Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na wstępie powiem, że mieszkam w bloku i niestety w otoczeniu piekielnych…

Na wstępie powiem, że mieszkam w bloku i niestety w otoczeniu piekielnych sąsiadów. Dokładnie pode mną rezyduje para weganów- z pozoru mili ludzie.
Historia rozpoczęła sie kilka miesięcy temu, kiedy zmęczona po całym dniu targałam zakupy na górę ( mieszkam na 5 piętrze, nie ma windy). Widzę znajomego pana, podbiega i pyta sie czy nie pomóc wnieść. Oczywiście ja z miłością w oczach dziękuje i oddaje cześć toreb. Siatki przezroczyste, a ja głupia podałam je tak, że mimowolnie pan zapoznał się z ich zawartością: jajka, ser, warzywa i pierś z kurczaka. Spojrzał na mnie wzrokiem pt. "zgiń kobieto", siatki odstawił i zostawił mnie z lekkim karpikiem na twarzy na półpietrze mówiąc "myślałem, że pani to normalna jest". Ok, byłam zbyt zmęczona i zszokowana, więc nie skomentowałam tego. Wzięłam co moje i doczłapałam sie na górę.
Kilka dni pózniej ma przyjść rodzina w odwiedziny, więc szykuje obiad. Jako, że my wszyscy mięsożerni, znalazłam jakiś przepis na niewiadomo co i postanowiłam go przyrządzić. Zaczęłam klepać mięcho po czym słyszę dzwonek do drzwi. Tak, żona wyżej wymienionego pana stoi przed moimi drzwiami.
[P]: Jezus Maria co pani robi takiego?! Takie hałasy!!!
[J]: Przepraszam, przyrządzałam mięso. Już kończę.
[P]: Mięso?! Wiesz ile to zwierze sie wycierpiało byś teraz mogła swoimi zębami je rozszarpać?Jesteś nieludzka, nieczuła!! Mąż mi opowiadał jak to pani jajka kupuje i sery! Wie pani jak te kury cierpią, gdy odbiera im sie dzieci (wtf?!)? Jak krowę maltretują byś miała swoje zasrane mleko?! Ja na policję pójdę, przecież to skandal!! Normalni ludzie jedzą rośliny. Sałatę, kiełki a nie zabijają niewinne zwierzątka!
[J]: A skąd pani wie, że ta sałata, którą tak pani uwielbia nie ma uczuć?
Po czym zamknęłam babie drzwi przed nosem. Rozumiem być wegetarianinem, weganem i Bóg wie kim jeszcze, ale by ochrzaniać ludzi za to, że jedzą mięso?

Wspaniały blok

by himym
Dodaj nowy komentarz
avatar glut
26 28

Następnym razem każ się odpieprzyć, bo sami wpieprzają jedzenie naszego jedzenia. Do tego nasze jedzenie sra na ich jedzenie..

Odpowiedz
avatar Kharaam
6 8

chciałem dać taki sam komentarz jak glut :)

Odpowiedz
avatar Lunnayenne
14 14

Kotka/pieska też karmią sałatą? Skoro tak dbają o zwierzęta, powinni przecież przygarnąć jakieś ze schroniska, bo przecież tam się męczy. Jak nie lubię tego podejścia, że zwierząt nie można jeść, bo cierpią. Skoro lampart może upolować antylopę i ją zjeść, to człowiekowi wolno zjeść kurczaka.

Odpowiedz
avatar himym
6 6

Nie wiem jak to jest z weganami, ale słyszałam że są i tacy, którzy nawet do zoo nie pójdą. Izura, a jak wyglada ciąża u weganów? Bo dziecku trzeba dostarczyć odpowiednich składników do rozwoju- z czystej ciekawości, ponieważ nie mam w gronie nikogo kto by był weganem.

