Dzisiaj będzie o wojsku.
Czas: Powódź 2010.
Miejsce: Gorzyce pow. Sandomierski.
Nastąpiło tam przerwanie wałów. Stoi mieszana linia(wojsko, strażacy, kadeci szkoły strażackiej z Częstochowy) ludzi i podają worki do wyrwy w wale.
Jakieś 50m od linii był zagajnik, a w jego cieniu leżał jakiś oficer. Strażacy go wypatrzyli i jeden ze starszych krzyknął: "Gwiazdor przyniósłbyś wody bo chłopakom chce się pić."
Oficer zniknął w zagajniku. Na przerwie chłopaki poszły sprawdzić zagajnik ale jego już tam nie było.
Dodam jeszcze że rektor szkoły strażackiej z Częstochowy dawał przykład swoim uczniom i robił jak prosty strażak.
Powódź 2010
Masz jeszcze jakieś historie z czasu tej powodzi? Ja chętnie posłucham:) A... i nie jest to powiat Sandomierski tylko Tarnobrzeski.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2012 o 21:39