Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o Siedemnastolatce. Zaręczam, prawdziwa, z życia wzięta. Osoby jedzące proszone są…

Historia o Siedemnastolatce. Zaręczam, prawdziwa, z życia wzięta. Osoby jedzące proszone są o nieczytanie, bo będą brutalne szczegóły.

Siedemnastolatka była dobrą znajomą mojego Przyjaciela, odwiedzał ją czasami, mieszkała we dwójkę z ojcem, według sąsiadów - spokojni ludzie. Ot normalna dziewczyna, trochę może zryty beret, ale bądźmy szczerzy - kto w tym wieku nie ma odpałów, prawda?

Któregoś pięknego dnia miasto obiegła wstrząsająca wiadomość - Siedemnastolatka zabiła swojego ojca.

Na przesłuchaniach tłumaczyła się, że to dlatego, bo "Czepiał się wszystkiego, że naczynia źle pomyte były, kazał mi sprzątać". Później zmieniała zeznania, twierdziła na przykład, że była przez niego gwałcona.

Cóż, scenariusz prawdopodobny, różni ludzie są na świecie, prawda? Jednakże istniał mały szkopuł - jej ojciec był NIEWIDOMY.

Nigdy nie będzie wiadomo co się stało naprawdę, co było tego przyczyną, ale w rezultacie Siedemnastolatka wzięła nóż i zaczęła dźgać swojego niewidomego ojca. Musiała robić to ze sporą furią, bo zadała mu kilkanaście mocnych ciosów nożem.

Według jej zeznań myślała, iż to wystarczy, ale myliła się - po tym wszystkim wciąż się ruszał i jęczał. Wzięła więc ciężarek do ćwiczeń i zaczęła uderzać go nim w głowę. Wiele razy, aż z rozbitej czaszki wypłynął mózg.

Najpiekielniejsza jest puenta.
Bo historia ta miała miejsce osiem lat temu a wyrok jaki zapadł w sądzie był dość łagodny - być może adwokat powoływał się na niepoczytalność, być może sędzia ugiął się przed młodym wiekiem oskarżonej, nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Ważne jest to, że Dwudziestopięciolatka jest już z powrotem wśród nas. Mieszka sama, czytuje dużo komiksów.

Sprzątać już nie musi.

morderstwo

by Robocik
Dodaj nowy komentarz
avatar dziobatka
0 0

To jak to jest?Sprzątanie ja męczyło a zabicie swojego ojca już nie?

Odpowiedz
avatar MalaMaudie
3 3

Powiem szczerze, bałabym się mieszkać w pobliżu takiej osoby. A wiadomo co jej znów do łba strzeli?

Odpowiedz
avatar Kamills
6 6

"Bo sąsiadka nie mówiła dzień dobry"

Odpowiedz
avatar Miniaturowa
5 7

Choć historia piekielna, to nie rozumiem jednego: niewidomy ojciec Twoim zdaniem nie mógł być piekielny? Nie mógł zgwałcić? Nie mógł być silniejszy od nastolatki czy nie miał penisa? Może przed niewidomym ciut łatwiej się obronić, lecz nie wyklucza to jego winy. Mam niewidomego w rodzinie, piekielny z postawą roszczeniową, ale to inna kwestia, na swoim terenie porusza się lepiej niż niejedna osoba widząca i wątpię, by miał trudności ze schwytaniem intruza uciekającego po jego mieszkaniu. Brak wzroku również nie przeszkadza mu być całkiem silnym mężczyzną. Dziewczyny oczywiście nie usprawiedliwiam i zmiana zeznań jest podejrzana. Tylko nie rozumiem tego, że Twoim zdaniem brak wzroku = brak możliwości dokonania gwałtu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2012 o 18:22

avatar Robocik
1 1

To by była prawda gdyby nie fakt, że ona sobie o tym przypomniała dopiero na którymś z rzędu przesłuchaniu.... wcześniej jakoś chodziło jej jedynie o to sprzątanie i mycie talerzy...

