Pracuję w kinie.
Podchodzi dziunia, chce bilet na Underworld 4. Ograniczenie wiekowe na to: od lat osiemnastu. Dziunia wygląda na pograniczu, więc proszę o dowód tożsamości.
Dziunia na to, że nie ma. Mówię, że sorry bardzo, nie mogę sprzedać. Dziunia odchodzi zasmucona.
Obsłużyłam paru klientów, dziunia znowu staje przede mną.
[D.:] Bo wie pani, ja to taka roztrzepana jestem! Zadzwoniłam do chłopaka, a on mi przypomniał, że ja przecież osiemnaste urodziny w zeszłym miesiącu miałam! A prawo jazdy mam od poniedziałku! ZAPOMNIAŁAM, ŻE JESTEM PEŁNOLETNIA!
I wręcza mi radośnie swoją licencję kierowcy.
Huk, z jakim moja ręka plasnęła o czoło, kiedy robiłam facepalma, słychać było chyba w całym kraju...
Kino zagranica
ZAPOMNIAŁA, że jest pełnoletnia... O w mordę... http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/02/1890551d27afb7d408a302aef2eb94fd.gif?1328103313
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 1:38
Po prostu jeszcze się nie przyzwyczaiła do tego stanu :)
OdpowiedzJa do 20 roku życia na pytanie ile mam lat odpowiadałam w pierwszej chwili że szesnaście.
OdpowiedzJa też w pierwszej chwili mówię, że mam mniej ;) dopiero po jakimś czasie się orientuję, że jednak się postarzałam
OdpowiedzMój umysł nie potrafił zaakceptować faktu, że skończyłam 22 lata, więc przez 2 lata jak ktoś pytał miałam 21, następnie 23...
OdpowiedzJa zawsze jak mnie pytają o dowód to jestem dumna, że już od kilku miesięcy pełnoletnia jestem. To nic, że za kilka miesięcy 20...
OdpowiedzJa też często nie pamiętam, ile mam lat :(. Jeśli ktoś w danej chwili nie myśli to można się pomylić.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 7:37
hehehe :) do 25 mowiłam że mam 18 :) Teraz w pracy wymagają ode mnie 'pingwinka' to nikt się nie nabierze
OdpowiedzEee tam, to jeszcze nic moja nauczycielka upiera się od kilkunastu lat że ma 18 :)
Odpowiedzmoj tata ma 42 i mowi, ze ma 24. ;)
OdpowiedzA co, nie ma? ;-) Osiemnaście SKOŃCZYŁA ;-)
OdpowiedzJa mam 20 lat, od ładnych kilku lat.
OdpowiedzNo przecież mówi się 18+ rozmawiając o wieku kobiet ;)
Odpowiedzmówi się też 18 + VAT ;) hehehe, mnie się też zdarza teraz zapomnieć ile mam lat, ale gdy przekroczyłam te 18 to wtedy pamiętałam, pamiętałam :)
OdpowiedzJa jestem ciekawa, kto takiej prawko dał?
OdpowiedzKomentarz wcale nie taki głupi jak by się wydawało. Skoro dziewczyna jest tak zakręcona, to myślicie że będzie dobrym kierowcą? Będzie pamiętała o okresowym sprawdzaniu ciśnienia opon, nie pomyli jej się który pedał jest hamulcem?
Odpowiedzoby się jednak nie pomyliła...
OdpowiedzMożna się w czymś takim pogubić, padło pytanie o dowód - dowodu nie miała więc odeszła.. Sama 2 miesiące temu miałam urodziny i nadal z uporem powtarzam swój wiek minus jeden, bo zapominam, że jednak rok więcej na karku ;) nie mniej jednak historia na plus ;))
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 10:36
Ale czy istnieje zakaz SPRZEDAŻY biletów osobie niepełnoletniej ? Wydaje mi się, że w kasie osoba takowa powinna być jedynie poinformowana, że jej NIE WPUSZCZĄ na salę jeżeli nie okaże stosownego dokumentu. Wiem jakie zamieszanie to może wprowadzić (a bo to nie powiedzieli, a bo to nie słyszałam/słyszałem itp.). A co w przypadku gdy 17-latek/latka idzie do kina z osobą 19-to letnią i to ta druga osoba kupuje bilety ?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 11:21
W Polsce człowiek przyzwyczajony, że legitymację studencką czy inne dowody osobiste pokazuje się na bramce przed salami kinowymi bądź tuż u wejścia do sali. Dlatego też mnie to zdziwiło, gdy w Niemczech trzeba było pokazać dokumenty przy kasie, a potem nikt już ich nie sprawdzał (na każdym piętrze kina byli kontrolerzy, ale interesowali się wyłącznie biletami). W takiej sytuacji, jeśli wyglądasz na studenta bądź że masz 18 lat, to przepuszczany jesteś dalej, ale wydaje mi się, że jakby na studenckim staruszek wchodził lub na film od 18 szczylek z podstawówki, to by ktoś jednak zareagował.
