Jak w zwykły dzień rodzicielka poszła do osiedlowego sklepu po zakupy, przed jednym z wejść był patrol policji sklep jednak był normalnie otwarty ludzie robią zakupy tak wiec ok.
W środku dało się słyszeć głośną rozmowę dwóch bardzo zadowolonych z siebie pracownic, które złapały na gorącym uczynku złodziejkę. Nie kryły swojej dumy i nie szczędziły szyderstwa, przekleństw i zdumienia jak można być tak bezczelnym.
Po chwili z zaplecza wyszło dwóch policjantów i starsza kobieta blada, chuda jak patyk widać, że i schorowana biedna po prostu obraz nędzy i rozpaczy.
Okazało się, że ukradła dwie bułki po 20 groszy i margarynę.
No i? Znaczy należało pozwolić ukraść?
OdpowiedzW takiej sytuacji idzie sie do MOPSu, karitasu, gdziekolwiek, ale nie kradnie. Wolalbym juz pasc z glodu, niz cokolwiek ukrasc.
OdpowiedzNo ale co z tego? W takich sytuacjach idzie się do odpowiednich instytucji a nie kradnie. Poza tym złodzieje teraz są bardzo sprytni i wiedzą, że na litość złapią każdego. Mało tu historii o biednych, schorowanych staruszkach, które nagle pędem godnym maratończyków dobiegają do autobusu i wykłócają się o miejsce?
OdpowiedzMogła poprosić, może by się panie zlitowały i dały jej te bułki.
OdpowiedzChyba tu nie chodzi o samą kradzież tylko o zachowanie sprzedających, które komentowały z umiłowaniem.Rzeczywiście wielka strata dla sklepu. Do kuli" Wolalbym juz pasc z glodu, niz cokolwiek ukrasc" jakbyś rzeczywiście była fest głodna to nie wiadomo.A jak nigdy nie byłaś to ci łatwo krytykować.Człowiek sam nie wie do czego jest zdolny zanim się nie znajdzie w sytuacji ekstremalnej. A nastolatki dają d*** bynajmniej nie z głodu tylko dla byle szmaty i to was jakoś nie oburza.
OdpowiedzJak im sie podoba, to niech daja. Nikomu krzywdy nie robia. A jakbym UKRADL to juz pozbawiam kogos czesci zysku, pieniedzy na ktore pracuje.
OdpowiedzGdyby pozwoliły jej zabrać to co ukradła to, prawdopodobnie, wiedziałaby, że w tym sklepie to przechodzi i sytuacja by się powtórzyła. To, że ktoś jest chudy i smutny nie usprawiedliwia kradzieży! A komentarze kasjerek? Cóż, podejrzewam, że jak coś zginie w sklepie to są obarczane odpowiedzialnością, nie dziwie się, że się cieszyły, że udało im się zapobiec złodziejstwu.
Odpowiedztu nie chodzi o to, żeby pozwolić ukarać tylko o te złośliwe komentarze pracujących w sklepie kobiet. Można było sobie to darować i to że ta kobieta ma sprawę w sądzie gdzie na moim osiedlu co jakiś czas banda wszystkim znanych chuliganów "wyrywa" ławki, dewastuje plac zabaw i zaczepia dzieci bedąc bezkarnym.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2012 o 16:49