Zainspirowany opowieścią Tariji o sklepie meblowym, postanowiłem dorzucić cegiełkę do tego tematu.
Miałem swego czasu i ja sklep meblowy, było to wtedy przedsięwzięcie miłe i przynoszące niezłe dochody.
Do sklepu często przychodziła bardzo miła pani, która zachowywała się nieco dziwnie, ale którą lubiłem, bo poprzez to zachowanie przysparzała mi klientów, a co za tym idzie i dochodów.
Otóż pani ta chodząc po sklepie, w pewnym momencie zatrzymywała się przy jakimś meblu i na całe gardło zawodziła:
- O Jezu, jakie to pięęęękne!!!
Nic dziwnego, że taki komentarz podobał się mnie, gdyż wzbudzał zainteresowanie meblami innych klientów.
Wreszcie następuje opowieść właściwa, która nie mówi o pani (gdyż ta, nie była bynajmniej piekielna),
lecz o przedmiocie iście piekielnym.
Pani ta, zakupiła lustro.
Owalne - zwykłe lustro wiszące.
Następnego dnia, stała pod sklepem już przed otwarciem, z bombonierką w ręku.
- Mam do pana ogromną prośbę. - Zagaiła. - To lustro jest wadliwe i proszę o zabranie go.
- Ale co się stało?
- W tym lustrze mieszka diabeł i co się spojrzę, to go widzę.
Ponieważ jestem człowiekiem dość pogodnie usposobionym i chętnie idę ludziom na rękę, (a ponadto łasym na słodycze) odpowiedziałem:
- Oczywiście, nie ma sprawy.
Za chwilę jej sąsiad przyniósł mi rzeczone lustro (gdyż pani za żadne skarby, by go nie dotknęła) i pyta:
- I co, widzi pan diabła?
- Oczywiście. - Odparłem z kamienną twarzą. - Siedzi skubany w rogu.
Pani ta jeszcze przez długi czas przychodziła do mojego sklepu i robiła bezpłatny show, czym reklamowała moje meble.
niewielki sklep meblowy w bardzo dużym mieście
Historia może i dobra, ale zdecydowanie radziłabym ją poprawić. Strasznie trudno się ją czyta, w takim stanie nie trafi na główną.
OdpowiedzTrudno, nie trafi - to się nie zastrzelę. A może Ty byś napisała coś ciekawego ? Chętnie bym się poduczył.
OdpowiedzMoże nie spotyka na swojej drodze piekielnych?
OdpowiedzPrzykro mi, nie czuję potrzeby pisania historii, to nie jest wymóg na tej stronie, gdy się człowiek rejestruje. Chciałam pomóc, a wyszło jak wyszło. Warto umieć przyjmować krytykę:)
Odpowiedz@shea_ - byłoby zapewne prościej gdybyś napisała co sprawia że tak źle sie czyta, bo aktualnie nie jest to konstruktywna krytyka ;) Mnie czytało się akurat bardzo dobrze i wszystko zrozumiałam bez problemu
OdpowiedzEdeta, teraz tak, historia została poprawiona, teraz jest ok:) Możecie się czepiać, ale lubię czytać coś co jest napisane dobrze i zgodnie z zasadami. Nie widzę powodu, aby się tak pieklić. A poza tym skoro autor poprawił swoją opowieść to może nie była to wcale taka nieuzasadniona krytyka?
Odpowiedzw rogu, w owalnym lustrze ? - no to musi być diabeł ]:->
OdpowiedzPo nicku sadzac, to opinia z pierwszej reki :)
OdpowiedzŚwietne! Komentarz powyżej mnie powalił!
OdpowiedzA to się bestia ukryła !
OdpowiedzA tak z ciekawości, Pani wzięła inne lustro? Czy może już się bała, że w każdym będzie diabeł siedział? I tak na marginesie, bardzo miło zareagowałeś :)
OdpowiedzPadłem
Odpowiedzhttp://pobierak.jeja.pl/images/4/5/6/7152_padles-powstan.jpg
OdpowiedzLustro owalne :) Chwile mi zeszło zorientowanie się o co chodzi, ale nadal nie rozumiem czym miał być ten "diabeł"
OdpowiedzTaki jeden rogaty. Całkiem spoko koleś, tylko czasami ogonem zahacza o coś i bałagan robi.
OdpowiedzNasz klient, nasz Pan ;D
Odpowiedz