Demonstruje potencjalnym klientom naszą kuchnię. Tak, tę przecenioną. Rodzinka 2+1.
Zasuwam dookoła nich postukując obcasami, wyciągam, przesuwam, otwieram... Rodzice zainteresowani, ale młode powoli zaczyna marudzić.
- Kotku, idź zobacz do stolika, tam jest żaba! - Zachęcam.
I faktycznie, jest żaba. Taka orgiami, skacząca. Złożyłam, bo dzieciaki czasem nudzą się, kiedy ich rodzice omawiają ze mną techniczne kwestie. Jest też zabawka "Piekło - niebo" i "fajerwerki".
Szafa wybrana, wycena zrobiona, projekt wydrukowany... Państwo zabierają się do domu.
Jako, że dzieciak w żabie zakochany, pytają czy mogliby ją zabrać do domu? Jasne.
A może by pani zrobiła jeszcze jedną, dla drugiej córki?
No... Dobrze. W końcu nikogo nie było, a to trwa tylko chwilkę.
A może parę? Bo dzieci by zaniosły do przedszkola, syn ma urodziny, to zamiast cukierków?
- No wie pan, ja jednak jestem w pracy, nie mogę...
- Chryste panie! Co za chamska obsługa! - Wyjęczał ojciec rodziny i wyszedł.
Zapomniał żaby.
Och, zapomniałam. Od kuchni przeszliśmy w miarę płynnie do wstępnej wyceny szafy.
Odpowiedzno z niego samego jest niezła żaba.....(z tatusia)
OdpowiedzPodziwiam talent żabotwórczy, sama mam problem nawet z samolocikiem :D
Odpowiedzhttp://en.origami-club.com//fun/jumpingfrog/jumpingfrog/jumpingfrog.gif Użyj gazety albo mało sztywnego papieru.
OdpowiedzChciałam dopowiedzieć, że żaba to nic, jak zobaczyłam co to są te 'fajerwerki' Szacun ;D Zaczynam ćwiczyć!
OdpowiedzTo tylko wydaje się trudne, a takie nie jest. Wszyscy moi znajomi jak zobaczą cokolwiek co złożę, to robią wielkie oczy, a wystarczy składać zgodnie z instrukcją :)
Odpowiedza nie kusiło Ci odmeldować: "Do jednej kuchni zakupionej w naszym sklepie dołączamy JEDNĄ żabę na osłodę gratis"?
Odpowiedzooo fajnie wiedzieć że jesteś od branży "kuchennej" :) mam takie pytanie bo ja tego nie kumam, szukaliśmy z żoną firmy do zrobienia mebli na wymiar, mieliśmy dosyć klarowną wizję tego co chcemy i jak, przeszliśmy chyba z 15 firm na rynku i tak : - w każdej miła pani/pan na wejściu oczywiście wstępna wycena, nie ma problemu przyślą ekipę na pomiar ok - z 15 firm 3 przysłały (pomijam że czekaliśmy na każdy odzew dopiero po tygodniu milczenia i próbie kontaktu szliśmy do kolejnej firmy) - z tych 3 które przysłały ludzi do pomiaru, żadna! nie przysłała potem szczegółowego projektu i umowy do podpisania Jako osoba z branży może wiesz czy to jest normalne ? Tyle czasu marnować na robienie komuś projektu , oferty ,czasem przyjazdu i pomiarów a potem nic? Przy okazji nigdy nie doszliśmy do etapu rozmowy o konkretną ceną tylko szacunki że to będzie w granicach tyle i tyle, po prostu nie rozumiem czy jest taka podaż na rynku czy po prostu takie podejście do klienta? Kuchnia miała być z klasy średniej-wyższej półki (coś w granicy 25-30 tyś PLN dwa lata temu) W efekcie, generalny remont kuchni przesunął się o 4 miesiące, a w końcu wynająłem maleńki warsztat meblowy zrobili kuchnię jak się patrzy, przy okazji zaoszczędziłem na sprzęcie bo sam kupiłem (była opcja przy kilku ofertach że to będzie kompletna oferta full kuchnia ze sprzętem i montażem) PS. Fajnie że są "buciki" , chociaż stukot :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2012 o 10:29
Od nas na pomieru mawia się na konkretną godzinę, więc na pewno ktoś się tym zajmuje. Co dalej nie wiem, bo w moim punkcie zajumujemy się głównie szafami, a kuchnie idą gdzieś indziej.
OdpowiedzMały błąd się wkradł. Chyba powinno być "origami", nie "orgiami".
Odpowiedz"orgiami skacząca" wyszło :D Nie no, fajne zabawki dla dzieci, ze skaczącymi orgiami, też chcę :p
OdpowiedzGratuluję talentu... Nie każdy zrobi żabę w parę minut. Mogłaś dać lekcje panu żeby sam zrobił a nie się czepia... A pozatym nie filozofia wbić w YT instrukcję czegoś tam. Łatwo i prosto objaśnione co i jak. A pozatym jak tak sobie siedzisz to lepiej zrobić taką żabcię niż układać przysłowiowego pasjansa
Odpowiedz:D W podstawówce bawiłem się origami i po tylu latach do dziś umiem zrobić np żabę (inną niż z linku) lub żurawia. Ale niestety większość zapomniałem :/
OdpowiedzTarijkaa! Ja też chcę żabkę, dostanę? Proszę, proszę, proszę! :D
OdpowiedzSiedzi i czeka, wystarczy przyjść.
OdpowiedzOch no dobrze, dobrze. Przyjdę, a zrobisz mi w tym czasie całą rodzinkę żabek? No wiesz, Mama Żabka, Tato Żaba, synek żabuś i córeczka żabcia. ;)
OdpowiedzDzięki Twojej historii weszłam na yt i zaczęłam oglądać cuda z origami :) . Mam już świetny pomysł na opakowanie prezentu :) dzięki!
OdpowiedzDaj palec, a wezmą całą rękę.
Odpowiedz