Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przeglądając poczekalnię przypomniała mi się historia parkingowa jaka miała miejsce jakieś 15…

Przeglądając poczekalnię przypomniała mi się historia parkingowa jaka miała miejsce jakieś 15 lat temu i dotyczyła ojca.

Nakreślając plan sytuacyjny: Mieszkaliśmy na blokowisku z lat siedemdziesiątych. Przed naszym blokiem znajdował się się jedyny w okolicy parking na jakieś 120-130 miejsc może. Jeden z ciągów miejsc postojowych kończył się w połowie pozostałych i stał tam budynek byłej stacji transformatorowej.

Ktoś zaradny wykupił czy wydzierżawił część tego budynku i zrobił sobie tam garaż. Niestety tak nieszczęśliwie że brama tegoż garażu wychodziła nie na drogę, tylko na miejsca parkingowe. Dodatkowo wyjeżdżało się z garażu prostopadle do pozycji parkowania, czyli mówiąc prościej jechało się przodem w bok zaparkowanego auta. Po uzgodnieniach z administracją właściciel dostał zgodę na wymalowanie koperty zakazu parkowania, ale tylko na jedno miejsce, co ni jak nie zostawiało wystarczająco miejsca na wyjechanie z garażu "na raz"

I zdarzyło się raz tak, że ojczulek mój wrócił raz późno w nocy, a właściwie wcześnie rano, z trasy i na parkingu było wolne miejsce zaraz przy tej kopercie. Zaparkował tam nasz zabytek motoryzacji zwany Żukiem, a że miejsca było mało to stanął tuż przy linii koperty, ale co ważne, ani trochę na nią nie najeżdżając i poszedł do domu spać. Godzina coś koło 3,30
Około godziny 6,30 łomot do drzwi, że te mało z zawiasów nie wypadną. Ojczulek zwlókł się z wyra i otwiera, a tam sąsiad z bloku obok, w gajerku i od razy drze się że co to, że jak tak można, że on do pracy musi, a się wyjechać nie da i że natychmiast tego złoma mamy zabierać i że jeszcze raz tak staniemy to on nie poprzestanie na spuszczeniu powietrza tylko nam opony poprzecina.

Headshot.

Ojczulek poszedł i faktycznie wszystkie cztery koła totalny flak. Stwierdził więc tylko że on nie wyjedzie puki sąsiad nie napompuje z powrotem kół. Na grożenie policją zwrócił mu tylko uwagę że na kopercie nie stoi, więc guzik z tego będzie. Sąsiad próbował się wykpić stwierdzając że nie ma pompki, ale i na to dostał odpowiedź w postaci pompki ręcznej - samochodowej, gdzie stało się na poprzecznej blasze z przyspawanym cylindrem i dymało oburącz wajchą przymocowaną do tłoka.

Piekielny wybałuszył tylko gały, ale co było zrobić, zdjął marynarkę, chwycił się za wajchę i dyma. Jako że Żuka oponki miał nie małe, to efektem tych wysiłków było półtora napełnionego koła po około 40 minutach. Ojczulek ulitował się nad nim w końcu i wyciągnął sprężarkę samochodową. Napełnił pozostałe koło w czasie znacznie krótszym i prze parkował auto.

I zasadniczo do dziś nie jesteśmy w stanie zrozumieć logiki, jaka kierowała piekielnym przy spuszczaniu powietrza przed prze parkowaniem. Zemścił się sam na sobie.

parking osiedlowy

by ulv
Dodaj nowy komentarz
avatar snapper
1 3

Po co piszesz "przeparkować" oddzielnie?

Odpowiedz
avatar ulv
4 8

Ponieważ jako człowiek z ogromnymi problemami dyslektycznymi i dysortograficznymi, posiłkuję się programem sprawdzającym pisownię i wykazało mi to jako błąd. Znaczy jako zapisane razem jest niby błędne

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2012 o 1:20

avatar Bendi
4 4

Przyznaję, że też nie rozumiem logiki kierującej kimś spuszczającym powietrze z kół samochodu blokującego wyjazd ;) Jeszcze jakby poczekał i zemścił się później, ok, ale tak na własne życzenie unieruchamiać zasadniczo ruchomą przeszkodę ;)?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

spuszczenie to jedno, ale potem iść do poszkodowanego i się przyznać :) to jest dopiero szczyt ... (coś jak nawalić na wycieraczkę zapukać i poprosić o papier toaletowy, do tego jeszcze objechać że szorstki)

Odpowiedz
avatar Alnervik
1 3

Prze brzydły gość z tego Waszego sąsiada.

Odpowiedz
avatar Veto
1 1

Nie tylko prze brzydły :-) ale par szywy :-)

Odpowiedz
avatar sistermoon
-1 1

"Póki", nie "puki".

Odpowiedz
avatar seera
0 0

no i dobrze mu tak ;) sam sobie roboty dodatkowej nawarzył ;D

Odpowiedz
Udostępnij