Najmilsza czynność jaką Tarija może wykonywać samemu - mycie włosów. A także odżywianie, nawilżanie, spłukiwanie... Pełne spa. I tak babrze i pacia się po głowie, i pieni i suszy... sama przyjemność :).
Aż tu nagle dzwonek do drzwi.
No to trzeba się wygrzebać z wanny. Ciekawe kto tak dzwoni?
Nasza ulubiona bohaterka naciąga na siebie szlafrok, czy też bardziej peniuarek i idzie otworzyć drzwi. A za drzwiami dwóch panów.
- Dzień dobry, mam pytanie do ankiety, gdzie mogę usiąść?
Oho, jacyś akwizytorzy!
- Na schodach, na ten przykład.
- Proszę pani, ale zimno!
- Ale ja dwóch obcych chłopów nie wpuszczę do domu, nie ma mowy.
Po drugiej stronie drzwi zapanowała chwila pewnej konsternacji.
- No to - wyciągnął jakiś kajet pan Ankieter - to jak pani sądzi czy powszechny dostęp do internetu to zagrożenie dla obyczajności młodych ludzi? (coś w ten deseń)
- Trochę tak.
- A czy sądzi pani że duchowość jest ważna w rozwoju dzieci?
- Słucham?
- A czy chciałaby pani posłuchać dobrej nowiny?
Tarija zatrzasnęła drzwi.
No żeby religię ludziom wciskać jak podrobione perfumy?
Opanowaliby się.
Usmiałam się, Swiadkowie J ida z duchem czasu jak widać ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 15:02
,,No żeby religię ludziom wciskać jak podrobione perfumy?" Jedyne co napisze: Trololol :D Zamieszczasz dobre historie i ciekawie piszesz, duży +.
OdpowiedzA mi ten styl pisania absolutnie sie nie podoba. Historie same w sobie sa ok, ale te wszystkie dodatki, ozdobniki mnie wkurzaja. Naprawde nie interesuje mnie co autorka na siebie narzuca, ani tym bardziej co robi w kapieli.
Odpowiedzmnie również męczą te historie - nieco zbyt infantylne i sztucznie przedłużane. Jakby je pisała szesnastolatka. No i w historii nie widzę nic piekielnego: taka ich wiara, chodzić muszą, ich prawo. Twoje prawo ich nie wpuścić. I kropka.
OdpowiedzHistorie dobre, ale zgadzam się z poprzednikami, zwroty typu "nasza ulubiona bohaterka" naprawdę irytują.
Odpowiedz@olakowalska i @Goszka - a same jak piszecie? "Gdy mialam 12 lat dostalam kota, a jak powszechnie wiadomo koty zalatwiaja sie do kuwety. Sama kuweta jednak nie wystarczy, trzeba jeszcze wczesniej napelnic ja zwirkiem. Zwirek zazwyczaj jest w torbie, ktora wazy ok 5 kg. Aby ten zwirek kupic musialam chodzic do sklepu zoologicznego, ktory oddalony byl od mojego domu ok poltora kilometra." "Zaszłam w ciążę. Radość mieszała się z paniką, bo z Miłym (o którym pisałam we wcześniejszych historiach) pobrać się mieliśmy aż w sierpniu. Ale co tam, będziemy rodzicami – ślub udało się przyspieszyć, wszystko pięknie, czas wybrać lekarza. Zupełnie nie miałam doświadczenia, wcześniej leczyłam się prywatnie, ale że nie miałam też pracy i utrzymywaliśmy się tylko z pensji Miłego, zdecydowałam się dać państwowej służbie zdrowia drugą szansę."
Odpowiedz@gremlin no wlasnie napisalam jedna historie, nie spodobala sie, wiec nie zasmiecam innymi wypocinami. troche samokrytyki posiadam.
OdpowiedzJeszcze dwa lata temu, jako studentka przeprowadzalam ankiety. Zlecenie z Urzedu Miasta, dzielnica niezbyt fajna, cos sie niby mialo dziac, a badanie to taki wstep. Az boje sie pomyslec co by bylo, gdbym z tym badaniem miala chodzic teraz :)
OdpowiedzGremlin, ja nie silę się na upiększenie stylu. Piszę po prostu, poprawnie gramatycznie, ortograficznie i stylistycznie, ale bez ozdóbek, udziwnień i tego wszystkiego, co autorka analizowanej historii wciska w swoją twórczość. To jest męczące i estetycznie słabe. Po prostu.
OdpowiedzNigdzie Tarija nie napisała, żeby to byli Świadkowie J. Nie tylko oni chodzą po domach.
OdpowiedzHmmmmm. Chrześcijanie nie chodzą, żydzi nie chodzą, muzułmanie nie chodzą, ateiści nie chodzą. Inne mniejszości? Są tak mikroskopijne, że trudno kogoś spotkać, kto jest tych religii wyznawcą.
Odpowiedz@Kamil10445 Jak by nie patrzeć, Świadkowie Jehowy też są chrześcijanami. :)
OdpowiedzW całym moim życiu tylko Swiadkowie pchali mi się do domu z ewangelią.