Odpowiedz
avatar zlomierz
0 0

Robocik - ale czy przy obecnym w naszym społeczeństwie podejsciu do tematu gwałtu jest coś w tym zaskakującego? kiedy ofiara staje się osobą winną ? - z powodu tego co się dzieje u nas w tym temacie nie wyklucza prawdziwości drugiej wersji

Odpowiedz
avatar Robocik
2 2

To zależy. Na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony policja i sądy skandalicznie podchodzą do tych naprawdę zgwałconych dziewczyn, zarzucając, że zmyślają albo że pewnie tego same chciały. Z drugiej - bardzo często kobiety które mają zatarg z prawem, albo chcą kogoś zastraszyć sięgają po tę broń. Jest tutaj wrzucona bodajże wczoraj historia o nauczycielu którego uczennica chciała tak naciągnąć na wyższą ocenę. Gdyby nie było świadków, to mogłoby się jej to udać. Więc trzeba patrzeć na każdą sprawę jednostkowo, bez uogólniania. W tym konkretnym przypadku - dziewczyna miała problemy z psychiką, więc trudno powiedzieć co z tego co mówiła było prawdą a co nie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2012 o 20:07

avatar Jewzenice
-1 1

Nie wiem, czy wiesz, ale sformułowanie "morderstwo ze szczególnym okrucieństwem" jest terminem ustawowym, który nie ma tu na pewno zastosowania, bo dziewczę dostałoby co najmniej 12 lat odsiadki, to po pierwsze, a po drugie, z tego co opisałeś, brak jest znamion szczególnego okrucieństwa. Pewnie to ostatnie sformułowanie oburzy wielu, ale trzeba naprawdę się napracować, aby odpowiadać za typ kwalifikowany, a nie zwykłe zabójstwo.

Odpowiedz
avatar MalaMaudie
0 0

Mogła dostać 12, a wyjść warunkowo za dobre sprawowanie wcześniej.

Odpowiedz
avatar Jewzenice
0 0

Znasz odsetek osób, które wychodzą na przedterminowa warunkowe zwolnienie i ile jest w nich zabójców? :P

Odpowiedz
avatar MalaMaudie
0 0

Niezbyt interesuję się tematyką więzienna, ale wiem, że taka możliwość jest :P

Odpowiedz
avatar sjolander
0 0

Oskarżona, pozwani są z powództwa cywilnego

Odpowiedz
avatar he1986
0 0

I teraz zacznij się z taką spotykać w nieświadomości, że zabiła ojca (i to nie byle jak) za to, że jej sprzątać kazał.

Odpowiedz
avatar asienne
0 0

Czy sugerujesz, że komiksy czytają tylko ojcobójcy?;) A historii nie umiem ocenić. Oczywiście, że zdarzenie jest piekielne, ale tak naprawdę niewiele wiemy. Ale przyznała się do winy, co z marszu zmniejsza wyrok. Być może pozostaje pod obserwacją psychiatry?

Odpowiedz
avatar SailorV
0 0

Podejrzewam że ojciec, będąc niewidomym, mógł prosić córkę o pomoc w wielu sprawach, może nie był do końca samodzielny, a może po prostu było mu z tym wygodnie - może ją tym ograniczał, zatrzymywał ją z tego powodu w domu, nie pozwalając spotykać się ze znajomymi itp. Któregoś dnia dziewczyna nie wytrzymała... Gwałt mogła wymyślić później, gdy dotarło do niej, że argument "bo on mi kazał sprzątać", jest mało przydatny w dobrym obronieniu się. Oczywiście to tylko moje domysły, mogło być zupełnie inaczej, gwałt nie jest wykluczony, zwłaszcza że w rodzinie nie było matki, z którą ojciec mógł zaspokajać swoje potrzeby. Ale fakt faktem, dziewczyna ma nie po kolei w głowie i nie powinno się jej puszczać samopas w społeczeństwo.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 19:21

Udostępnij