Dzisiaj w tramwaju babeczka wcale niestara przez trzy przystanki próbowała włożyć bilet do kasownika. Nie byłoby w tym nic dziwnego i można by na ten kasownik popsioczyć... Gdyby nie żółta lampka i napis na wyświetlaczu "tylko karty". Może jednak większy nacisk na czytanie ze zrozumieniem w szkołach...?
ZTM
Na początek może większy nacisk na przeglądy techniczne i konserwacje w komunikacji miejskiej?
OdpowiedzNo faktycznie, piekielny kasownik :)
OdpowiedzMoże trzeba było kobiecie zasugerować, żeby poszła do innego kasownika skoro ten nie działał :). Nie była jakaś stara nie oznacza, że nie mogła mieć wady wzroku i po prostu nie widzieć tego napisu.
OdpowiedzNie, to jest norma. W swojej firmie jestem regularnie wołany, bo "coś w systemie nie wchodzi". A co nie wchodzi, to jest napisane w wyskakującym komunikacie o błędzie, którego nikt nie czyta. Nie do zwalczenia.
OdpowiedzA może nie znała języka polskiego? Obecnie mieszkam w Danii i mogę tysiąc lat patrzeć na informacje i nic z tego nie zrozumiem, jeżeli obok nie ma napisu w języku angielskim. Naprawdę, przed pierwszą jazdą autobusem czy pociągiem w tym kraju wypytywałam wszystkich o wszystko, żeby wiedzieć, gdzie skasować bilet, więcej- gdzie kupić bilet.
OdpowiedzTo może czas nauczyć się miejscowego języka?
Odpowiedz