Historia nie tyle piekielna ile śmieszna.
Chodziłam do podstawówki na fatalnym poziomie, gdzie pod koniec 8 klasy (stary system, 8 klasa to ostatnia,potem szkoła średnia) połowa uczniów z mojej klasy przy tablicy na palcach dodawała 3 plus 4, a na głos czytała sylabami. Wiele wysiłku kosztowała mnie i kilka innych osób z klasy, aby dostać się do sensownego LO, ale nie o tym. Spora część dziewcząt z mojej klasy w wieku 15-16 lat zaszła w ciążę i zajęła się wychowywaniem dzieci - nauka jakoś nigdy im w głowie nie była ;-). Tak więc teraz ich pociechy są w wieku późne gimnazjum/ początek szkoły średniej.
Wczoraj jestem na spacerku z moim synem - młody jeszcze w wózku jeździ. Słonko świeci, sielanka, drepczemy sobie i spotykam jedną z koleżanek z w/w klasy, po przywitaniu, uściskaniu, etc, ona nagle wypala:
-Ja nie wiedziałam, że ty już babcią jesteś !!! :)
Jej mina bezcenna - gdy dowiedziała się, że ja "dopiero" matką zostałam. :)
osiedlowa przechadzka
Tak to już jest, że ludzie najczęściej mierzą innych własną miarką...
OdpowiedzTo samo chciałem napisać.
OdpowiedzTo samo chciałam napisać :)
OdpowiedzA ja nie chciałem tak napisać.
OdpowiedzTeż chciałam tak napisać, że nie chciałam tak napisać.
OdpowiedzA ja nie chciałam napisać, że nie chciałam tak napisać.
OdpowiedzFajnie to wygląda.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2012 o 21:28
mam znajama, ktora w wieku 16 lat urodzila, tak sie zlozylo ze jej corka wpadla majac 14 lat, wiec w wieku 31 lat byla juz babcia.
OdpowiedzZ pokolenia na pokolenie ; p
OdpowiedzJa słyszałam o pewnej dziewczynie co w wieku 14 została matką a w wieku 29 babcią
OdpowiedzNiestety najgłupsi i najmniej odpowiedzialni ludzie rozmnażają się najszybciej.
OdpowiedzJa słyszałam o ciekawszym przypadku, dziewczyna urodziła w wieku 16 lat, a swoją siedemnastoletnią córkę w ciąży wyrzuciła z domu, "bo k***wiszona utrzymywać nie będzie"...
OdpowiedzDekadencja: "Gdy szesnastoletnia córka zaszła w ciążę, jej trzydziestodwuletnia matka wyrzuciła ją z domu".
OdpowiedzMoim zdaniem, przynajmniej w przypadku tej historii, takie wczesne macierzyństwo to rodzaj patologii. Co dobrego może przekazać dziecku matka, która nie potrafi mnożyć ani płynnie czytać?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2012 o 23:09
Mnożyć (się) względnie umie ;)
OdpowiedzCo niekoniecznie jest czymś pozytywnym ;)
OdpowiedzOj bez przesady, sama nauka sensu stricte to jeszcze nie wszystko. Czasami ktoś mniej wykształcony i (przynajmniej pozornie) mniej inteligentny zajmie się dzieckiem lepiej, niż "młody wykształcony z wielkiego miasta". Zresztą, jak kogoś nauka nie kręci, niech wychowuje dzieci i kopie rowy, zamiata ulice, kładzie kafelki albo kostkę brukową - tacy ludzie są jak najbardziej potrzebni (na pewno bardziej, niż "magistry" Europeistyki...).
OdpowiedzJa znam dziewczynę, która w tej chwili ma 25 lat i ma już 9 letniego syna, 7 letniego syna, 3 letnie bliźniaki i jest w ciąży z drugimi bliźniakami. Niebawem będzie matką sześciorga dzieci.
Odpowiedzsłodki Jezu...
OdpowiedzPodbija nam statystyki, dobra jest :D A może z któregoś z tej szóstki wyrośnie w przyszłości jakiś wielki człowiek? Nigdy nie wiadomo :)
OdpowiedzBardzo dobrze,niech płodzi na potęgę!Ktoś musi na moją emeryturę pracować;D
Odpowiedz@wormsik, jaką emeryture? Wiek emerytalny podniosą do 100 lat, nie dożyjesz, za to na mój zasiłek ktoś jednak bedzie musiał pracować:)
Odpowiedz@Xyre - dożyje z czystej złośliwości;D jesteś zaproszony na moje 100 urodziny,będzie ostro! Także rozmnażajmy się by żyło nam się lepiej!
OdpowiedzA kto tu piekielny?
Odpowiedznikt, dlatego na początku napisałam, że nie jest to piekielna historia :-)
OdpowiedzOstatnio się dowiedziałam, że koleżanka w moim wieku (16 lat) ma dwumiesięcznego syna. Szkoda mi jej, bo spieprzyła sobie życie.
Odpowiedz