Odpowiedz
avatar Lunnayenne
4 4

Izura, nie myśl, że mam takie stamo zdanie o wszystkich weganach/wegetarianach. Tylko ci "chorzy" tak na mnie działają. Nie poczuj się zatem urażona.

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
5 5

himym, nie wiem jak ciąża, ale niedawno po internecie krążył artykuł o dziecku, które zmarło przez zastosowanie wegańskiej diety. Jeśli dobrze pamiętam, to rodzice byli ostrzegani przez lekarzy, że takie mogą być konsekwencje, ale wtedy po prostu przytakiwali i zmieniali lekarza. Tu jest krótka wersja tego, co czytałam: http://www.okiem.pl/honor/wege_dziecko.htm a tutaj opisany drugi podobny przypadek: http://wiadomosci.wp.pl/title,Rodzice-weganie-zaglodzili-11-miesieczna-corke,wid,13273947,wiadomosc.html?ticaid=1e130

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 23:14

avatar Izura
5 5

Ale ja mam podobne o wariatach, co mięso w sklepie by kupili i pogrzeb odprawiali i leją farbę na futra. Do zoo poszłam, jem jajka i pije mleko- tyle, że jajka zerówki a mleko biorę ze wsi. Gdyby nie zoo to wiele gatunków byśmy dawno wybili.

Odpowiedz
avatar Maszkaron
-3 5

Nie wiem jak wygląda ciąża u wegan, wiem za to, jak u wegetarian. U wegan na pewno brakuje w diecie wit b12, ale np. takie mleko sojowe jest zawsze wzbogacane o tę witaminę. U wegetarian przy normalnej diecie nie ma żadnych braków czy niedoborów witamin. Moja mama urodziła 3 zdrowych dzieci a jest wegetarianką od 18 roku życia. Ja jestem wegetarianką od urodzenia. Od kilku lat regularnie oddaję krew, mam zawsze świetne wyniki. To chyba wystarczająco świadczy o zdrowiu. ;)

Odpowiedz
avatar joszko
9 15

Gdyby Bóg chciał, żebyśmy nie jedli zwierząt to nie stworzyłby ich takich smacznych. ;)

Odpowiedz
avatar SiewcaSierot
-4 8

Krowy naprawdę płaczą ;-;. Może jestem chora, ale czasem mi przykro jak jem cielęcinę. Oczywiście nie popieram zachowania sąsiadki.

Odpowiedz
avatar Runek
12 12

Kiedyś w podstawówce na obozie pojechaliśmy na wieś i mieliśmy okazję doić krowę. Krowa miała najzupełniej wyje**ne na 5 osób które stały dookoła niej, potem podczas dojenia to samo :)

Odpowiedz
avatar glut
14 14

Raczej było jej dobrze. Wieczorne ryczenie krów spowodowane jest przepełnieniem wymion mlekiem.

Odpowiedz
avatar Reena
1 1

Mmmmmm... mleko prosto od krówki najlepsze. Ale zastanawiam się o co babie chodziło z tym maltretowaniem.

Odpowiedz
avatar Fey
2 6

Biologia nigdy nie była moją mocną stroną, ale gdybyśmy mieli żywić się tylko roślinami to wyrostek robaczkowy nie byłby tylko narządem szczątkowym? Poza tym - jak bardzo bym nie lubiła tofu, to te wszystkie kotlety sojowe na krzewach gotowe nie rosną tylko człowiek szukał zastępstwa dla białka zwierzęcego i eksperymentował z roślinami. Ja nic do wegan nie mam, ale tylko dopóki mi któryś nie próbuje szynki z kanapki zabrać (i co niby zrobi potem? pogrzeb?).

Odpowiedz
avatar Izura
1 5

A czy wyrostek nie jest szczątkowy?

