Mam dwie Yorki. Z racji tego, że rasą żywo interesuję się od kiedy skończyłam jakieś 10 lat, rok temu zapisałam się do stowarzyszenia miłośników. Zrzeszamy hodowców, pasjonatów, właścicieli psów rasowych i nierasowych. Działa to bardziej dla przyjemności, możliwości wymiany opinii i doświadczenia, szczególnie, że towarzystwo jest międzynarodowe.
Jakiś czas temu przepełniła nas duma kiedy jeden z ′naszych′ dostał nominację do Cruftsa (największa i najbardziej prestiżowa wystawa psów rasowych odbywająca się co roku w UK). Wszyscy ucieszeni, posypały się gratulacje, sama miałam iść oglądać na żywo.
Dlaczego o tym piszę? Ano w Cruftsie Yorki startują 11/03/12. Wspomniany wyżej egzemplarz nie startuje. Dlaczego?
Z racji tego, że wieść o nominacji do wystawy się rozniosła, dwa tygodnie temu piesek ulotnił się jak kamfora. Z zamkniętego podwórka bez dziur w ogrodzeniu.
Psa zwrócono.
Po trzech dniach, kiedy to właściciele wypłakali już dawno oczy.
Ogolonego w niektórych miejscach na zero.
Z przyciętym uchem.
Co za zwyrodniałe ch*je to zrobiły się pytam?!
dno den
A najbardziej szkoda niewinnego psa, który cierpi przez ludzką zawiść. O ile sprawców można ludźmi w ogóle nazwać, bo jak myślę, że to niby ten sam gatunek, co ja, to jakoś zaakceptować tego nie mogę...
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 3:02
Przypomniała mi się stara anegdota o Polakach. Otóż ktoś w nagrodę, za dobre życie zwiedzał piekło i niebo. W piekle, w ogromnych kadziach widział męczące się różne narody a to Niemcy, Anglicy, Hiszpanie i Arabowie, i Żydzi a wszędzie pilnowani są przez owe diabły z widłami, którzy dźgają tych co próbują się wydostać. A widać pomysłowość tych nacji, różne fortele, by chociaż jeden mógł się wydostać i uciec. A zasada była taka, że ten co ucieknie idzie do nieba. Zauważył jednak, że w rogu pomieszczeń piekielnych ogromną kadź bez strażników. Jego zdziwienie było tak ogromne, że zwrócił na ten fakt uwagę oprowadzający go Anioł i wyjaśnia, że to Polacy. No cóż wyjaśnia Diabeł z sąsiedniej kadzi, nie trzeba pilnować Polaków - to oni sami się przypilnują i doniosą o planowanych ucieczkach, i tak załoga, która pilnuje Polskiego Piekła ma wolne. Smutna ta anegdota, ale jakże prawdziwa. A tym bardziej widoczna dla ludzi mieszkających na obczyźnie, gdzie widzimy jak inne nacje potrafią trzymać się razem, a polak polakowi wilkiem :/. Choć nawet nie wilkiem, bo to zwierzęta stadne i że tak nazwę "rodzinne"
Odpowiedzulv jakież to prawdziwe...
OdpowiedzKtoś tu przy historii Tiszki o wyborach najfajniejszego kota wspomniał, że właściciele psów są mniej piekielni... Co za ch..je to zrobiły? Na moje oko właściciele konkurencyjnego egzemplarza.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 13:53
Właśnie mnie też to zastanawia ..... przybysz z przyszłości? ...
OdpowiedzZawiść ludzka nie zna granic. Nie przeżyją, że komuś się udało, nie przeżyją!
Odpowiedztak się zastanawiam jakim cudem napisałam, że 11/03/12. miało być 08/03/12 :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2012 o 19:43
Jak to zwykł mawiać mój wujek, w naszym kraju przewagę mają osobniki, które idą do kościoła pomodlić się, żeby sąsiadowi krowa zdechła... Sad but true...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2012 o 17:20
Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Co to im daje?
