Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nigdy do końca nie wierzyłam, że Amerykanie to idioci, ale zaczynam w…

Nigdy do końca nie wierzyłam, że Amerykanie to idioci, ale zaczynam w to szczerze wierzyć.

Niecałe 2 tygodnie temu kupiłam na eBayu torebkę. Laska wysyła ze Stanów, kontrolne pytanie czy na pewno torebka nowa i bez defektów. Tak, tak, wszystko cacy. Wylicytowana, zapłacona, wysłana, nawet przyszła po 5ciu dniach. Otwarcie pudła - no piękna, cacy ale halo, halo - rączka złamana. Pisze więc do sprzedawcy, że tak a tak się stało, poproszono o wysłanie zdjęć, wysłałam i pytam się jak możemy rozwiązać sytuację. Odpowiedź:

"Ja nie widzę problemu. Mam nadzieję, że możesz nadal jej używać. Buźka."

No nie, nie mogę. Nie po to kupuję nową torebkę żeby mieć taką z połamanymi rączkami. I tu zaczynają się schody, bo pani z Juesej nie widzi w tym swojej winy. Torebkę wysłała bez defektu, pewnie uszkodziła się w trakcie transportu, mój problem.
No nie, nie mój. Wyjaśniam dziewczęciu, że nie wiem czy wysłała z defektem czy bez, czy popsuło się w trakcie transportu - jej obowiązkiem jest upewnić się, że towar jest tak zapakowany, że dotrze do mnie w jednym kawałku.

Co na to dziewczę? Nie, to nie jej obowiązek. Czyj? Nie wiadomo.

Sprawa zgłoszona do eBaya i tu dziewczę znowu błyska intelektem. Jak jej odeślę torebkę w nienaruszonym stanie (patrz: z niezłamaną rączką) to ona mi odda jej cenę plus wysyłkę, ale kosztów wysyłki zwrotnej już nie pokryje, a w ogóle to pewnie ja to uszkodziłam i teraz zwalam winę na nią. No nie, tak się nie będę bawić.

Dziewczę próbuje dalej - to ona mi odda połowę kasy jak jej odeślę. Druga część oczywiście zostaje u niej w kieszeni. No nie, jednak mój zmysł biznesowy mówi mi, że to nie interes roku.

Kolejne podejście - to ona mi odda 3/4 ceny jak jej odeślę. Ręce i nogi mi opadły. Wytłumaczyłam jeszcze raz, że nie jestem oszołomiona ofertą. Dowiedziałam się, że jestem niewdzięczna, bo ona chce znaleźć złoty środek (proponując mi częściową kasę za zwrot towaru z defektem?!) i mogę sobie tą sprawę zgłaszać dalej.

Poinformowałam, że owszem, zgłoszę dnia X. Dziewczę pisze, że mogę sobie już zgłaszać dnia Y (ze względu na różnicę czasu termin zgłaszania wypada kiedy u mnie jest już kolejny dzień a u niej jeszcze nie). Informuję, że nie, ponieważ jest różnica czasu i dla mnie będzie to dzień X. Tu dopełnił się mój wizerunek dziewczęcia. Odpowiedź?

- Nie, bo wszystko dzieje się w moim świecie. Kupowałaś w dolarach i o moim czasie więc musi być tak, jak w Ameryce.

Chyba nie wiem jak to jest w Ameryce.
Wiedzieć nie chcę.

eBay

by cashianna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Nitka
8 24

Idioci są wszędzie bez względu na to czy to w Ameryce, czy to na Kamczatce. Osobiście jestem zmęczona tym pustym karmieniem idiotycznych stereotypów. Niemki nie są brzydkie, a Amerykanie nie są głupi, tak samo jak Hiszpan nie będzie gorącym kochankiem.

