Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłem we Wrocławiu w sprawach osobistych. Czekając na tramwaj zwróciłem uwagę na…

Byłem we Wrocławiu w sprawach osobistych. Czekając na tramwaj zwróciłem uwagę na ojca i syna (15? lat). Widać było, że nie byli miejscowi najpierw spytali kogoś kulturalnie jak dojechać w miejsce X potem cały czas powtarzali numer autobusu żeby nie zapomnieć. Dajmy na to czekali na 145 (numeru nie pamiętam). Podjeżdża autobus z owym numerem a na wyświetlaczu stacji docelowej jest napisane Gaj-Pętla. Panów zamurowało.

-Tato (szepce wystraszony syn) tu jest napisane GEJ.
-Synu poczekamy na inny, to pewnie jakiś HOMOBUS

by fireman
Dodaj nowy komentarz
avatar molusia23
2 2

buahahahahaha..... jaki ojciec, taki syn ;)

Odpowiedz
Udostępnij