Odpowiedz@BialaSzczurzyca jak to co? sąsiad nie będzie miał lepiej od niego. Ten typ nigdy nie wysili się, żeby zastanowić się co zrobić, żeby mi było lepiej, tylko co zrobić, żeby inni mieli gorzej. Taka pokręcona mentalność.
Odpowiedz"Działa to bardziej dla przyjemności, możliwości wymiany opinii i doświadczenia, szczególnie, że towarzystwo jest międzynarodowe." Bardziej od czego?
OdpowiedzBardziej niż dziamdzianie tylko nad rasowymi psami. Czytanie ze zrozumieniem.
OdpowiedzTego się domyśliłam, a w zasadzie, że bardziej dla przyjemności niż dla korzyści finansowych, ale nie wynika to logicznie z tekstu. "Wiesz, czym się różni wróbelek? Tym że ma jedną nóżkę bardziej"
OdpowiedzCzepiasz się, tekst jest zrozumiały. Czasem i ja takiej formy używam.
OdpowiedzCzepiam się, bo tekst jest logicznie nie poprawny. To, że rozumiemy, lub domyślamy się, co autorka chciała powiedzieć, jest sprawą wtórną i nie ma nic wspólnego z czytaniem ze zrozumieniem, jak sugeruje Manjuu.
Odpowiedzlubię takich niespełnionych polonistów. dobrze, że sama się do nich nie zaliczam :D
Odpowiedz@katarzyna niepoprawny* :)
OdpowiedzKurka- padron :) ale nie mam już jak poprawić. cashianna- ja ogólnie lubię takich niespełnionych ludzi jak ty. Ja z nimi, ani z polonistyką nie mam nic wspólnego.
Odpowiedzkatarzyna, moim zdaniem na piekielnych nie musimy się posługiwać literacką Polszczyzną bez skazy - gdy posłuchasz tego głosu w twojej głowie, który po cichu czyta tekst to od razu złapiesz o co chodzi. logiczny może i nie jest do końca, ale bezproblemowo zrozumiały.
OdpowiedzOczywiście, że z grubsza zrozumiały. Nie obrażam przecież, po prostu hobbistycznie się czepiam od czasu, do czasu. I, o zgrozo, sama robię błędy. Staram się ich jednak unikać, bo uważam, że jak się coś wrzuca na ogólnopolską stronkę wypada po prostu sprawdzić. Tym bardziej, że polszczyzna nie tylko się zmienia, ale i niszczeje. Żeby nie było- nie uważam, że to jakiś straszny błąd. Po prostu jest, zauważyłam, napisałam.
OdpowiedzAlbo właściciele konkurencyjnego, albo ktoś zawistny, że ich psu się nie udało...czyli prawie konkurencji bądź ex konkurencji ;)
OdpowiedzCzemu "dwie" Yorki, a nie "dwa"? Wydaje mi się, że tak byłoby poprawniej. Natomiast co do samej historii... Nie przepadam za tymi psami, bo ludzie zrobili z większości zabaweczki, których nawet nie potrafią wychować... Terriery to w końcu nie przelewki... Ale takie zachowanie to naprawdę nie do pomyślenia. Biedne zwierzę.
Odpowiedz'dwie' - liczba mnoga wskazująca na osobniki płci żeńskiej
OdpowiedzJestem zdania, że za znęcanie się nad zwierzętami/zabijanie ich z okrucieństwem kary powinny być nieznacznie niższe niż za ludzi. Skur... który np podpalił kota albo tak jak tu uciął psu ucho nie będzie raczej miał szczególnych moralnych oporów aby człowiekowi poskakać po głowie.
OdpowiedzPragnę zauważyć że samo wychodowanie yorka z rodowodem to szczyt skur.... Powstają one w wyniku kazierotctwa, co przekłada się na częste choroby, krótki czas życia itp, praktycznie stworzenie takiego yorka to skazanie go na meczarnie. i tutaj nasuwa się pytanie. Po co?
OdpowiedzNie lubię Yorków, fakt. Ale skrzywdzić żywą istotę?
OdpowiedzA powiadomili o fakcie tych z UK?
Odpowiedz