Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia, którą chcę opisac, ciągnie się już od grudnia. I zakonczenia nie…

Historia, którą chcę opisac, ciągnie się już od grudnia. I zakonczenia nie widac.

Otoz mój Mily ma (mial) grupe znajomych. Takich naprawdę bliskich. Dwoch braci i parę. Z biegiem czasu para się pobrala.

Ona. Mlodsza ode mnie o 3 lata (ja mam 24). Nie studiowala, pracowala tez niewiele, utrzymywali ja rodzice, potem partner. Ulubione zajecia: facebook, gra na komputerze, ASG. Niezbyt inteligentna, ale nieszkodliwa. Troche zarozumiala, ale w granicach normy. Tak o niej myslalam. W krotki czas po slubie zaszla w ciaze. Była chyba w 3. miesiacu, kiedy w ciaze zaszlam ja. Dodam, ze oni mieszkaja w Elku, my w Lublinie.

Sylwester planowali spedzic u siebie, ale Mily mój zproponowal, zeby przyjechali. Zgodzili się. Maz odstawil dziewczyne w swieta do rodzicow, do Lublina, potem wrocil do Elku (pracowal pomiedzy Swietami a Sylwestrem).

Wtedy ja ciaze stracilam. Przezylam to dość mocno, komplikacje odczuwam do dzis. Kiedy już wyszlam ze szpitala, nie mialam ochoty na zadnego sylwestra – tym bardziej w grupie, gdzie mialy być tez dwie inne ciezarne. Poinformowalam o tym owa dziewczyne, tuz po Swietach – ze ja na pewno nie ide, a Mily się waha – w koncu byli to jego przyjaciele, a ja nie robilam mu problemow z tego, ze wyjdzie sam. Powiedzialam przy okazji, ze w lutym slub się nie odbedzie, a pobierzemy się w czerwcu, kiedy już na pewno dojde do siebie.

Czego ja nie uslyszalam... ze jej zepsulam sylwestra! Ze ona specjalnie przyjechala! Ze czemu jej nie powiadomilismy wczesniej! Ze jak mój Mily mogl! Ze slub w czerwcu, gdy ona rodzi? Toz to zamach na nia! Przeciez ona na weselu powinna być!

Nie mialam sil dyskutowac, Mily powiedzial jej dość ostro, co o tym mysli. W zamian uslyszal, ze jestem niepowazna, dwulicowa, ze co innego mysle, co innwego mowie... nie skomentowal tego, na sylwestra nie poszedl, dziewczyny mial dość.

Co się dalej dzialo.... dziewczyna opowiadala wszem i wobec, jak to my ja pokrzywdzilismy. Ze ona specjalnie dla nas przebyla taki kawal drogi. Jaka ja jestem straszna, i jak opetalam Milego. Malo tego: KAZALA mezowi nie odzywac się do nas, KAZALA mu wybierac: ona albo my. I znow to samo: ze wesele w czerwcu, ze zmarnowany sylwester. Pozostalym przyjaciolom opowiadala cuda – niewidy, az, nie mogac tego wytrzymac, powoli probowali jej przekazac, ze nie chca rozbijac paczki przez nia. Do wiadomosci nie przyjela.

Dużo bym dala, zeby zrozumiec jej intencje...

by Goszka
Dodaj nowy komentarz
avatar Goszka
0 0

Ktore?

Odpowiedz
avatar shymon
2 4

Błędów raczej nie widać, ale ogonków brakuje.

Odpowiedz
avatar demonix
6 6

Lepiej nie wnikaj w intencje, bo jak zrozumiesz to zostaniesz na tym poziomie :]

Odpowiedz
avatar dycia
1 1

Dokładnie. Niektórych nie da się zrozumieć i nawet nie warto próbować tego robić - tak dla własnego zdrowia psychicznego.

Odpowiedz
avatar anetqueen
12 12

Ale jak Autorka miała popsuć im tego sylwestra skoro by tylko jej na nim zabrakło? Nawet jej Prawie Małżonek by sie na nim pojawił jakby ta cierpiąca na brak taktu dziewczyna na Autorkę nie naskoczyła. Goszka - nie przejmuj sie są ludzie i taborety, na głupotę ludzka nic nie poradzisz

Odpowiedz
avatar pirlipatka
4 4

Głupia dziewczyna, że też nie umiała się wczuć w Twoją sytuację. Tym bardziej, że sama jest w ciąży i może sobie chyba wyobrazić, co czułaś, tracąc dziecko. Myślę, że to może lepiej, że teraz Wasze drogi się rozeszły, niż gdybyście jeszcze z 10 lat takich numerów musieli wytrzymywać. Szkoda chłopaka, skoro twierdzisz, że gość jest w porządku, ale niestety rozdzielić się ich nie da :(

Odpowiedz
avatar AniaMP
3 5

Współczuję straty Maleństwa. A dziewczynę olej. Jak to mówią" Głupich nie sieją- sami wschodzą."

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Myślę, że ooo... Nie wiem co powiedzieć. Jak można być tak chamskim?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

współczuję straty ciąży :( trzymaj się ciepło.

Odpowiedz
avatar karolciaaa
2 4

Znajoma piekielna, ale Twój facet?! W końcu zakładam, że to było też JEGO dziecko! Szok i niedowierzanie jak przeczytałam, że on wg ROZWAŻAŁ pójście na tę zabawę i zostawienie Ciebie w takim stanie samej w Sylwestra. Po prostu pogratulować...

Odpowiedz
avatar Goszka
-1 3

Nie znacie ani naszych ukladow, ani jego postawy podczas calego tego nieszczescia. Sama nalegalam, zeby szedl. On sie wahal. W koncu nie poszedl. Jeden wieczor - coz to jest wobec calego zycia...

Odpowiedz
avatar tcmt
0 2

Przykro mi i w ogóle ale mam pytanie. Co złego jest w hobby jakim jest airsoft (w historii przez ciebie opisane jako ASG)? Lepsze to niż siedzenie z tyłkiem na kanapie w salonie i oglądanie telenowel lub debilnych programów w telewizji. Pytam bo wymieniłaś to hobby jakby było czymś strasznym.

Odpowiedz
avatar Goszka
1 1

ASG czyms strasznym? a skad! cala grupa Milego bawi sie w to i ja tego nie krytykuje. Zreszta, siedzenia na fb i gier komputerowych tez nie krytykuje. Opisalam po prostu dziewczyne najdokladniej, jak umialam, nie podajac szczegolow. Glownie chodzilo mi o to, ze nie uczy sie i nie pracuje - byc moze dlatego ma czas rozsylac na facebooku informaje, jak straszna kobieta jestem i jak okrutnie opetalam Milego, skoro sie ze mna zeni (w czerwcu na dodatek).

Odpowiedz
avatar tcmt
1 1

Rozumiem po prostu trochę źle to odebrałem. Myślałem, że wymieniasz jej hobby żeby pokazać jakimi głupotami się zajmuje zamiast pracować.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Dla większości pracujących przesiadywanie na facebooku godzinami to jest głupota...

Odpowiedz
avatar Goszka
2 2

ja z kolei zajmuje sie w wolnych chwilach pisaniem prozy poetyckiej, i dla wielu ludzi to jest tez glupota... dlatego nie smiem krytykowac kogos, kto grywa godzinami na facebooku w jakies gry, albo biega po lesie z paprocia na glowie, jak chocby moj Mily. Kazdy ma prawo do tego, co lubi...

Odpowiedz
Udostępnij