nauczyli księży korzystać. Tak to się przecież już od wieków toczy. Kiedyś dziesięcina, dzisiaj opłaty za ślub, chrzest, pogrzeb. A do tego taca i dawniej fundusz kościelny. Trzeba zacząć żądać paragonu, niech wprowadzą kasy fiskalne i niech będą rozliczani z każdej złotówki. Albo - ten 1% podatku, ludzie odpiszą. W Polsce nie wszyscy są katolikami, a to z naszych podatków robiono tę kostkę. Hmm. Nie życzę sobie, lepiej niech wyremontują szkołę.
OdpowiedzŚwięte słowa. Jakby ludzie podnieśli krzyk, że to z kasy budżetowej i sami co krok nie dawali tacowego, kolędowego itp. to sytuacja byłaby inna. Ja jestem apostatą i szlag mnie trafia, że z moich podatkow utrzymywane są rzesze katechetów a majątki i ziemia dawane są czarnym za ułamek realnej wartości. W żadnym innym państwie tak się nie dzieje.
OdpowiedzA to byznesmen się znalazł.
OdpowiedzNo i wlasnie tu jest hund begraben. Kościol Katolicki to teraz przede wszystkim byznes i politykierstwo. Jak się ma to to cytatu o tych dwóch panach, co jednocześnie nie można im służyć? A potem się dziwią, że coraz więcej młodych odchodzi od kościoła i grzmią. Tylko nie pomyśla, że ci ludzie nie odchodzą od wiary i Chrystusa a od skrzywionej instytucji, która z wiara tak naprawdę od dawna nic wspolnego już nie ma.
Odpowiedzi właśnie dlatego nie chodzę do kościoła, nie licząc ślubów, chrzcin i pogrzebów, choć przy tych ostatnich stoję na zewnątrz...
OdpowiedzJa to bym do księdza podszedł z tekstem mniej więcej na tę nutę: "Wie ksiądz, ja z pismem niezbyt obyty ale kołacze mi się w pamięci takie fragment... Jakoś tak to szło, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty przez bramy raju. Może by mi ksiądz wyłożył jak to dokładnie z tym było?" Jak ksiądz nie do końca przeżarty przez cynizm to może trochę go to zawstydzi a jak nie to cóż, można co najwyżej w twarz rzucić parę słów na temat hipokryzji.
OdpowiedzNie wierzę, że ksiądz mógłby kogoś oszukać. Przecież to jest grzech.
OdpowiedzNo shit, Sherlocku (wszelkie podobieństwa przypadkowe)
OdpowiedzNo ale jak będzie grzeszył to nie pójdzie do nieba, do aniołków:-)
OdpowiedzCzyżby mój rodzinny Łochów?
Odpowiedznie ;)
Odpowiedz