Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ptyś pozdrawia. Jako wąż, Ptyś jada szczurki. Ale żywe szczurki to dla…

Ptyś pozdrawia.

Jako wąż, Ptyś jada szczurki. Ale żywe szczurki to dla ptysia troszkę za ruchawi przeciwnicy. Więc Ptyś jada szczurki wcześniej zdekapitowane, zamrożone i odgrzane. Zapas szczurków współwłaściciele Ptysia trzymają w pojemnikach po lodach, w zamrażarce.

Zdarzyło się, że pomieszkiwała u nich dziewczyna jednego z współlokatorów - Karolina. Nie polubiła się z Ptysiem. Szczerze mówiąc, nie kto inny a Ptyś był czynnikiem który ją od nich z mieszkania wypędził.

Agatka wracała tego dnia do domu. Przed wyjazdem, zobowiązała się do zrobienia dużych zakupów, w tym lodów dla wyżej wymienionej pannicy. Lody oczywiście schowała w zamrażarce, po czym pojechała do domu.

Karolina wybierała się tego samego dnia do swoich psiapsiółek. Spakowała jakieś piwko, jakieś ciacha i właśnie te nieszczęsne lody.

Wyobraźcie sobie teraz wieczorny seans filmowy z udziałem 4 dziewcząt, podczas którego jedna z nich otwiera pudełko z 3 bezgłowymi szczurami. Biedna, spanikowała do tego stopnia że cisnęła tym przerażającym suwenirem na stół - w ciastka, czpisy i torcik.

Tego wieczoru raczyły się piwem na klatce schodowej, oczekując na przyjazd jakiegoś mężczyzny które rozmrażające się trupie zewłoki sprzątnie z pola ich widzenia.

by Tarija
Dodaj nowy komentarz
avatar Sith
7 7

Skoro i tak zdekapitowane i zamrożone to po co szczury zamiast kupić kawałek kurczaka?

Odpowiedz
avatar Tarija
3 3

Nie mam pojęcia. Nie mieszkam z Ptysiem, nie jestem jego właścicielem. Na opiece nad gadziusiami też się nie znam.

Odpowiedz
avatar Issander
4 4

A w czym kurczak gorszy od szczura, że zjadany przez Ptysia być powinien, a szczur nie bardzo?

Odpowiedz
avatar Izura
5 5

Może ma to jakiś związek z tym, że w naturze wąż nie wskakuje do sklepu i nie kupuje sobie udka z kurczaka tylko zjada całego, a kurak o odpowiedniej wielkości, z pierzem i karmiony w miare nietrującym żarełkiem byłby trudniej dostępny niż szczur?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Kawałek kurczaka to samo mięcho, a takie stworzonko potrzebuje też: kości, flaczków, podrobów, skórek, sierści, płynów ustrojowych i zawartości flaczków no i oczywiście trochę mięcha. Sklepowy kawałek kuraka tego nie zapewni ;)

Odpowiedz
avatar Tarija
2 2

BTW, miało być "szczurze" zewłoki. Nie trupie. Coś mi się pomerdało, wybaczcie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

wybaczamy:) ale wnioskuję, by Ptyś został wegetarianinem;)

Odpowiedz
avatar Tarija
2 2

Poddam wniosek pod rozwagę Ptysia.

Odpowiedz
avatar elda24
1 1

Dla mnie dziwne, że pyton je zwłoki :) no ale jak jest się małym leniem... :)

Odpowiedz
avatar jelonek
0 2

Mój brat ma hodowlę pytonów między innymi i jedzą "mrożonki". Acz np. ja mam samicę Pytona która się obraża na jedzenie jeśli żywego nie przywiozę... także zależy od konkretnego osobnika.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

a wystarczyło na pojemniku przykleić karteczkę z napisem szczurki :).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

to mogłoby również spowodować nieprzewidzianą reakcję:)

Odpowiedz
avatar virus
1 1

To może "nie ruszać"? :)

Odpowiedz
avatar Tarija
9 9

Jak ja bym znalazła pudełko opisane "nie ruszać" to albo bym tam zajrzała, albo mój mózg eksplodowałby z frustracji.

Odpowiedz
avatar virus
1 1

Ja miałabym podobnie, ale może są ludzie, którzy stosują się do zaleceń? ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Ja się stosuję. A dla innych... Mam u siebie kopertę z "silniczkiem" drucianych. Jest kółeczko, koperta, drucik i gumka, koperta sobie leży, i leży... Wystarczy, że otworzysz i ... Spryciarze.pl pułapka na ciekawskich :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2012 o 22:56

avatar Ena68
0 0

@virus: Lub "Ptyś". Ewentualnie " dla Ptysia".

