Jak już niektórym wiadomo, pracuję w małym hotelu. Dziś zadzwonił żołnierz i pyta, czy mamy wolny pokój od najbliższej niedzieli do końca lipca, bez weekendów i świąt. Ja na to, że teoretycznie tak, ale może lepiej by mu było w studio (takie mieszkanie do wynajęcia na dni tez mamy w ofercie). I on, że owszem, nawet lepiej, bo i większy luz, i bliżej będzie miał na szkolenie, ale niestety wojsko nie zwraca kosztów wynajmu mieszkania. Jedyną opcją jest hotel.
I teraz krótka kalkulacja:
Wojsko zgadza się na pokrycie kosztów do 300 zł/dobę. Czyli za 4,5 miesiąca wychodzi ok 40 000 zł.
A miesięczny koszt wynajmu mieszkania w interesującej go okolicy to ok 2000 zł /miesiąc, czyli ok 9000 zł za cały brany pod uwagę czas.
Jakby nie patrzeć, ponad 30 000 zł wyrzucone w błoto. Za jedno szkolenie, za jednego żołnierza.
A potem słyszymy, że armia nie ma na nic pieniędzy...
armia nasza ukochana
czegoś nie rozumiem... przecież w przeliczeniu na dzień wyjdzie taniej więc w czym tkwi problem?
OdpowiedzWłaśnie nie wyjdzie taniej, to 300 zł w hotelu to dziennie, nie miesięcznie :)
OdpowiedzTaniej wyjdzie wynajem mieszkania. A wojsko się nie zgadza, musi być hotel.
OdpowiedzKto powiedział, że armia nie ma pieniędzy??? to emeryci nie mają heheheh
Odpowiedza nie możecie się dogadać i wynająć facetowi to studio a faktury opisać jako wynajem hotelu? i facet szczęśliwy, i wy, i wojsko się nie czepia...
OdpowiedzI tak właśnie przez popierd***ne przepisy rodzi się w tym kraju kombinatorstwo, które kultywowane przez dzesięciolecia urosło do absurdalno-paranoicznej skali.
OdpowiedzWynajmiemy mu studio (które i tak jest na fakturze opisane jako usługa hotelowa), ale ono u nas kosztuje 250zł za dobę, czyli różnica niewielka. Cenę 2000 zł/miesiąc podałem za wynajem zwykłego mieszkania, które żołnierz mógłby wynająć zamiast hotelu. W historii chodziło mi o pokazanie mechanizmów, dzięki którym marnuje się kupę kasy.
OdpowiedzTakim tekstem możesz zdobyć posłuch jakiejś gazety. Możesz zawsze spróbować choćby Alert24 na stronach tok.fm - tam lubią takie wieści.
OdpowiedzArmia zgadza się na 300 zł za dobę to oznacza,że oni maksymalnie dają 300 zł jak jest więcej dopłacasz sam a jak mniej to dają mniej. Proste i logiczne :)
OdpowiedzRozumiem że tam chodzi o 200 zł a nie 2000? Historia hmm... dziwna bo mało piekielna raczej, dziwna raczej.
OdpowiedzChodzi o to, że w hotelu płaci 300 zł ZA DOBĘ, a wynajmując mieszkanie 2000 zł za MIESIĄC. Resztę policz sobie sam, a piekielnością tu jest marnowanie kasy z naszych podatków...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 20:08
Z przesyłkami mają podobnie. Znajomy pracuje jako kurier wojskowy, jakiś czas temu jechał ponad 200 km, żeby zawieźć z jednej jednostki do drugiej list, który spokojnie mógł być posłany poleconym na poczcie, bo nie był opisany "ściśle tajne". Koszt p
OdpowiedzŚciśle tajne pocztą? Dobrze się czujesz?
OdpowiedzTo nie jest wina Wojska tylko durnej biurokracji, która wojskiem rządzi...
OdpowiedzTo jest wojsko, tam sinus w warunkach bojowych osiąga wartość nawet 5, bo "ja z kolegą pułkownikiem widzieliśmy na własne oczy" ;)
OdpowiedzA teraz policzcie sobie - jeden żołnierz, a na szkleniu jest ich więcej. Ba! Samych szkoleń jest dużo.
Odpowiedz