Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłem ja dziś z mą narzeczoną w USC celem zarezerwowania daty ślubu…

Byłem ja dziś z mą narzeczoną w USC celem zarezerwowania daty ślubu oraz złożenia potrzebnych dokumentów. Ponieważ nie chciało mi się latać po piętrach, to przed wizytą u urzędniczki poszliśmy do kasy, aby uiścić 84 zł. I tu zonk pierwszy:
Ja: - Dzień dobry, chciałbym zapłacić za wystawienie aktu małżeństwa.
Kasjerka: - Ale na pewno?
J: - ???
K: - Bo wie pan, przychodzą, płacą, a potem chcą, żeby im oddawać...
J: - Wie pani, takie są założenia, ale do ślubu jeszcze pół roku...
Ale to nie pani kasjerka była piekielna, bo mówiła to w żartobliwym tonie i pośmialiśmy się wszyscy.
Poszliśmy do właściwego pokoju, pani urzędniczka wzięła dokumenty, dowody i wystukuje coś w kompie. Jednym palcem! Błagam!!! Od 20 lat robi to samo i nie opanowała sztuki szybszego pisania? Ale to też nie było piekielne. Z nudów rozglądamy się po pokoju (pani dalej stuka jednym palcem) i widzimy na drzwiach plakat, a na biurku ulotki pewnej fundacji, która wraz z miastem Warszawa ma dla przyszłych nowożeńców prezent. W postaci bezpłatnych warsztatów pt. "Zanim powiesz TAK", na których można dokształcić się z wielu dziedzin życia małżeńskiego: od seksu do zarządzania domowym budżetem. I wszystko byłoby fajnie, ale nazwa fundacji rozwaliła i mnie i moją lubą. Taka w sam raz dla przyszłych małżonków: Fundacja "Rozwód? Poczekaj!"
Poczuliśmy się podbudowani... :)

Info z ostatniej chwili:
Po opisaniu historii wszedłem na stronę fundacji.
Po pierwsze: Warsztaty już były, w listopadzie... Po co w lutym wiszą te plakaty??? W poniedziałek skontaktuję się z fundacją, może będzie druga edycja?
Po drugie: bezpłatny prezent od miasta? Hmmm... na stronie fundacji istnieje informacja, że warsztaty są płatne 100 zł od pary. Cyt: "za cały kurs, materiały, testy i napoje. Pozostałe koszty ponosi Miasto Stołeczne Warszawa i Fundacja." Jakie pozostałe koszty, do licha???

USC

by d1ler
Dodaj nowy komentarz
avatar Laureniaa
1 1

nie bardzo rozumiem co jest tutaj piekielnego.

Odpowiedz
avatar d1ler
1 3

Jeśli uważasz, że przed ślubem ktoś z góry zakłada, że się będzie rozwodził, to nic. Ale dla mnie nazwa "Rozwód? Poczekaj!" bardziej by się nadawała dla warsztatów dla małżeństw w kryzysie, niż dla nowożeńców.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Pozostałe koszty? A proszę bardzo: ktoś Cie uczy, gdzieś Cie uczy, prąd, woda itd..

Odpowiedz
avatar d1ler
-1 1

Jeszcze raz: 100 zł jest za "CAŁY KURS, materiały, testy, napoje". Przez "cały kurs" rozumiem "cały kurs", a nie "kawałek kursu". Więc skąd pozostałe koszty?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

To chyba tylko niefortunne sformułowanie - może chodziło im o to, że Ty płacisz 100zł i w zamian dostajesz cały kurs (np nie będziesz musiał dodatkowo płacić za soczek). W sumie sama bym chętnie poszła na taki kurs.

Odpowiedz
avatar katarzyna
0 0

Pozostałe koszty dojazd, zapytaj, czy zwrócą ci za taksówkę z drugiego końca miasta.

Odpowiedz
avatar karrolinas
0 0

ja właśnie czekam na następną edycję już od grudnia. Miasto miało zdecydować czy nadal dofinansowywać te warsztaty i jak na razie decyzji brak, więc nie wiadomo czy jeszcze będą. Znajomi byli w zeszłym roku i bardzo chwalili. Ciekawie prowadzone zajęcia, przydatne rzeczy, nauka jak rozmawiać, przechodzić przez konflikty. Dodatkowe koszty? wypłata dla prowadzących, zus, wynajem/ czynsz lokalu, ogrzewanie, oświetlenie, druk i rozwiezienie plakatów. Nazwa fundacji rzeczywiście piekielna. Pewnie miała wyrażać cel fundacji. A brzmi okropnie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2012 o 23:11

avatar d1ler
-1 1

Mam nadzieję, że też się doczekam. Może miasto się do sierpnia zdecyduje :)

Odpowiedz
Udostępnij