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
8 8

Lody o szczurzym smaku, nowość na rynku :P

Odpowiedz
avatar Anatolay
8 8

@TrissMerigold - po prostu rozszerzenie asortymentu dla klientów - krasnoludów. Polewa sprzedawana osobno.

Odpowiedz
avatar Zyrafka
0 0

Anatolay - ketchup :)

Odpowiedz
avatar Tmt
0 0

Te szczury się już tak kupuje zdekapitowane? Czy trzeba to samemu wykonać...?

Odpowiedz
avatar Tarija
3 3

Oni kupują bezpośrednio od hodowcy i zamawiają już oprawione.

Odpowiedz
avatar katem
3 5

Pozwolę sobie krótko skomentować - idiotki. Nie o szczurzych zewłokach napisałam.

Odpowiedz
avatar Bastet
5 7

Tak czy inaczej, jak się ma z kimś lodówkę, na opakowaniach, które nie posiadaja oryginalnej zawartości powinna być jakaś informacja. Stara chemiczka się we mnie odzywa...

Odpowiedz
avatar Vanad
3 3

Primo: Vanad zaczynać bardzo lubić Ptysia;) Zamawiać więcej. Secundo: Bastet, popieram ja w samodzielnym lokum mam wszystko poetykietowane w mroźniku, żeby się szybciej szukało. Albo żeby po pijaku zamiast lodów nie wylosować robali dla rybek. Ach te paskudne nawyki z roboty...

Odpowiedz
avatar Bastet
2 2

Robale do rybek?? mrożone pół biedy ;)

Odpowiedz
avatar CatGirl
2 2

Rzeczywiście te dziewczyny głupie. Sama nie lubię takich zwierzątek jak szczury - bez względu na to czy żywe czy nie. Ale na pewno nie uciekałabym z mieszkania przed kilkoma nieżywymi, bezgłowymi szczurami.

Odpowiedz
avatar Bastet
1 1

A ja się zastanawiam.... taka bezbronna jestem... O rycerzu, przyjedź i mnie uratuj!! Jaki ty odważny jesteś!! i męskie ego rośnie ;)

Odpowiedz
avatar Izura
2 2

A rycerzu mój pół roku ma powód do docinek i śmiania się z niewiasty, która przed martwymi szczurami ucieka.

Odpowiedz
avatar Bastet
2 2

No to co? Niewiasta wprawia rycerza w dobry humor - skarb nie kobieta :)

Odpowiedz
avatar Tarija
1 3

Spoko, lituję się nad tobą. Żaden problem tylko nie wiem co ci po tym? Ale, żarty żartami, nie droczę się już - Pierwsza historia o Ptysiu była kapkę bardziej piekielna, poproszono o więcej. Biedny Ptyś nie pracuje jako kanar ani w służbie zdrowia więc nic bardzo złośliwego wywinąć nie mógł. Jak na razie historia ma więcej plusów niż minusów, więc najwyraźniej niski poziom czortowatości aż tak bardzo nie razi.

Odpowiedz
avatar jelonek
2 2

Jak już wspomniałam w jakimś komentarzu - mój brat ma hodowlę (w pokoju obok) toteż w kuchni mam oddzielną zamrażarkę na gryzonie. Wpadła do mnie kiedyś kumpela i naszło nas na frytki, ja coś tam ogarniałam w kuchni i dialog: K: gdzie masz te frytki? J: W zamrażalce Wyobraźcie sobie jej minę kiedy otworzyła nie tą zamrażarkę co potrzeba i ujrzała ze 20kg martwych gryzoni. Frytek jej się odechciało :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

w tym względzie jakoś nie jestem obrzydliwa

Odpowiedz
avatar Goszka
-1 1

droga autorko, nie lituj sie nade mna. Jako zyje, nie potrzebowalam tego, zeby wiesc swoja skromna egzystencje. Ze historia ma wiecej plusow niz minusow? ano proste, zaroilo sie tu od gimnazjalistow i plusuja kazda historie, ktora jest wesola, lekkiej tresci i sie ja przyjemnie czyta. A ze nie ma nic wspolnego z idea portalu? a ktoz by sie tym przejmowal takim drobiazgiem...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2012 o 15:51

