Historia, która do teraz wyciska mi łzy z oczu, mimo, że minęło parę dni.
Moja przyjaciółka ma córkę, Julka jest moją chrześnicą, za dwa tygodnie skończy roczek. Jest najfajniejszym dzieckiem, jakie znam, w ogóle prawie nie płacze, od zawsze przesypiała całe noce, nie płakała przy ząbkowaniu, jak jest chora nie marudzi, tylko się śmieje - dziecko słoneczko normalnie.
Ostatnio przyjaciółka zadzwoniła, żebym nie przychodziła na kawę, bo one idą do lekarza, Julka chyba się gdzieś przeziębiła. Potem zadzwoniła, że mała dostała antybiotyk i jeszcze jakiś lek, ze spotkanie przełożymy jak wyzdrowieje, żebym w ciąży czegoś nie złapała. Ok.
Dzień później dostaję telefon, że Julka jest w szpitalu, dostała jakiegoś toksycznego uczulenia, dostała jakiejś wysypki, w szpitalu stwierdzili, że połączenie tego leku i antybiotyku wywołało taką reakcję. I że lekarka stwierdziła, że gdyby małej podać jeszcze jedną alb dwie dawki antybiotyku, to mogło dojść do opuchlizny i uduszenia dziecka...
Babcia Julki zadzwoniła do przychodni i poinformowała, że lekarz zapisał złą kombinację leków. Pediatra zaraz zadzwoniła do mojej przyjaciółki dowiadywać się co z małą i powiedzieć, ze przecież ją poinformowała, że gdyby coś, to żeby jechała do szpitala (ciekawe kiedy i po co). I dzwoniła jeszcze ze 3 razy, prosząc, by tego nie zgłaszać...
Kierowniczka przychodni stwierdziła, że przecież w sumie nic się nie stało... No tak. Co musiałoby się stać, zeby zareagowała w jakikolwiek sposób? Aż strach pomyśleć...
służba_zdrowia
Leki dają w połączeniu taki efekt zawsze, czy mała okazała się uczulona na któryś ze składników? Bo jeśli to drugie to skąd miała wiedzieć lekarka?
OdpowiedzNie wolno łączyć tych dwóch leków, jak się okazało. Dziecko nie ma uczulenia na konkretny składnik...
OdpowiedzJeśli tak, to zgłoście to. Bo następne dziecko może nie mieć tyle szczęścia.
OdpowiedzZamierza, jak tylko z tego szpitala wyjdzie. Bo na razie jest tam non stop, śpiąc na podłodze z dzieckiem, bo mąż wyjechał do pracy w Warszawie... akurat musiało się to trafić, jak przez miesiąc jest sama...
OdpowiedzPodpinam się pod pytanie asienne.
OdpowiedzJak w ogóle lekarka śmie prosić żeby nie zgłaszać wariatka jakaś...
OdpowiedzNie znam kombinacji leków stosowanych na przeziębienie ani nawet na poważniejszą chorobę, które mogą dawać taki efekt. Za to wiem, że obrzęki i wysypki, a nawet duszności są typowym objawem uczulenia. I że nie sposób ich przewidzieć... Typowy przykład głuchego telefonu ;/ Koleżanka powiedziała, że pielęgniarka powiedziała, że lekarka powiedziała, że jej szefowa powiedziała...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2012 o 20:18
Na lekach z racji zawodu znam się całkiem nieźle, ale podobnie jak Traszka nie słyszałam, aby interakcje leków mogły dawać takie skutki. Skłaniałabym się do ostrej reakcji uczuleniowej, a skoro dziecko ma niecały roczek to mam nadzieję, że nie chorowało tak bardzo, że już wszystkie możliwe leki wzięło i stąd macie pewność, że nie jest na nic uczulona.
OdpowiedzNie wiadomo co dostała, czy była na cos uczulona, beta laktamy? penicyliny? Ważne w historii że jest na kogo zwalić winę i można to ładnie opisać na piekielnych. Ktoś w szpitalu powiedział ( lekarz?, pielęgniarka? salowa? inna mama?), że dwie dawki i skończyłoby się opuchlizną ładnie, tyle, ze reakcje uczuleniowe to loteria raz jest tylko wysypka a raz duszność, nie mozna przewidzieć jak się skończy kontakt z alergenem. Kombinacja leków nie da reakcji alergicznej za to podanie alergenu tak.
OdpowiedzDziecko miało w szpitalu robione testy alergiczne, nie jest uczulone na żadne... Opieram się na tym, co napisała lekarka ze szpitala w karcie i na opinii, którą wydała. Poza tym piekielne w całej historii jest samo zachowanie lekarki ("ale niech pani tylko nikomu o tym nie mówi) i kierowniczki przychodni (zamiast: jeżeli rzeczywiście jest to wina lekarza to przepraszam, sprawdzimy to: przecież nic się nie stało).
OdpowiedzTesty alergiczne wychodzą miarodajne u dzieci po ukończeniu 3rż. Również wydaje mi się ze musiała to być reakcja alergiczna a nie polączenie dwóch leków,swoją drogą co za leki to były?
Odpowiedz