Odpowiedz@Kamil10445 - część chrześcijan (w tym część grup katolickich, ba - nawet część rzymskokatolików (tu: nie u nas)) - chodzi, mułzułmanie chodzą (tylko nie u nas), żydzi nie chodzą (od circa 3-4 wieku n.e. ;]), rodzimowiercy - pewnie chodzą ale wolą inne sposoby kontaktu - więc chodzą co do zasady różne grupy, tylko u nas na 94% chodzą ŚJ ze Strażnicą, na 5% zielonoświątkowcy, na 1% inne grupy. Ergo: domniemanie ŚJ dość pewne. A ateistów "chodzących" o dziwo spotkałem ;]
OdpowiedzFaktem jest, że chociażby katolicki (a nawet rzymskokatolicki) neokatechumenat chodzi, tak od czasu do czasu (a jakże, nawet u nas).
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 22:10
Po domach chodzą jeszcze niektóre grupy ewangelickie oraz KSIĘŻA rzymskokatoliccy po kolędzie, w pierwszej kolejności za kasą, zaś z ewangelią to gdzieś na szarym końcu.
Odpowiedz@Plokijuty - Księża katoliccy (czy raczej wg Ciebie: KSIĘŻA) chodzą po kolędzie tylko do katolików, nie chcesz - nie zapraszaj, nie chcesz dać kasy - nie dawaj. Poza tym kolęda nie ma na celu ewangelizowania, ma służyć raczej poznaniu parafian.
OdpowiedzTo ja mam dla Pani ten niesamowity zestaw noży z turbonitro cyklohekasosuperduperwodanu i ewangelie za jedyne .... samo wyobrażenie sobie takiej farsy powala.. ale zgadzam się z ogółem kontekst w historii mile widziany ale ta autopromocja nie była potrzebna, mimo to (+)
OdpowiedzSuszyłaś głowę suszarką siedząc w wannie? Gratuluję... Chyba że jesteś kotem i masz 9 żyć...
OdpowiedzSądząc po stylu pisania i imieniu, bardzo prawdopodobne że Tarija jest Khajiitem ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2012 o 16:39
gremlin - No i?? Co ty taki obrońca sie znalazłes, olakowalska i goszka mają prawo napisać swoją opinię, nie potrzebnie sie tak bulwersujesz i próbujesz ośmieszyć przez szydzenie z ich historii.
OdpowiedzJak dla mnie, Tarija ma jakiś pomysł, pisze inaczej niż wszyscy tutaj, choć przyznaję, że i mnie ugryzła "nasza ulubiona bohaterka". A niech sobie pisze w trzeciej osobie! Natomiast co do tych religijnych akwizytorów: to raczej "chrzęścijanie" :) No, chyba że tą dobrą nowiną miała być wiadomość o gwałtownym potanieniu dostępu do netu...
OdpowiedzPowiem szczerze, że nie rozumiem tego, że ludzie zamykają świadkom drzwi przed nosem czy używają różnych sposobów i przepędzają Jehowych, często w dość niemiły sposób. Osobiście mam do nich wielki szacunek za to łażenie po domach. Dlaczego? Bo to jedyny ruch religijny jaki znam, który stara się propagować swoją religię! Wszyscy chrześcijanie mają teoretycznie obowiązek głoszenia Dobrej Nowiny, czy jak tam to zwał. W moim rejonie często chodzi dwóch facetów koło 30 i 2 razy już sobie z nimi rozmawiałem: o teorii ewolucji, o Biblii, za drugim razem przynieśli mi nawet dwie książeczki na temat ewolucji i rozważań o tym czy życie zostało stworzone przez jakąś siłę wyższą. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem religijny, w kościele nie byłem już kilka lat ale czasem warto troszkę poszerzyć swoje horyzonty, poznać opinie i poglądy innych ludzi, nie trzeba się z nimi zgadzać ale zwyczajnie warto je znać, chociażby po to by móc im zaprzeczyć...
OdpowiedzWiesz, może trafiłeś akurat na jakichś ogarniętych Świadków. Ja osobiście jak przeglądam te ich gazetki, to łapię się za głowę, jaki tam jest poziom prezentowany - i nie chodzi tylko o zagadnienia związane z religią. Poza tym po co mam rozmawiać z kimś, z kim nie chcę? I wpuszczać obcych ludzi do domu? I słuchać tych pierdół o końcu świata? Proszę...
OdpowiedzNiepotrzebnie się tak emocjonujecie, ta rozmowa wyglądała inaczej. Autorki więcej plusować nie będę, bo widzę, że ma bujną fantazję :)
OdpowiedzPanów poniosła fantazja... Tak nie powinno się robić pod żadnym pozorem... Jestem Świadkiem i z pełna stanowczością stwierdzam, że ci ludzie zachowali się nietaktownie, oszukując domownika, po drugie pomysł z ankietą jest co najmniej... przygłupawy. Ale cóż, nie można upilnować każdego. Oczywiście przyjmując, że to byli Świadkowie. Bo, jak ktoś wyżej wspomniał, inni też chodzą czasami.
Odpowiedz