Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Po skończeniu studiów znajoma wraz z kilkoma koleżankami postanowiły zaszaleć i pojechały…

Po skończeniu studiów znajoma wraz z kilkoma koleżankami postanowiły zaszaleć i pojechały na kilka dni do Paryża - ot zobaczyć co tam ciekawsze, pogapić się na witryny drogich sklepów, zjeść croissanta pod wieżą Eiffela. Lato, słońce, zaraz po przyjeździe zostawiają bagaże w hostelu i chcą iść na miasto. Ale muszą czekać na jedną dziewczynę - Olkę, która to zabunkrowała się w pokoju i nie wychodzi... W końcu wyszła - zupełnie inna Olka. "Wypindrzona", ostry makijaż, szpilka 8 cm, krótka kiecka, cyc (prawie) na wierzchu. Na ogólne WTF? rzuca tylko:

- No co! To Paryż! Stolica mody! Nie będę jak jakaś wieśniara w trampkach i dżinsach się pokazywała!

Rób jak chcesz, miłego wielogodzinnego spaceru po mieście w takich szpilach. Pogląd Olki na sprawy mody został diametralnie zmieniony jeszcze tego samego dnia, gdy jakiś facet na ulicy zaczepił ją z pytaniem:

- How much for a blowjob?*

Ponoś do końca ich pobytu Olka z hostelu wychodziła tylko w golfach.

* Dla nie spikających: "Ile za loda?"

by TomX
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Loczek
14 16

Nie ma się co dziwić zachowania Paryżanina :)

Odpowiedz
avatar Tarija
12 28

To trochę jak z gimnazjalistkami - już by się chciały ubrać modnie i kobieco, tylko nie wiedzą gdzie się zatrzymać. BTW, oznajmiam że w dniu dzisiejszym nabyłam szpilki 14 cm, w tym 5 cm podeszwa. Dziwnym trafem wciąż jestem jedną parę butów od podboju świata.

Odpowiedz
avatar LokalnyDespota
4 6

To foto profilowe to twoje? Przepraszam że TU pytam, ale mnie właśnie naszło.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 15

Jestem gimnazjalistką i zdecydowanie wolę bluzy, dżinsy i trampki, aniżeli jakieś szpile.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

Jestem studentką i wciąż wolę bluzy, dżinsy i trampki. W szpilkach byłam raz, na studniówce, chodziłam w nich jak RoboCop, i jak na razie wystarczy mi przeżyć z nimi ;)

Odpowiedz
avatar Homer
13 13

Jestem płci męskiej i oświadczam że także wole nosić trampki.

Odpowiedz
avatar Anatolay
5 7

Nie tylko strój ale i akcent mógł zadziałać - Paryż jest jednym z centrów w Europie tzw. "seksturystyki" - więc ubrana "wyzywająco" ze "wschodnim" akcentem osoba może mieć domniemanie dla jakiegoś turysty który w tym celu przyjechał jako "cel".

Odpowiedz
avatar PaniTwardowska
5 15

A mnie bawi jak łatwo opinia publiczna podchwytuje to co jej się podsunie pod nos. Jak historia brzmi tak jak powyższa to lecą komentarze typu "nic dziwnego, że tak powiedział", "sama sobie winna" etc. Jak były historie w tonie "wyszłam na miasto w sukience i facet mi składał propozycje/wzięto mnie za prostytutkę/ktoś mnie obmacał" to odzywają się głosy w stylu: "co z cham" "to już kobieta nie może się kobieco ubrać?" "nawet jak wyzywająco ubrana to nic nie usprawiedliwia takiego zachowania" etc. Takie moje małe spostrzeżenie i sugestia by przed wyrażeniem opinii zastanowić się czy na prawdę jest to opinia własna czy jednak powielona lub tak dobrana w wstrzelić się w oczekiwania. A po tej małej dygresji pragnę dodać, że historia w treści przednia - powoduje lekki uśmiech na twarzy.

Odpowiedz
avatar Anatolay
4 4

@PT - mój komentarz nie był z cyklu "nic dziwnego, że tak powiedział" tylko z cyklu "dlaczego tak mógł powiedzieć" - tak samo gdyby wyjechała do Egiptu (nie obecnie przed "wiosną") - to przy tym akcencie (ale ze strojem byłby problem) - miała by szansę na zaczepienie przez Egipcjanina z ofertą "odwrotną", tak samo jakby facet pojechał do Pattaya to miałby ileś pewnie pytań takich. Po prostu korelacja prosta. Tak na nią trafiło. A co do stroju - ja uważam, że żadna płeć nie powinna wpadać w przesadę (ani w jedną stronę - "dekolt do pępka" ani w drugą - bieganie w hidżabie). Co nie znaczy, że będę kogoś palił na stosie jak będzie w którejś z tych skrajności (no ba - jeden ze znajomych jest w "chińskich bajkach" mocno, stary facet, inżynier, "ściślak" a farbuje włosy i maluje paznokcie na "występy" (będąc przy tym hetero) - ot takie dziwne czasy ;]

Odpowiedz
avatar PaniTwardowska
-2 4

@up Moje rozważania były natury ogólnej - nie piłam do Ciebie ani w sumie do żadnej konkretnej osoby. :)

Odpowiedz
avatar Palring
2 2

Ja lubię czasami popatrzeć na ładne kobiety. Fakt, wiele z nich przesadza i zamiast wyglądać ładnie, wyglądają wulgarnie i wtedy efekt jest odwrotny do zamierzonego. Jednakże miło jest popatrzeć na piekne kobiety. Od razu świat wygląda lepiej. Żadnych propozycji nie składam - żona by mnie zabiła! ;-)

Odpowiedz
avatar nOffca
1 1

@PT - calkowicie sie zgadzam, chcialam napisac dokladnie to samo!

