Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będzie o cudownym uzdrowieniu, którego dokonałam osobiście :) Wracałam któregoś dnia z…

Będzie o cudownym uzdrowieniu, którego dokonałam osobiście :)

Wracałam któregoś dnia z wykładów, późno było i ciemno, jak to w zimie więc postanowiłam zaczekać na autobus w holu dworca. Coś tam sobie czytałam, gdy podszedł do mnie młody-niemłody mężczyzna, wiek trudny do określenia i położył obok mnie na ławce jakąś malutką zabawkę. Nie zrozumiałam o co chodzi ale za chwilę przed moimi oczami pojawiła się kartka z opisem, że jest to głuchoniemy i w zamian za tę zabawkę prosi o jakieś pieniądze.

Akurat nie miałam przy sobie w ogóle żadnej kasy więc próbuję mu to na migi pokazać, tłumacząc się, że przykro mi, bo bym mu coś tam dała, ale nie mam przy sobie pieniędzy.
Na co głuchoniemy porwał zabawkę, a ja usłyszałam zdenerwowane:
- A to sp***j!

poczekalnia na dworcu

by sparxx
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Izura
5 9

Powinnaś otworzyć taki biznes jak w 13 posterunku:) 1 sezon 39 odcinek.

Odpowiedz
avatar Narik
27 31

3 synów matka miała, 2 słynęło z mądrości, a 3 co był głupi poszedł do łączności. Ti-ta-ta ti-ti-ta-ta ti-ta-ta ti-ti-ta-ta,a 3 co był głupi poszedł do łączności.

Odpowiedz
avatar CatGirl
10 12

JablkoAntonuffka - kwestia gustu.

Odpowiedz
avatar Jasiek5
5 5

Stary numer. Tacy młodzi/niemłodzi faceci łażą między ludźmi np. w ogródku piwnym i zostawiają na chwilę tą "zabawkę". Najlepiej jej po prostu nie dotykać i delikwent po chwili ją zabierze, bo jak ktoś weźmie do ręki to ma przerypane, uważany jest za tego co ją kupił i delikwent się nie zamierza odczepić. Aż do oporu. do Narik: jestem po TŁ sprzed 40-tu lat i jakoś nie kumam co Hymn Łącznościowców ma wspólnego z opisywaną tu historią.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 19:46

avatar Izura
9 13

W 13 posterunku Czaruś śpiewał i tańczył do niego.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 5

Uwielbiam 13. Ostatnio nawet zrobiłam sobie drobny maraton ;)

Odpowiedz
avatar pucekk
0 0

Mozna wiedziec w jakim miescie miala miejsce ta sytuacja, poniewaz mialem podobna. Czy ta zabawka byla taka zolta i okragla?

Odpowiedz
avatar asienne
3 3

pucekk, spotkasz ich w każdym mieście, serio. To bez znaczenia:)

Odpowiedz
avatar sparxx
2 2

W Jeleniej Górze się wydarzyło, dawno temu :) Zabawką była jakaś kolorowa figurka. Przypuszczam jednak, że w każdym mieście można spotkać takie osoby.

Odpowiedz
avatar Glucha
8 10

Witam. Jest mi osobiście przykro z powodu takich osób. Niestety, widziałam takich kilka razy i zawsze zagadywałam na migi. Tylko raz trafiłam na takiego, co na widok mojego migowego zwiewał gdzie pieprz rośnie. Pozostali byli faktycznie głusi. To jest mafia, przyjeżdżają z Ukrainy, i mają takiego "alfonsa", co zabiera część ich zarobków. Jak się ich pytałam, czemu nie idą do normalnej pracy, to oni powiedzieli, że wolą tak, bo dużo zarabiają i podróżują. Za to Polacy zwykle wyjeżdżają do Francji. Sezon letni - zatrzęsienie ich nad morzem i w górach, trafi się i w Krakowie w restauracjach itd. Niemniej, przykro mi, że tacy wystawiają nam wszystkim opinię, że głusi to żebracy i już x:(

Odpowiedz
avatar ihezahl
5 5

Ja z kolei uczę się migowego, tym bardziej zainteresował mnie taki sam pan u nas w mieście, który rozkładał słoniki z karteczką po restauracjach. Jak próbowałam do niego "zamigać" też się szybciutko ulotnił...

Odpowiedz
avatar paola11
2 2

ups ... to jak wstań i idź ...

Odpowiedz
Udostępnij