Odpowiedz
avatar katem
8 14

Oj kochana - i tu się mylisz - byłam tam parę lat i przekonałam się, że ignorancja Amerykanów, nawet tych wykształconych jest nie do pojęcia dla normalnego (i wykształconego w normalnych szkołach) człowieka z Europy. A w dodatku swoje "mądrości" wygłaszają tonem odkrycia Ameryki (nomen omen).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2012 o 17:04

avatar ukalltheway
1 5

Z tymi Amerykanami, to nie do końca 'prawda', że samo karmienie stereotypów może nie tyle wszyscy są głupi, ale ignorancja jest błogosławieństwem idealnie się u nich sprawdza, plus dużo jest przypadków zwyczajnej głupoty ;), chociaż mówię nie wszyscy, bo mam parę znajomych z USA i na szczęście są 'normalni'.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2012 o 22:57

avatar Mirame
0 6

Do jasnej ciasnej, zejdźcie żeż z tych Amerykanów - o sporach na allegro nie raz tu było i mam przez to teraz stwierdzać, że Polacy to strasznie głupi naród, bo ktoś na allegro trafił na klienta z niskim IQ?? Zapewniam was, że wielu Amerykanów to wyksztalceni, inteligentni ludzie, spora część z nich zasila grono wybitnych naukowców... etc. i tak samo dzieje się w przypadku innych narodów i dlatego też pierwsze zdanie w historii zepsuło całkowicie ewentualne pozytywne wrażenie, jakie mogłabym o niej mieć. Tak na marginesie - nie wszyscy w Ameryce jesteśmy grubi, to dla tych, co myślą, że to kraj tylko hamburgerami i colą płynący... :)

Odpowiedz
avatar duRin90
10 10

A płaciłaś czym? Paypalem? Jak tak, to otwierasz reklamacje za pomocą tego i piszesz, że towar przyszedł jako uszkodzony i oczekujesz pełnego zwrotu kosztów. Ona jedyne co może, to kliknąć w paypalu "zwrot", więc 3/4 czy inne warianty kasy w grę nie wejdą. AFAIK.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 15

Przecie tu co chwila takie same opowiesci są o polskich sprzedawcach na alledrogo, wiec nie widze zwiazku z tępota amerykańską.

Odpowiedz
avatar markuss
1 15

Amerykanie... nie wiem czy można nazwać to narodem czy czym. Ale wiem jedno, oni są strasznie tępi

Odpowiedz
avatar brechtacz
-5 9

Chyba Amerykanów tylko w TV widziałeś o_0

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 9

Babka nie zdawała sobie prawy z różnicy czasu? To dla was dowód intelektu? Ja nie widzę problemu w stereotypach o ile ktoś je potwierdza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 17

Dalej właźmy im do tyłka, dalej błagajmy na kolanach o wizy do Kraju Wiecznej Szczęśliwości, gdzie pieniądze leżą na ulicy...I dalej utwierdzajmy ich tym w porzekonaniu , że sa lepsi od reszty świata, a każdy marzy by zamieszkać w Ameryce.

Odpowiedz
avatar Nitka
-1 7

Jasne. Bo przeciez stereotypy sa dla nas dobre, tylko szkoda, ze do momentu do ktorego ktos sie nimi nie posluzy wobec Polakow. Bo przeciez Amerykanie sa glupi, ale Polacy wcale nie kradna, prawda? Varyag, uwazasz, ze gdy wyglaszam opinie, ze nie sa glupi to wlaze im w tylek? Haha, dobre sobie. Prosze Cie. Popadasz ze skrajnosci w skrajnosc. Uwielbiam ta nasza mala, polska mentalnosc, ze w momencie gdy nie radzimy sobie z przyswojeniem obcej kultury budujemy sobie stereotypy, aby przyswoic rzeczywistosc. Najsmieszniejsze jest to, ze najwiecej osob, ktore powielaja stereotypy NIGDY nie mialy stycznosci z osoba danej narodowosci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Sami o sobie wygłaszają takie opinie - jak choćby kontrahentka autorki "Kupujes w dolarach , więc wszystko się dzieje w moim świecie i w moim czasie" - mądre to jest?Raz jeszcze przeczytaj co napisałaś. A czy miałem styczność z Amerykanami, czy nie - nie tobie sądzić.Sama powielasz stereotypy ostatnim zdaniem.

