Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o krocionogu przypomniała mi pewne zdarzenie z moimi patyczakami. Musiałem kiedyś…

Historia o krocionogu przypomniała mi pewne zdarzenie z moimi patyczakami.
Musiałem kiedyś wyjechać na tydzień, a nikt w moim domu do terrarium zbliżyć się nie odważa. Wstawiłem więc patyczakom doniczkę z żywą trzykrotką, żeby starczyło im na czas mojej nieobecności. Wróciłem, patyczaki żyją i rosną, trzykrotka obgryziona, więc trafiła z powrotem na parapet, aby odrosła.

Po 2 tygodniach słyszę paniczny krzyk mojej Mamy, która podlewała kwiatki - "Te robale Ci pouciekały!". Ja patrzę, i oczom nie wierzę. Wszystkie kwiatki są gęsto okupowane przez młode patyczaki. Jeden (lub więcej) z moich robali najwyraźniej dojrzał pod moją nieobecność i naznosił do doniczki z trzykrotką mnóstwo jaj. Wyłapałem 80 małych patyczaków. I prawie przyprawiłem Mamę o zawał.

by TomX
Dodaj nowy komentarz
avatar Panczaq
1 3

Co z nimi zrobiłeś?

Odpowiedz
avatar TomX
10 10

10 zatrzymałem. 10 oddałem nauczycielce Biologii z mojego byłego gimnazjum. Resztę oddałem do sklepu zoologicznego.

Odpowiedz
avatar cathyalto
4 6

biedna, bieeedna Mama... chociaz patyczaki sa jeszcze ok, dobrze ze nie masz straszykow...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

I dlatego ja nie dopuszczam do rozmnażania się moich potworów (nieco większych, bo koszatniczek) - mama by zwariowała ze strachu. I tak nie mogę przy niej robić za "ludziomobil" dla nich.

Odpowiedz
avatar TomX
9 9

A patyczaki mają tą "wadę" że rozmnażają się same. Tzn. nie potrzebują partnera - partenogeneza. Samiec występuje ponoć raz na kilka tysięcy osobników...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 11

żyć nie umierać, jak im dostarczyłeś świeżutką trzykrotkę to kto by się w takich warunkach nie rozmnażał:)

Odpowiedz
avatar kolanabociana
0 6

Ale co w tej historii jest piekielnego?

Odpowiedz
avatar Chrabo
2 2

Nie powinieneś karmić patyczaki trzykrotką ponieważ nie ma praktycznie żadnych substancji odżywczych najlepsza roślina dla patyczaków to jeżyna.

Odpowiedz
avatar malina127
2 2

Albo malina :)

Odpowiedz
avatar smokk
-4 4

Jak ja kocham takie słodziaczki. Węże, pająki, skorpiony i reszta tego plugastwa z kosmosu. Jak dla mnie to trzymanie takiego zwierza to oznaka jakiejś ostrej odmiany fetyszyzmu.

Odpowiedz
avatar tttt
-2 4

Yhmmm... Z miłośników patyczaków wyrastają miłośnicy kijów i potem lata taki z bejsbolem po ulicach...

Odpowiedz
avatar Tequila168
0 0

Piekielny synek z ciebie :)

Odpowiedz
avatar Pankrator
0 0

O kurde... Wywaliłbym za okno całą doniczkę :P

Odpowiedz
Udostępnij