Odpowiedz
avatar refael72
3 3

Jest coś takiego jak odzieżowe kody kulturowe. Rzecz znana nawet dzikusom w Amazonii. (Przykładowo: Myśliwy nosi niebieskie piórko w tyłku, szaman zielone, wojownik czerwone a wódz wszystkie trzy.) Tak samo w Europie. Strój wskazuje na profesję. TomX wyraźnie pisze, że nie była to zwykła sukienka tylko dziewczyna miała praktycznie tyłek i cycki na wierzchu. Wyraźny kod: "jestem chętna". W takim zachowaniu wobec TAK ubranej dziewczyny nie było nic chamskiego. Jeśli ubrała się jak dziwka to została potraktowana jak dziwka.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

Paryżanin na chodniku po angielsku? Wolne żarty. Raczą rozmawiać po angielsku w najwyżej lepszych hotelach, większość nie widzi potrzeby nauki języków obcych.

Odpowiedz
avatar okuularnica
4 8

Francuzi jeśli chcą, to potrafią bardzo dobrze mówić w obcych językach. Zresztą nie wynika z historii, że chłopak był Paryżaninem.

Odpowiedz
avatar Xirdus
-1 3

Pewne podstawowe zwroty to zna każdy mieszkaniec Ziemi. A w państwowych stolicach szczególnie.

Odpowiedz
avatar okuularnica
0 2

dokładnie, tym bardziej w mieście, gdzie przy placu pigalle rozciąga się długa ulica z klubami gogo i muzeum erotyzmu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

mam mieszane uczucia. historia spoko, dziewczyna miała mało rozsądny pomysł, żeby aż tak przesadzać, ale facet też się nie popisał...

Odpowiedz
avatar Mephiles12
-1 1

Dlaczego się nie popisał ? Jeśli w autobusie ktoś do ciebie podchodzi i mówi "bilety do kontroli" to chyba jednak założysz, że to kanar, a nie turysta słabo mówiący po polsku. Tu jest analogiczna sytuacja.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

jak dla mnie facet, który widzi (może i zbyt) wystrojoną laskę, i pyta o cenę "blowjoba", jest najwyraźniej szukającym szczęścia i myślącym za pomocą genitaliów... a jak już z etapu negocjacji cenowych przejdzie do realizacji i dziewczynę zgwałci, "to jej wina, prowokowała". w końcu powinnyśmy wszystkie się ubierać w wory po ziemniakach...

Odpowiedz
avatar glut
1 1

Co ponoSić?

Odpowiedz
avatar Xirdus
5 5

Mylisz się. To o czym myślisz to handjob.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Głupio zrobiła, ale bez przesady. Swoją drogą, to taki ubiór modny nie jest, nie wiem, co ona sobie myślała.

Odpowiedz
avatar nOffca
-3 5

Jak to glupio? miala prawo sie ubrac jak tylko chciala! Wlasnie wrocilam z wyjazdu do Francji i w Disneylandzie chodzilam inaczej ubrana i w Paryzu inaczej - ok, nie byly to szpilki, tylko Martensy...Dla niektorych "wygoda" to plaskie buty/dobre podparcie stopy a dla innych "czuc sie wygodnie" oznacza wpasowac sie w atmosfere i charakter miejsca! Jesli dziewczyna uwazala, ze mniej zabola ja stopy po kilku godzinach na szpilkach niz brak swobody ze wzgledu na charakter ubioru, to co komu do tego? jej wybor! to nie tak, ze na gorski szlak wychodzi w klapeczkach na obcasie i pozniej GOPR ja musi sciagac zamiast ratowac innych...nikomu krzywdy nie robila (no, moze oprocz "nieprzyjemnej wypowiedzi na temat stylu kolezanek). Piekielny byl chamski facet! w pysk powinien zarobic! Jak go rozporek swedzi, w Paryzu jest odpowiednia dzielnica! A tak na marginesie, nie, nie uwazam ze "styl turysty" czy "codzienny" jest nie na miejscu w Paryzu, ale kazdy ma prawo do swojego zdania

Odpowiedz
avatar Mephiles12
1 3

Najpierw naucz się ortografii i gramatyki, a potem gadaj bez sensu. To wolny kraj, miał prawo spytać.

Odpowiedz
avatar pk45
-1 1

Tępa dzida, stolicą mody jest Mediolan a nie Paryż ;)

Odpowiedz
Udostępnij