Była moda na upiększanie swojego ciała.
Stacjonujemy w jednym miejscu wraz z pogotowiem, więc udało mi się usłyszeć to i owo, z czego jedno należy do tej dziedziny i zasługuje (moim skromnym zdaniem) na rozgłos.
Wszystko zaczęło się od ultimatum pewnej żony.
Owa pani po każdym wybryku odmawiała seksu swojemu mężowi w ramach kary. Najpierw był to np. tydzień za duże "przestępstwa", później za np. krzywe popatrzenie, życie łóżkowe było zawieszane. Pani jakoś to nie przeszkadzało, natomiast samiec... wiadomo postanowił coś wymyślić. Masturbacja nie wchodziła w grę, żona pilnuje i robi awanturę. Kochanka jeszcze gorzej, a wszystkie zabawki erotyczne (lalki, sztuczne ci**) były tępione i odnajdywane w najwymyślniejszych kryjówkach.
Pan miał piankę montażową. Postanowił ulepić z niej coś w rodzaju tuby, w co mógłby mówiąc trochę prostacko, włożyć i co nie będzie budziło podejrzeń żony. Szybko pojawił się problem - pianka pęcznieje co skutkuje tym, że otwór maleje i nic do niego nie wejdzie. Wszystkie próby na oko nie udały się - albo za duży kaliber albo za mały. Pan więc postawił małego i położył na niego piankę dookoła. Wszystko cudownie do czasu kiedy pianka została utwardzona i trzeba ją zdjąć. Każdy kto ma jakieś pojęcie, wie że pianka przywiera do wszystkiego i nie można jej łatwo oderwać (może kawałkami, ale zawsze coś zostanie). Kiedy przyrodzenie zaczęło opadać... skóra przywarta do pianki, a ciało maleje... ból musiał być potworny. Koniec końców, wizyta na pogotowiu jakoś udało się temu zaradzić, mam nadzieję, że żoneczka zmieni system kar na system nagród.
Aż trudno uwierzyć że dorosłym ludziom przychodzą do głowy takie pomysły
Odpowiedz@misia: No cóż, zdesperowanemu facetowi na "chcicy"? :D na marginesie, współczucie dla niego i dla wszystkich panów którym partnerki robią taką krzywdę
OdpowiedzLolz, ludzka głupota nie zna granic... Ja bym go chociaż w gumkę włożył, czy cuś.
OdpowiedzTak sobie myślę, że starczyło przed całą operacją nałożyć gumkę i obyłoby się bez ofiar.
OdpowiedzPierwszy to napisałem :) Pozdrawiam ~jarek
OdpowiedzWybacz, nie odświeżam historii co dwie minuty żeby sprawdzić komentarze.
Odpowiedz:) co do pianki montarzowej, nie wiem czy juz to slyszeliscie, autentyk: Pani i Pan postanowili sie nieco zabawic, po grze wstepnej Pani rozkosznie wola "wypelnij minie" a Pan niewiele (naprawde niewiele) myslac pobiegl po pianke montarzowa i wypelnil nia Pania.... Historia nawet smieszna gdyby nie to ze pianka zaczela schnac i wiadomo rosnac... bez szpitala sie nie obeszlo
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org/321696/Romantyczny-wieczor
OdpowiedzAż mnie zabolało... Co za kretyn, choć żoneczka też nie lepsza, robić afery z powodu "krzywego popatrzenia się" :P może sama ma jakiegoś kochanka na boku to jej nie zależy na życiu łóżkowym z jej mężem.
OdpowiedzPan miał piankę w domu i nie znał jej podstawowych właściwości? Kiepski z niego monter, co zresztą udowodnił :D
OdpowiedzA to sobie zamontował!
OdpowiedzPan chyba nie oglądał "American Pie"... Szarlotka chyba byłaby mniej szkodliwa. A żona... w sumie ma szczęście, że zdradził ją z "pianką", kiepskie kary stosuje.
OdpowiedzTo on się tą pianką oklejał "na stojąco"? Jezu, o czym on musiał myśleć, że mu od razu nie opadł... Może jestem dziwna, ale miałabym duże trudności z utrzymaniem stanu zaintEROsowania widząc masę bulwiastej, żółtej, piszczącej pianki.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2012 o 9:28
Dwa dni skrobałam resztki pianki po tym, jak fachowcy założyli mi drzwi, i wcale nie było to łatwe. Trzeba mieć naprawdę specyficzny rozumek, żeby tak zrobić.
Odpowiedzależ jaki rozumek? u tego pana w głowie to tylko przeciągi:)
Odpowiedzjak mu patrzysz w oczy to tył czaszki widać. :P
Odpowiedz@Nenek, wątpię czy ma w ogóle czaszkę, toż tam dawno łeb urwało!
Odpowiedznapaleni faceci to idioci. o "muj borze" brak seksu - tragedia życiowa! jeśli mógł włożyć w pianke tak aby żona nie zobaczyła to równie dobrze mógł sie w tym samym czasie masturbować, chociażby w łazience - żona by nie podejrzała. sztuczne ci** - to dopiero porażka dla faceta. trzeba mieć ku*wa pianke zamiast mózgu żeby sie ru**ać ze sztuczną lalą
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2012 o 20:57
Jak kobieta używa wibratora to wg.mnie to samo-co trzeba mieć w głowie,coby się r*chać ze sztucznym f*tem?
Odpowiedzsofcik, to, że ty masz zaburzenia odczuwania popędu płciowego to nie znaczy, że każdy człowiek takie posiada. Ciesz się ze swojego "błogosławieństwa", *nienapalona babo - nieidiotko*, ale nie wypowiadaj się w kwestii osób, w których skórze nie jesteś w stanie się znaleźć, ok?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2012 o 0:32
Pianka oprócz dużej lepkości jest też, z tego co czytałem na etykiecie, rakotwórcza. Co do historii, facet musiał być w niezłej desperacji.
OdpowiedzJak się to czyta to pod koniec czuje się niemały dyskomfort. Gdzie trzeba mieć głowę, żeby coś takiego sobie zafundować ? Wiem, gdzie ten facet miał "główkę", ale gdzie głowę z rozumem ? No chyba, że to jedno i to samo ...
OdpowiedzNo jak to gdzie trzeba mieć głowę! Między nogami!
OdpowiedzMimo wszystko współczuję facetowi takiej baby.
Odpowiedztrochę dziwny sposób "nagradzania i karania". Nie zdziwiłabym się gdyby facet jednak postanowił zmienić żonę ;)
OdpowiedzNie rozumiem jak można traktować seks jako kartę przetargową. Manipulacja wszelakiego rodzaju jest nie w porządku. Ciekawe jak długo jeszcze pozostaną małżeństwem...
OdpowiedzJa bym kopnął w dupę taką żonę
Odpowiedzszkoda buta, łatwiej się rozwieść
OdpowiedzJa bym zmienił żonę.
OdpowiedzDobra dobra. Na onanizmie żona go przyłapywała ale na oblepianiu pianką penisa to już nie. Autentyczności historii nie kwestionuje bo wiadomo głupota szerzy się najszybciej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2012 o 18:30
Oblepia penisem pianką? Podłączył butlę i używa go jak pistoletu do pianki? :D
OdpowiedzTak tak moja pokrętna logika przy pisaniu
OdpowiedzW małżeństwie takie zachowanie żony powinno być kwalifikowane jako przemoc seksualna i karane... Niestety, instytucja małżeństwa polega na tym, że dwie osoby mają wobec siebie pewne zobowiązania.
Odpowiedz