Piekielny kurier z firmy z cyfrą z nazwie.
Zamówiliśmy z lubym na allegro worek 10 kilogramów jedzonka dla naszego kocura. Jak zwykle od tego samego sprzedawcy, więc nie spodziewaliśmy się żadnych problemów - dotychczas stan przesyłki sprawdzaliśmy na stronie internetowej, kurier telefonicznie umawiał się z nami na konkretną godzinę, szybko, miło i sprawnie.
Niestety po dokonaniu wpłaty dostałam maila, że tym razem przesyłka została wysłana za pomocą innej firmy (z którą miałam już nieprzyjemność współpracować wcześniej). Dostałam numer przewozowy, więc codziennie sprawdzałam na stronie stan przesyłki, co by uniknąć odbierania ciężkiej paczki z siedziby firmy (nie jestem zmotoryzowana). I chyba z 3 dni od zakupu wychodząc w piątek z pracy zerknęłam na status przesyłki a że zgodnie z informacją na stronie paczka była jeszcze jakieś 300km ode mnie to postanowiłam iść z koleżanką na basen. Niby nic a jednak.
Po wyjściu z basenu odkryłam na telefonie kilka nieodebranych połączeń z nieznanego numeru. Ok, kurier, jak nic. Oddzwaniam.
Nawet nie zdążyłam za bardzo się przedstawić a już człowiek z drugiej strony telefonu nawrzeszczał (sic!) na mnie, co to ze mnie za szmata (sic!), która nie siedzi w domu i nie czeka na kuriera i do tego nawet telefonu nie raczy odebrać jak on stoi pod drzwiami.
Najpierw próbowałam się kajać, no bo w końcu faktycznie, ośmieliłam się być przez godzinę nie pod telefonem wtedy, kiedy powinnam się spodziewać kuriera. Po wysłuchaniu jednak listy niekończących się epitetów, postanowiłam panu przerwać i ustalić co tak właściwie z paczką dalej się dziać będzie. Zapytałam czy długo ma zamiar na mnie jeszcze wrzeszczeć i czy jak przestanie to mógłby przyjechać w poniedziałek albo wtorek po południu - jak mu pasuje - z drugą próbą doręczenia.
Pan się zapowietrzył po czym rzucił, że on z głupimi babami umawiać się nie będzie, bo on dzisiaj przyjechał i czekał pod drzwiami a ja nie otwierałam ani nie odbierałam telefonu, zmarnował przeze mnie swój czas i nie ma pewności, że we wtorek też nie zmarnuje czasu.
Trzask. Odłożył słuchawkę.
Wkurzyłam się i dzwonię jeszcze raz. Nie odbiera.
To zadzwoniłam na centralę ze skargą, przedstawiłam sytuację i mówię, że chcę się umówić na konkretną godzinę, żeby nie było dalszych problemów. Pani z centrali na to, że moja paczka jeszcze nie dotarła do mojego miasta i że o żadnej próbie doręczenia nie może być mowy. Awiza w skrzynce brak.
Ręce mi opadły. Kurier widmo, który straszy telefonicznie?
Paczka dotarła we wtorek, odebrała ją jedna z zaufanych sąsiadek, na moją prośbę złożoną do centrali.
7ka Poznan
jakoś wątpię w te historie o kurierach. sama odbieram od paru lat wielkie paczki i nigdy nie miałam problemów. żadnych. z żadną firmą. moja koleżanka prowadzi taką firmę i mówiła mi, że niemożliwe jest, aby kurier sam się podpisał, wyzywał klienta jak piszesz. nie ma w tym żadnego interesu. zwyczajnie wykonują swoją pracę.
Odpowiedzwystarczy, że zamawia się przesyłki często, jednocześnie pracując w godzinach pracy kurierów. wystarczy, że kurier ma zły dzień, bo akurat jeździ od rana po mieście i nikogo w domu nie ma. w teorii to niemożliwe jest, żeby kasjerzy byli niemili, żeby policjanci łamali prawo a panie w urzędach piły kawkę zamiast zwyczajnie pracować. a jaka jest praktyka to wszyscy wiedzą - niestety w każdej profesji zdarzają się jednostki niecywilizowane, które zwyczajnie lubią innym robić na złość...
OdpowiedzJa też nie wierzyłam. Uwierzyłam jak mój chłopak znalazł paczkę na podwórku a kurier nawet nie raczył zadzwonić. Ciekawe co napisał na liście przewozowym...
OdpowiedzCoś mi to wygląda na to, że kurier numery pomylił i u jednego adresata stał pod drzwiami, a innego za to opieprzał.
Odpowiedzhehehe, firma kurierska z cyfrą w nazwie traci klientów , a razem z nią tracą klientów sprzedawcy, który mają z daną firmą umowę. Sama zrezygnowałam z tego względu z zakupu obawiając się perypetii z kurierem tej firmy, ale to samo tych firmy GLS, z którą sama miałam do czynienia i już nie korzystam z jej usług i sprzedawców przez nią obsługiwanych. Jeżeli firma dostarcza przesyłki tylko w godzinach 8-15,00 (z może 7-15.00 ?) ewentualnie dostarczy mi do pracy, a ja przez całe miasto autobusem będę ją targać do domu, to już wolę pocztę, bo tą przynajmniej mam blisko domu, no i mniej za przesyłkę płacę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2012 o 21:10
Dokładnie tak. Mimo faktu, że sprzedawca na allegro jest sprawdzony i bardzo tani to nie korzystam już z jego usług - zapytałam i niestety nie ma możliwości zmiany firmy kurierskiej... Z 7ką nie chcę mieć już nigdy więcej do czynienia - dwa razy i za każdym razem problem...
Odpowiedztwój kot był pewnie zażenowany tą całą sytuacją :D
Odpowiedzzdecydowanie był ;] i do tego był skazany na 3 dni jedzenia whiskasa czy innego pseudo-żarełka co dodatkowo pogłębiło jego niezadowolenie z zaistniałej sytuacji ;)
Odpowiedz