Odpowiedz
avatar Deirenne
-1 3

Nitka: "Uwielbiam ta nasza mala, polska mentalnosc".. bo przecież ten problem dotyczy tylko Polszy i tylko u nas jest taka 'nasza' mentalność....

Odpowiedz
avatar Redneck
-1 3

Dodam tylko tyle, ze ebay to taka sama strona aukcyjna, jak wszystkie inne i po prostu trzeba uwazac. Od razu na pierwszej stronie danego produktu jest informacja o przyjmowaniu (badz nie) zwrotow, czy produkt jest "ebay protected" ocena sprzedawcy. Nie wiem, jak w przypadku autorki tej historii, ale mnostwo ludzi nie czyta, nie sprawdza, a potem jest placz i zgrzytanie zebami. Korzystam z amerykanskiego ebaya od kilku lat, czasem po kilka razy w miesiacu i na mniej wiecej 15 produktow 1 nie spelnia moich oczekiwan. Nigdy nie mialam problemow ze zwrotami, lub wymiana... A idiotow nie brakuje bez wzgledu na narodowosc. Ogolnie historia podsmiarduje mi mnostwem niedopowiedzen i niezla przesada. Minus.

Odpowiedz
avatar cashianna
3 5

pomysl troche. nie wiem co za naiwniacy kupuja towar od osob, ktore nie przyjmuja jego zwrotow - na pewno sie do nich nie zaliczam. a juz pomijajac ta kwestie uwazam, ze jesli ktos wysyla towar niezgadzajacy sie z jego opisem to zwrot nie powinien byc kwestia dyskusyjna. w innym wypadku nieuczciwi sprzedawcy mogliby uciec od odpowiedzialnosci mowiac, ze przeciez zwrotow nie przyjmuja. to jak przyzwolenie na wysylanie czegokolwiek i w jakimkolwiek stanie. osobiscie a takim idiotyzmem, jaki prezentuje ta laska, jeszcze sie NIGDY nie spotkalam a nie mam tam konta od miesiaca. i bardzo jestem ciekawa na jakiej podstawie stwierdzasz, ze przesadzam? minus dany, ale umotywowac juz nie raczono

Odpowiedz
avatar Redneck
-2 4

Dwa slowa: ebay protected. Nie uzerasz sie ze sprzedawca, tylko zalatwiasz z ebayem. Nie kazdy sprzedawca akceptuje zwroty, o czym informuje na pierwszej stronie, jest rowniez informacja, kto placi za zwrotna przesylke (zazwyczaj jest to kupujacy). Jesli ktos nie czyta, a lubi ryzyko... Za niedopowiedzenia minus. Czegos tu brakuje do calosci.

Odpowiedz
avatar cashianna
2 4

to pytam sie czego a odpowiedzi nadal nie dostaje. dla informacji: najpierw nalezy probowaz polubownie zalatwic sprawe ze sprzedawca a potem pukac do eBaya o pomoc. a, i jak juz jestes tak dokladny i skrupulatny: eBay Buyer Protection

Odpowiedz
avatar Redneck
-1 3

Zgadza sie, eBay Buyer Protection, mea culpa :) Powyzszej konwersacji nie nazwalabym polubownym zalatwieniem sprawy, ale ok, kwestia podejscia. A co do reszty...czytac nalezy wszystko. Ze zrozumieniem. Bardzo przydatna sprawa :) Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar Arwenka
-1 1

To może miała jeszcze napisać miłego maila i zasugerować jej, że na pewno przypadkiem jej wysłała uszkodzona torebkę? Chyba każdy by się wkurzył o takie bezczelne oszustwo!

Odpowiedz
avatar Beniak
0 2

Mimo, że większość najwybitniejszych naukowców to Amerykanie to i tak jest stereotyp o tym, że są idiotami. Czy to zawiść?

Odpowiedz
Udostępnij