Odpowiedz
avatar Fey
0 0

Biologia nigdy nie była moją mocną stroną, ale gdybyśmy mieli żywić się tylko roślinami to wyrostek robaczkowy nie byłby tylko narządem szczątkowym? Poza tym - jak bardzo bym nie lubiła tofu, to te wszystkie kotlety sojowe na krzewach gotowe nie rosną tylko człowiek szukał zastępstwa dla białka zwierzęcego i eksperymentował z roślinami. Ja nic do wegan nie mam, ale tylko dopóki mi któryś nie próbuje szynki z kanapki zabrać (i co niby zrobi potem? pogrzeb?).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 23:39

avatar Bryanka
4 4

Wyrostek JEST narządem szczątkowym :P

Odpowiedz
avatar zirvarr
1 1

Gdyby ludzie mieli jeść tylko rośliny to wyrostek nie byłby szczątkowy.

Odpowiedz
avatar Fou
5 5

Tacy ludzie są najgorsi. A niech sobie jedzą co chcą, nikt im nie zabrania, więc niech od nas, mięsożerców się odczepią :)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 6

I dlatego jak mi kto mówi, że jest wegetarianinem, włącza mi się lampka ostrzegawcza. Jakby był OK i robił to dla siebie, to by nie miał potrzeby mówić, nie? A ja jem mięso świadomie i dyskutować o tym zwykle nie mam ochoty. Pomijam oczywiście sytuację, gdy kto odmawia poczęstunku tak wyjaśniając.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

jeśli ta historia jest prawdziwa to nie trafiłaś na wegan tylko na psychicznie chorych

Odpowiedz
avatar misiak1983
9 11

Miałaś czelność to mięso jeść?!? To było bezczeszczenie zwłok! I bezczeszczenie płodu niewyklutego życia! Skandal! Tacy zwyrodnialcy! Potem gwałcą i banki napadają! I biletów w tramwaju nie kasują!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Człowiek jest wszystkożerny, toteż fizjologia wymaga m.in. mięsa. jak ktoś z żarcia trawy zrobił sobie życiową pasję, to niech nie wpierd.la się w menu innym.

Odpowiedz
avatar Marr
4 6

z jednej i z drugiej strony barykady są idioci, kiedyś słyszałem o przypadku wyśmiewania i wytykania dziewczyny właśnie z powodu diety wegetariańskiej. A ja ze swojej strony nic do wegetarian nie mam. To jest ich decyzja, tak samo jak moja, że mięso jem. I dopóki nikt mi do miski nie zagląda i nie każe się zmieniać to niech żyje sobie jak chce

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
5 5

Dobra, siedem lat byłam wegetarianką, teraz i tak praktycznie mięsa nie jem, ale nawet w szczytowej fazie wegetarianizmu takich cudów na kiju nie odstawiałam.

Odpowiedz
avatar Izura
2 2

Ja nie jem i też nie odstawiam. Co lepsze- wg mojego chłopaka robię kotlety schabowe lepsze niż mamine;)

Odpowiedz
avatar Sig
6 8

Ja w zupełności rozumiem, że ktoś nie je mięsa z racji przekonań czy choćby własnego widzimisię, ale bez przesadyzmu. Coś takiego już podchodzi pod fanatyzm. Moja mama jest pediatrą. Parę razy miała do czynienia z dziećmi wegan. Były przypadki gdy reanimowała niedożywione niemowlaki pozbawione podstawowych składników odżywczych, były też przypadki gdy trafiała na myślących rodziców, którzy byli gotowi zapewnić dziecku wszystko czego mu potrzeba do prawidłowego rozwoju a decyzję o takiej czy innej diecie pozostawiali jemu samemu na czas gdy podrośnie. W kwestii wegańskich dzieci dużą rolę odgrywa to czy rodzice mają równo pod sufitem.