avatar Tarija
1 5

Droga komentująca (droga kobieto, droga polko). Prawdopodobnie nie zauważyłaś że się z tobą droczę. Powinnam pewnie napisać to caps lockiem. Niedopatrzenie! A może po prostu nie przejmujesz się takim drobiazgiem? Ach te ludzie, najpierw "LITOŚCI" proszą potem marudzą. Nie zwalaj na gimnazjalistów - chyba że jesteś w stanie podać dane osobowe każdego pulsującego. Nie jesteś pierwszą osobą która stwierdza "mi się nie podoba! = ludzie którym się podoba to GIMNAZJALIŚCI!". Bo każdy tu, ma jeden głos, każdy głos jest równy i cóż, póki twoja postawa, twoje jasne zdanie na temat tego co na portalu powinno być, twoje głęboka serdeczność i zdolność do kliknięcia na "odpowiedz" nie zagwarantuje ci wejścia w poczet adminów - póty jedyną twoją możliwością jest ten jeden symboliczny minus. Baw się dobrze. Plusuj, minusuj, jedz czekoladę, noś wysokie obcasy, twórz wedle swoich własnych standardów - a tak jak ja, będziesz żyć spokojnie i bez stresu. Albo, jeżeli lubisz się denerwować, spytaj choćby osoby komentujące tutaj, czy są już w liceum, czy może jeszcze nie?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2012 o 18:05

avatar Goszka
-1 3

droga autorko. Twoje "droczenie sie" bylo wyraznie zapisane juz w pierwszej odpowiedzi, ktora to przeczytalam uwaznie i przyjelam do wiadomosci. Uznaj zatem moje prosby o nielitowanie sie rowniez za droczenie. Co do reszty wiadomosci: widocznie moje czytanie ze zrozumieniem uleglo ostatnio pogorszeniu, bo oto cytuje regulamin: "Piekielny klient obrzucił Cię mięsem, po czym powiesił na Tobie psy? Jak mówi przysłowie – „z tłustego mięsa, tłusta polewka” – więc podziel się swoją historią z innymi, nawet jeśli do „polewki” jest trochę daleko, a znacznie bliżej do śmiechu rozpaczy. Sprzedawca rodem z piekła zamiast reszty w postaci grosika, wydał na Ciebie wyrok i nabił w butelkę? Policjant z drogówki dał Ci się we znaki? Lekarz napsuł krwi, a barmanka biła pianę? PKP odstawiło na boczny tor, taksówkarz zrobił Ci jazdę, a w ZUS-ie zawsze witają Cię tylko Annasz i Kajfasz? Teraz Ty możesz się odegrać, opisując czego byłeś świadkiem. Z humorem, krótko, inteligentnie i złośliwie". jak widzisz, nie ma tu miejsca dla smiesznych, uroczych i leciutkich hiostoryjek. Jest to portal dla opisywania zgola innych rzeczy - tak oto polemizuje z Twoim argumentem o tym, ze to ja uzurpuje sobie prawo do ustalania, co na portalu byc powinno, a co nie. Nie ja to stworzylam, bo, jak slusznie zauwazylas, admiem nie jestem. Jednakze, Twoja historia byc moze na glownej sie pojawi - zalezy to nie od jej jakosci, a od plusow i minusow, rodzielanych przez odbiorcow zaleznie od zbyt wielu czynnikow, by je tu omawiac. Co do mnie: z zasady ani nie plusuje, ani nie minusuje. Portal ten jest w pewnym sensie rozrywka i odskocznia od pozycji stricte naukowych albo literatury pieknej. co do tego, ze "zwalam na gimnazjalistow" - niestety, tak jest, ze dzieci i nastolatkow na tym portalu pojawia sie coraz wiecej. Byc moze dlatego, ze dorosli, pracujacy maja zbyt malo czasu, zeby codziennie sie tu wykazywac, a byc moze dlatego, ze portal coraz bardziej popularny jest. nie wiem, skad zalozenie, ze sie denerwuje... cos mi mowi, ze Ty, Autorko, wpadasz w irytacje niepotrzebna, maskujac ja tylko lekkim tonem. Podsumowujac: historia nie jest piekielna. Ot, i wszystko, co chcialam powiedziec. Nagi fakt, ktorego obalic sie nie da.

Odpowiedz
avatar jeanny1986
0 0

A ja myślałam, że otworzenie lodów i znalezienie tam smalcu albo koperku jest niesympatyczne :P

Odpowiedz
Udostępnij