OdpowiedzZależy od kina. Czasem wymagają dokumentu przy kasie, czasem przy bramkach, czasem tu i tu.
OdpowiedzEj no można się czasem nie ogarnąć. Ja np dość niedawno brałam ślub i zmieniałam nazwisko. Do teraz przedstawiam się panieńskim, a w urzędach muszę chwilę pomyśleć zanim sie podpiszę lub wpiszę dane...
OdpowiedzHistoria zabawna, ale jestem skłonna w nią uwierzyć. Ostatnio się zorientowałam, że mam 24 lata a nie 21:P Mamy tyle na ile się czujemy :D
Odpowiedz@Berlinka nie wszędzie, w CC w Lublinie wczoraj sprawdzano mi legitymację przy kasie
OdpowiedzTrochę ją rozumiem... Kilka lat temu rozmawiałam z koleżanką o wyprawianiu urodzin itd i w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać "Co ja robiłam na 19 urodziny? Wyprawiałam gdzieś czy co?". I tak myślę, myślę, aż przypomniało mi się, że 19 mam za kilka miesięcy :P Ubaw koleżanka miała po pachy ;)
Odpowiedz18 lat żyła wiedząc że jest niepełnoletnia a wy od niej wymagacie by po miesiącu się "przełączyła" na dorosłość xD Mimo wszystko historia zabawna a cwaniara i tak by próbowała wejść na film nawet nie mając 18 xD
OdpowiedzJak mnie pytają o wiek odpowiadam: "nie wiem, to się ciągle zmienia" :).
OdpowiedzMam pytanie. Czy dobrze zrozumiałem? Bohaterka zapomniała, że jest pełnoletnia i po prostu zaczęła ściemniać, że nie ma dowodu, tak jak gimnazjaliści ściemniają w sklepie, żeby kupić piwo i paczkę fajek?
OdpowiedzNie, fireman. Bohaterka zapomniała, że jest pełnoletnia i poszła, dopiero potem chłopak przez telefon ją oświecił o stanie rzeczy, wtedy dziewczę podało do weryfikacji prawo jazdy z datą urodzenia. Pełnoletnia, jak mniemam była, wobec czego zobaczyła film.
OdpowiedzA jaka to podstawa prawna upoważnia do odmowy sprzedaży biletu? KW Art. 135, radzę przeczytać na przyszłość, bo w końcu trafi się rozgarnięty małolat i mandacik zafunduje.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2012 o 21:11
A zauważyłeś, że to się dzieje w Anglii? U nich nie ma art. 135 - to po pierwsze. A po drugie, nawet gdyby to było w Polsce, jeśli jest ograniczenie wiekowe (np. film od lat 18, papierosy czy alkohol), to sprzedawca zostanie ukarany za sprzedaż, a nie za odmowę... .
OdpowiedzOjtam. Brat jak skończył osiemnastkę to i tak przez miesiąc z przyzwyczajenia na pytanie "Jest dowód" odpowiadał "Nie ma", odkładam piwo i wychodził :)
OdpowiedzMoja prababcia zawsze na pytanie ile ma lat odpowiada: 18 skończone :)
OdpowiedzBRAWO BRAWO DLA AUTORKI. Tego facepalma powinna trzasnąć na swoje zachowanie, i reszty komentujących. 'Licencja kierowcy', czyli potocznie 'prawko', zawiera w sobie numer PESEL, gdzie pierwszych 6 (SZEŚĆ) cyfr zawiera co? No właśnie, datę urodzenia. Jeszcze jakieś pytania?
Odpowiedzjaki PESEL ? kino w którym pracuje "nasza" Strzyga jest w kraju gdzie prawo jazdy nazywa się driving licence i z tego co wyczytałem to większość historii rozgrywa się w języku Szekspira i tłumaczona jest na potrzeby tego portalu
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 11:47
mnie to jakoś nie dziwi. ja jeszcze na 1 roku studiów, czyli już miałam 19 lat, kupowałam krople do nosa, aptekarka mnie pyta czy dla dorosłych, naprawde musiałam sie chwilke zastanowić. jakoś nigdy nie patrzyłam na siebie inaczej po skończeniu 18tki, były to dla mnie urodziny jak co roku, imprezy żadnej nie miałam jak to jest w zwyczaju, a w końcu przez 18 lat życia przyzwyczaiłam sie do bycia dzieckiem :) wiecie, naprawde nie ma w tym takiego facepalmowego, z czego trzeba sie wyśmiewać. urodziny to ja co roku obchodze, a to że akurat miałam 18te to niewiele w moim życiu zmieniło, chyba że ktoś jest amatorem napojów % to zauważy zmianę w sklepie
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2012 o 20:29