Odpowiedz
avatar Izura
11 11

A Stalin jadł mięso. I jakie z tego wnioski możemy wyciągnąć?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

A takie, że nikogo nie powinno obchodzić, co drugi je, o ile nie jest ludożercą:)

Odpowiedz
avatar atheo
1 3

Też nie jem mięsa i tego zachowania nie popieram :) Co więcej gotuję dla reszty rodziny mięsne rzeczy i czasami po prostu potrzeba takiego posiłku. Ja z racji przekonań wegetarianką zostanę, ale generalnie takiego ingerowania w menu nie pochwalam ;)

Odpowiedz
avatar archeoziele
5 5

Nie rozumiem manii niektórych wegetarian ( czy raczej wegeterrorystów) do zaglądania ludziom w talerz. Większość jest normalna, ale ten mały odsetek oszołomów robi całej reszcie czarny PR.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Czy ktoś zorientowany może mi na spokojnie wytłumaczyć, w jaki sposób szkodzimy zwierzęciu podkradając mu jajka albo mleko?

Odpowiedz
avatar Izura
5 5

Jajka- chów klatkowy. Żeby było mleko krowa musi mieć cielaka, którego się zabiera jej szybko i mleko idzie dla ludzi.

Odpowiedz
avatar Maszkaron
6 8

Mając sobie taka kurkę czy krowę w gospodarstwie, nie szkodzi się zwierzakom w żaden sposób. ALE... chów przemysłowy zwierząt jest czymś strasznym. Kury siedzą w mikroskopijnych klatkach, u uciętymi dziobami, eksploatowane do granic możliwości, po czym są wyrzucane. Kurczątki płci męskiej są wyrzucane od razu, przy segregacji kurcząt. Jak krowy są traktowane w "fabrykach mleka", tego nie wiem, ale podejrzewam, że nieba nie widzą przez całe życie. Dzięki oznaczeniom na jajkach można wybierać takie, które nie są z chowu klatkowego i tym samym nie wspierać tego barbarzyństwa. 3 - chów klatkowy, 2 - chów ściółkowy, 1 - chów wolno wybiegowy, 0 - chów ekologiczny

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-3 5

@Maszkaron aktualnie już klatki muszą być większe i przycinać kurom niczego nie wolno. Dlatego właśnie jaja podrożały już prawie trzykrotnie i dlatego więcej dzieciaków z biednych rodzin chodzi głodnych. Lepiej? Jupi, nie krzywdzimy zwierzątek, a dzieci, to się zrobi nowe. Co do produkcji mleka - zależy kto. Mój krewny woli te swoje 50 krów wygonić czasem na pastwisko, niż kosić tą trawę i robić paszę. Wiosną i latem wygodniej. A obory ma jasne, przewiewne, z dużymi często otwartymi oknami, bo to się po prostu opłaca. Czy 50 to już przemysł? Tak czy inaczej, przemysłowy chów kur i krów to jedyny aktualnie w miarę tani sposób dostarczenia dzieciakom białka. Sojowe zamienniki są tak od 3 do kilkudziesięciu razy droższe, czyli sporo dzieciaków z mojej okolicy solidny posiłek jadałoby nie co drugi dzień (albo co dzień w szkole) tylko raz na miesiąc.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2012 o 9:35

avatar Bryanka
7 9

Wiecie, po wielu przejściach z roślinożernymi terrorystami stwierdzam, że oni są tacy nerwowi, ponieważ SĄ WIECZNIE GŁODNI :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 16

[irony mode] Wegetatianin - stare, indiańskie słowo oznaczające "zbyt głupi by polować". Weganin - stare, indiańskie słowo oznaczające "nawet kura jest od niego sprytniejsza, bo nie potrafi znaleźć jajek". [/irony mode]

Odpowiedz
avatar Monsunowa
-1 1

Ekoterroryzm jest rzeczywiście nieprzyjemny i niepotrzebny, podobnie jak cześć waszych komentarzy. Na podstawie tej historii (piekielnej, przyznaję!) piszecie, że wegetarianie są głodni, głupi i żrą trawę. No niefajnie moi mili.

Odpowiedz
Udostępnij