Pogoda nie jest za ciekawa, leje, wieje, śnieg się topi - ogólnie nieprzyjemnie, szaro. Wracałem dzisiaj rano z pracy po nocce. Troszeczkę godziny pracy mi się przedłużyły więc byłem źdźbło zmęczony.
Przez swoją nieuwagę (tak - moja wina, zdarza się najlepszym) stuknąłem lekko drugie auto na rondzie. Kierowca drugiego auta - kobieta, ok. 20 lat, tipsy jak szpadle, szpilki, tynku więcej niż na ścianach mam.
Z racji, że "obrażenia" były znikome - ja miałem lekko zarysowany zderzak, pani uszkodzony błotnik, zaproponowałem żeby nie wzywać policji, tylko załatwić sprawę polubownie. Ba! Jako, że pracuję w warsztacie samochodowym, zadeklarowałem się do usunięcia uszkodzeń na mój koszt. Jednak pomimo próśb, pani nalegała na wezwanie policji.
Po ok. 20 minutach przyjechało dwóch znudzonych życiem policjantów. Wytłumaczyłem sytuację, policjanci pod nosem wyśmiewali panią, że do takiej błahostki ich wzywaliśmy, jednak wezwanie to wezwanie. Standardowa kontrola czyli trzeźwość, dokumenty, itp. I tutaj pies pogrzebany. Jak się okazało pani była lekko wczorajsza, do tego nie miała ważnego przeglądu jej, jakże słodkiego różowego Tico.
Ze względu na stan trzeźwości kierującej Tico, wina za zdarzenie drogowe była z góry zrzucona na nią. Do tego został jej zatrzymany dowód rejestracyjny.
No cóż, chciałem polubownie. Miała by zrobione profesjonalnie praktycznie w parę dni, ale jak wolała wybrać utratę prawka i dowodu to już jej wybór. Pogratulować inteligencji. :)
Rondo
Oj to ostatnie zdanie to z cyklu takich, szatańsko ironicznych raczej :D
OdpowiedzRóżowe Tico, fajnie. Chętnie bym takie kupiła, nawet trzepnięte ;D
OdpowiedzSzukaj na Allegro, pani z historii się za szybko nie przyda, może chcieć się pozbyć.
OdpowiedzNo, to dziewczyna ubiła interes życia :D Jaką miała minę? ;)
Odpowiedz: O
OdpowiedzSkipper, wiedz, że mnie zabiłeś.
Odpowiedzcake - jak szybki internet jest w świecie pozagrobowym?
OdpowiedzeRKaZet, dość szybki, nie mogę narzekać.
OdpowiedzHistoria podobna do mojej, z tym że pani z mojej historii nie była blondynką i "tapeciarą", ale jak widać głupota nie koniecznie zależna jest od koloru włosów, tipsów i "tapety", grunt, że niektórzy głupi za to na szczęście płacą. Oby więcej sprawiedliwości na świecie i mniej chamstwa. Poza tym w gruncie rzeczy powinieneś być wdzięczny za "niepolubowne" załatwienie sprawy ze strony Pani z różowego Tico, pozdrówmy ją :)
OdpowiedzMoże sztuczna inteligencja? :D
OdpowiedzO tak ! pozdrówmy ! :D
OdpowiedzUśmiech do kamery!
Odpowiedz@LiviaC: to tapeta jest zależna od głupoty. Prawie każda tapeta to oznaka głupoty, ale to jedynie, choć niezmiernie popularna, odmiana głupoty. Nietapetowa głupota jest bardziej niebezpieczna, gdyż na wykrycie jej często nie wystarczy pierwszy rzut źrenicą.
OdpowiedzOooo, jak mi przykro:D
Odpowiedzwywalczyła swoje, trzeba dać takim szansę:)
Odpowiedzjak z kabaretu :D "chcieli mi dać mandat - 500 zł. Ale ja się będę targować. Utargowałem 750 i dałem sobie spokój" :)
OdpowiedzZastanawia mnie co kieruje takimi ludzmi - na piekielnych kolejna sytuacja tego typu.
OdpowiedzChęć zarobku, szkoda tylko, że na równi ze ślepotą swoich interesów.
OdpowiedzPlus 500 zł mandatu :) Faktycznie, biznes życia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2012 o 16:51
Jedna uwaga - nieprawdą jest, ze wina przypisywana jest z automatu osobie pod wpływem. Jeśli w danym zdarzeniu sprawca jest ktoś inny to osoba pod wpływem dostanie odszkodowanie z jego oc. Bedzie odpowiadać tylko za jazdę po alko.
OdpowiedzZgadza się. Kobieta albo totalnie nieogarnięta (wie, że jest dziabnięta i nalega na przyjazd mundurowych?), albo historyjka z kategorii prawdziwych inaczej. Skłaniam się ku bramce numer dwa.
Odpowiedzwhateva -NIGDY ale to NIGDY NIE LEKCEWAŻ GŁUPOTY, zapamiętaj sobie te słowa, to jest moje motto życiowe ;)
OdpowiedzPrawdą jest, że z automatu winna jest osoba pod wpływem.
OdpowiedzJak może dostać pieniądze z odszkodowania jak nie może! Żadne ubezpieczenia "nie działają" jeśli kierujący jest pod wpływem alkoholu. W przypadkach takich, jak ten, z góry zakłada się, że błąd popełniła osoba "pod wpływem".
