Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chcecie piekielną katechetkę? Ta siostra uczyła mnie przez całą zerówkę, a potem…

Chcecie piekielną katechetkę?

Ta siostra uczyła mnie przez całą zerówkę, a potem - nie wiem, może zrządzeniem Latającego Potwora Spaghetti - powlokła się za mną do podstawówki. Trzymała klasę twardą ręką, co objawiało się m.in. w hamowaniu wszelkich naszych zapędów artystycznych. Za moich czasów religia w podstawówce polegała głównie na wklejaniu do zeszytu obrazków i kolorowaniu ich, ew. na rysowaniu swoich wersji scenek z Pisma Świętego. Swoich? Otóż nie.

Siostra dbała o to, abyśmy nie kalali kanonu swoimi bluźnierczymi wypaczeniami. Dopilnowała, aby każda postać stała na swoim miejscu, miała odpowiednie proporcje a nawet kształt głowy (do dziś pamiętam - kółeczko, a nie owal! ). Nos - ładna, prosta kreseczka stercząca w przestrzeń jak u Pinokia, a nie żadne kartoflaste kulfony. Skrzydła Archanioła Gabriela - łuk zamknięty na dole prostą kreską, żadnych prób domalowania piór! Zadbała nawet o ustawienie Żłóbka (miał być rysowany en face, a nie z boku) oraz o konstrukcję więźby dachowej Szopki. O dołożeniu jakiejkolwiek owieczki do wołka i osiołka nie było nawet mowy (a my z kolęd wiedzieliśmy doskonale, że byli pasterze, a zatem musiały być i owieczki).

Pamiętam do dziś, że kiedyś z powodu nieobecności nie wysłuchałam dokładnie jej zaleceń i zadaną scenę narysowałam tak, jak mi się podobało...

Awantura oparła się o rodziców i dyrektokę...

Siostra R....a

by KoparkaApokalipsy
Dodaj nowy komentarz
avatar asienne
5 7

Czy ludzie uczący religii- chodzi mi o księży i zakonnice- mają jakiekolwiek wykształcenie ku temu? Coś więcej niż dwutygodniowy kurs pedagogiczny, żeby zyskać papierek? btw, masz cudowny nick;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

Aby uczyć religii w szkole potrzebne są trzy rzeczy: - 1. Studia wyższe teologiczne. - 2. Przygotowanie pedagogiczne zgodne z rozporządzeniem MEN. - 3. Misja kanoniczna biskupa diecezjalnego. Pozdrawiam

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2012 o 9:58

avatar konto usunięte
3 5

Chora na łeb. Ja też pamiętam, że na mnie ryknęła raz w przedszkolu katechetka, bo wiewiórka ma być "ruda, nie pomarańczowa". Ci ludzie chyba nienawidzą świata ;p

Odpowiedz
avatar Anastazja
2 2

Moze byla tajna wspolpracownica koncernu produkujacego rude kredki? ;P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Widać z pani była niewyżyta artystka. Za to Twoja historia przypomniała mi, że faktycznie kolorowało się obrazki ze świętymi. Jej, była zabawa xD

Odpowiedz
avatar Rezound
0 0

Czyżby siostra R...aszpl...a? :D

Odpowiedz
avatar toffciak
0 0

Matko, i tacy ludzie mają być wzorem do naśladowania? Paranoja.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

A ja po wstępie byłem pewien e to chochlikowa historia. Widać się nam kult FSM szerzy. Co do katechetki, to ją widocznie z ASP wyrzucili więc się wyżywała...

Odpowiedz
avatar Rezound
0 0

Nawet ktoś zakłada kościół FSM xD kosciol-spaghetti.pl

Odpowiedz
Udostępnij