Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zacznę od gorących podziękowań za wszystkie głosy na moją pierwszą historię –…

Zacznę od gorących podziękowań za wszystkie głosy na moją pierwszą historię – nie sądziłam, że moje przeboje z sąsiadką dadzą mi miejsce na głównej;-) Aż prawie jestem babie wdzięczna:-) To taka terapeutyczna funkcja Piekielnych;-)

Dziś też będzie o sąsiadce z pierwszej opowieści, ale tym razem to nie mnie zalazła za skórę. Żeby nie było, że jakaś konfliktowa jestem;-) Historię tą usłyszałam w trakcie tamtego rozgraniczania. Przez dwie godziny biegania po polu w deszczu, nabyłam niezłej wprawy w poruszaniu się w gumofilcach. Poznałam też swojego niedoszłego sąsiada z zarośniętej parceli położonej częściowo między mną, a uroczą sąsiadką. Powiem, że trochę żałuję, że nie dane mu było tam zamieszkać, bo bardzo go polubiłam. Styl puszystego pana w skórze, lekko wczorajszego, co na swoje zawsze wyjdzie, wydrze się na wszystkich, zaczerwieni się, jakby miał wybuchnąć, a potem nagle puści oczko i zacznie tak grzecznie ripostować, że pokładałam się ze śmiechu:
"w zasadzie ja do tej starej baby nic nie mam, przecież człowiek też będzie kiedyś stary, bo to wiadomo, może też mi odp.ierdoli".
Po raz kolejny wyszło, że nic nikomu nie ukradłam, że to mnie ukradli, temu gościowi też, z czego się autentycznie ucieszył, bo cholernie mu sąsiadka zalazła za skórę... Czemu?
Cóż, część granicy jego działki to ściana domu tej pani, uwierzycie, że razem z synem wykuła tam sobie okno i wylewali fekalia na jego posesję? Pod tym oknem miał cegły na budowę swojego domu, jak już zrezygnował z mieszkania tam, chciał je zabrać i opowiadał, jak nie mógł nawet za większą zapłatę znaleźć chętnych, żeby te obsrane i obszczane cegły i pustaki mu załadowali na pakę. Na początku nie wierzyłam, ale po drugiej stronie płotu wyjątkowo nikt nie zaprzeczał... Chyba powinnam się cieszyć, że u mnie wyrzucali tylko swoje śmieci:-)

Piekielna sąsiadka

by Chrupki
Dodaj nowy komentarz
avatar edyciurek
2 2

Wykucie okna od strony sąsiada bez jego zgody, jeśli dom nie jest odsunięty od granicy na odległość bodajże 1,5 - 2 m (niech mnie ktoś poprawi bo dokładnie nie pamiętam) skutkuje sądowym nakazem natychmiastowego zamurowania tegoż okna. Tylko jeśli ktoś chciałby się bawić w sprawy sądowe z chorą psychicznie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2012 o 10:25

avatar Chrupki
1 1

Generalnie o ten brak chęci wszystko się rozbija;-) W przypadku tego akurat Pana, to po prostu znalazł inną parcelę trochę dalej i tam zamierza się budować.

Odpowiedz
avatar bukimi
-3 3

Taka uwaga techniczna na przyszłość: staraj się jak najmniej nawiązywać do innych historii nie podając dokładnie o co chodzi. Chodzi mi o "sąsiadkę z pierwszej opowieści" i "w trakcie tamtego rozgraniczania". Nie wiadomo, czy wszyscy czytelnicy mieli okazję zapoznać się z poprzednią opowieścią. Do tego, jeśli ta historia trafi na główną np z tygodniowym opóźnieniem, to nie każdy też będzie pamiętał o co chodziło. Można zawsze zrobić krótki wstęp, w stylu "Kolejna historia z sąsiadką, przez którą latam po sądach o ustalenie granic działki" itp.

Odpowiedz
avatar ewenement
1 1

no jaja sobie robisz ;oo moja sąsiadka mi tylko pieski truła ;p

Odpowiedz
avatar Chrupki
1 1

Widzisz, jaka mało upierdliwa;-)

Odpowiedz
Udostępnij