OdpowiedzNie jestem pewien, czy z automatu, ale zwykle w takich sytuacjach uznaje się winę obustronną wychodząc z założenia, że jadąc pod wpływem pani się przyczyniła do kolizji. A co do głupoty: kobieta mogła nie wiedzieć, że jest coś nie tak. Mogła myśleć, że już wytrzeźwiała, bo czuła się dobrze, a o czymś takim jak obowiązkowe badania techniczne mogła zwyczajnie nie wiedzieć (znanych mi jest zaskakująco wiele takich przypadków). Oczywiście jej to nie tłumaczy.
OdpowiedzŁolaboga! To ona jeszcze bardziej tępa od tej opisywanej na piekielnych co odmówiła opuszczenia autobusu po tym jak dała się złapać kanarom, którzy chcieli jej podarować, ale ta "musiała jechać dalej" i wysiadła z mandatem na następnym przystanku...
OdpowiedzSwoją drogą, to beznadzieja z tym, że "z automatu" uznaje się winę tego "wczorajszego", nawet jeśli rzeczywista wina tego drugiego jest najzupełniej jasna.
OdpowiedzGdyby "wczorajszy" nie kierował pod wpływem, tylko został w domu, to nie doszłoby do stłuczki/wypadku.
OdpowiedzHahahaha, kretyn. Tak samo można stwierdzić winę każdego kierowcy. ;D
OdpowiedzCzłowieku, nie masz zielonego pojęcia o temacie, a dyskutujesz. Uważaj też na słowa, od kretynów to kolegów możesz przezywać.
Odpowiedz@eRKaZet - "Przez swoją nieuwagę (tak - moja wina, zdarza się najlepszym) stuknąłem lekko drugie auto na rondzie." Autor sam się przyznał, że jego wina... Więc pani nie zawiniła. Nie popieram jazdy pod wpływem, jak i kretynizmu tej pani, ale ewidentnie nie jej wina.
OdpowiedzJednak gdyby jej nie było, to do stłuczki by nie doszło. Zrozumieliście w końcu, o co mi chodzi?
OdpowiedzGwoli ścisłości, pani nie popełniła żadnego błędu, jechała poprawnie, mi spadł panel z radia na podłogę w aucie schyliłem się po niego licząc, że Pani wjedzie na rondo (było puste) jednak zwolniła i lekko ją musnąłem. Prędkość ? Może z 5kmh... Zniszczenia znikome, naprawę chciałem wykonać na własny koszt. Nie znam się na prawie, policjant powiedział że jeżeli jest pod wpływem więc wina przechodzi na jej stronę.
Odpowiedz@eRKaZet: rozumiem. jakby nie było jakiegokolwiek pojazdu do zderzenia by nie doszło:) przepraszam za minusa:)
Odpowiedz@kish: Toć to samo ja napisałem. Do tego człowieka jednak logika, jak widać, nie trafia. Z ciekawości: Co miałeś w szkole z matematyki, @eRKaZet? Wyszedłeś kiedyś ponad 2? ;) Powiem Ci, że gdyby Tupolew nie skonstruował pewnego samolotu, nie byłoby katastrofy pod Smoleńskiem - masz zamiar gościa za to ścigać? ;) Idiota jawny. ;) @Skipper: Na Ciebie tu nie najeżdżamy, absolutnie - nieczęsto zdarza się, że ktoś tutaj przyzna się do własnego błędu. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2012 o 21:42
Katastrofa Tupolewa a opisywana sytuacja to dwie różne sprawy. Gdyby pijana osoba zgodnie z prawem nie wsiadła za kółko, to nie doszłoby do stłuczki, spowodowanej z winy osoby trzeźwej. Podam przykład: pewien kierowca ciężarówki przekroczył czas pracy, jednak zamiast stanąć na parkingu by odpocząć, pojechał dalej. Na autostradzie zjechał na środkowy pas, by wyprzedzić innego tira. W tym momencie w naczepę jego tira uderzyła jadąca z dużą prędkością osobówka - jej kierowca zginął. Choć wypadek spowodował kierowca osobówki, bo przekroczył znacznie ograniczenie prędkości, to cała wina spadła na kierowcę tira. A czemu? Bo zamiast dozwolonych 9 godzin jechał ponad 12. Gdyby stanął na parkingu, jak nakazują przepisy, to do tej tragedii nie doszłoby, bo tir stałby zaparkowany w innej części kraju. Być może kierowca osobówki zderzyłby się kilkaset metrów dalej, ale tego już się nie dowiemy. Rozumiesz, co mam na myśli i czemu cała wina spada na osobę pijaną, czy dalej mam tłumaczyć? Miałem 4 z matmy, a od idiotów możesz wyzywać swoich kolegów, a nie mnie dzieciaku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2012 o 22:06
Czyli w stosunku do winy jednak promile we krwi nie miały tutaj nic do rzeczy. Dziękuję, tyle chciałem usłyszeć. ;) Fakt, że jest to czyn niezgodny z prawem, nie ma tutaj nic do rzeczy - każde działanie niezgodne z prawem powoduje cały łańcuch konsekwencji - nie można jednak za wszystkie - nawet bardzo odległe - skutki obciążać odpowiedzialnością tego, który złamał prawo. Twój sposób rozumowania jest bardzo nieprawidłowy, postaraj się poprawić.
OdpowiedzAkurat kierowca tej ciężarówki był trzeźwy, przekroczyłza to znacznie dopuszczalny czas pracy. I wg. prawników tak jest w sytuacji, gdy kierowca jedzie po pijaku czy przekroczy dopuszczalny czas pracy. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, postaraj się poprawić.
Odpowiedzhttp://piekielni.pl/20076 :D
OdpowiedzCzyli jak widać, głupota wśród kierujących to już epidemia :)
OdpowiedzPozytywne zakończenie historii-babsko to ma w kuchni siedzieć przy garach.Gdzie do kierowania autem?
Odpowiedz