Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótka historia z Sylwestra. Jeszcze mną trzęsie z wściekłości. Otóż szłam sobie…

Krótka historia z Sylwestra. Jeszcze mną trzęsie z wściekłości.

Otóż szłam sobie ja z psem spacerkiem przez park. Godzina około 12 w południe. Psa trzymałam na smyczy, bo wystrzałów boi się straszliwie. Nigdy mi nie uciekał, ale dla bezpieczeństwa w okresie noworocznym prowadzam go uwiązanego. Jest to nieduży kundelek, wielkości wyrośniętego jamnika.

No więc idziemy sobie spokojnie, kiedy mija nas dwóch młodych chłopaków (na oko 18 lat, może trochę więcej, nie mam pewności). Niestety, bardziej zajęta byłam przyglądaniem się psu atakującemu suchy konar 3x większy od niego.
Nie za bardzo orientuję się jak to się stało, ale nagle usłyszałam jak pod moimi nogami i łapami psa wybuchają petardy (takie małe robiące dużo huku, nie wiem jak się nazywają). Dwie sztuki. Pies zaskowyczał ze strachu i zaczął się rwać do ucieczki. "Panowie" w śmiech i rzucają kilka "śmiesznych" tekstów. Nie ukrywam, nigdy nie byłam tak wściekła.

Zdążyłam tylko powiedzieć psu "zostań" i rzuciłam się za nimi w pogoń. Panowie chyba się nie spodziewali, że zdołam ich dogonić (nie należę do szczuplutkich osób, ale mam długie nogi i dobrą kondycję), a przynajmniej jednego z nich, jednak udało mi się. Złapałam go za kurtkę, przewróciłam na ziemię i zasadziłam pięknego kopa gdzieś w okolice żeber. Oczywiście przy okazji rzuciłam w jego kierunku kilka wiązanek.

Powinien się cieszyć, że nie założyłam glanów, bo przyrzekam, że musiałby się stawić w szpitalu z kilkoma złamanymi żebrami.

Policji nie wezwałam (czego teraz bardzo żałuję), tylko wzięłam psa na ręce, bo nie chciał się ruszyć z miejsca i zabrałam go do weterynarza. Dostał jakiś środek na uspokojenie, bo był tak roztrzęsiony, że zsikał się pod siebie i zabrałam go do domu.

Gdyby ktoś się martwił, temu idiocie nic się nie stało. Widziałam go dziś z okna w kuchni. I myślę, że zasłużył na więcej niż kilka kopniaków.

amatorzy petard

by DIS
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar DIS
14 18

nie mam pojęcia, jaki ma to związek z czymkolwiek, ale 24.

Odpowiedz
avatar DIS
-5 15

nie mam pojęcia, jaki ma to związek z czymkolwiek, ale 24.

Odpowiedz
avatar ania1
10 20

trzeba było w jaja kopać ;)

Odpowiedz
avatar seera
25 31

Wielka szkoda że nie założyłaś glanów.

Odpowiedz
avatar SiewcaSierot
17 23

Jestem z Ciebie dumna, może na drugi raz idiota pomyśli.

Odpowiedz
avatar Deirenne
6 6

Naprawdę wierzysz, że ktoś tak bezmyślny będzie 'myślał'?

Odpowiedz
avatar dab68
16 22

No i dlaczego częściej nie chodzisz w glanach, jak są takie piękne i praktyczne?

Odpowiedz
avatar DIS
3 23

Bo nie noszę glanów codziennie, a na spacer z psem wygodniej jest mi szybko naciągnąć buty na suwak, niż sznurować glany. Poza tym, nie uważam glanów za piękne lol

Odpowiedz
avatar elektron
1 19

Nastepnym razem celuj w glowe...

Odpowiedz
avatar Sunflower
4 14

Mogłaś na jedną nogę założyć szpilkę z BARDZO OSTRYM obcasem, a na drugą glany :D Już by było po chłopaczku :D

Odpowiedz
avatar cathyalto
11 13

ode mnie plus za postawe obywatelska!:) i gdybym mogla, to jeszcze jeden za psa, który mimo strachu, zostal, tak jak mu kazalas:)

Odpowiedz
avatar szypty
7 7

Duży +, też już zaczyna trafiać mnie szlag przez tych półdebili z pierdardami...

Odpowiedz
avatar hanzig
1 1

A co miałaś w zastępstwie glanów? Z ciekawości, jaka siła rażenia ; ).

Odpowiedz
avatar DIS
2 6

coś co się zowie worker boots, czyli też nie za miękko, jednak bez zbrojenia w czubach :P za to buty są trochę bardziej spłszczone niż glany i mają węższy czubek, więc na pewno też było boleśnie. mam nadzieję, że trafiłam pomiędzy żebra.

Odpowiedz
avatar hanzig
6 8

Też mam taką nadzieję. Zawsze, kiedy na piekielnych pojawia się historia, w której ci piekielni chociaż trochę obrywają, to się ciesze. Takie chamstwo trzeba tępić ; ).

Odpowiedz
avatar Grimdar
14 14

A potem będzie, z opowieści sylwestrowych "pobiła nas dziewczyna na sylwestra" :)

Odpowiedz
avatar Vnc
2 4

Nie będzie. Myślisz, że takie cwaniaczki się do tego przyznają?

Odpowiedz
avatar pirlipatka
6 8

Jestem zachwycona Twoją postawą. Żałuję, że mogę dać Ci tylko jeden plus, więc z rozpędu rozplusowałam się w komentarzach. Ale przyjmij je wszystkie dla siebie :)

Odpowiedz
avatar problemus
8 10

Oczywiście za historie i reakcje plus. Trzeba jednak pamiętać, że żyjemy w chorym państwie, więc trzeba uważać bo tu (na policji, w sądzie) nie trudno "przerodzić się" z ofiary w napastnika

Odpowiedz
avatar DIS
9 9

@problemus Tak, niestety nie pomyślałam o tym w tamtym momencie, jednak myślę, że nie każdy facet zgłosiłby się na policję żeby zgłosić pobicie przez niższą od siebie o głowę dziewczynę :>

Odpowiedz
avatar ross13
3 5

Popieram, historia na duży plus. Temu debilowi, który rzucił petardę należało się jeszcze porządne kopnięcie w podbrzusze - zapamiętałby na dłużej!

Odpowiedz
avatar hamsterod
5 11

@Bastet Nie wiesz jak autorka historii dba o psa i tematy przez niego zostawione. Ciągłe pisanie o tym, że się sprząta po psie zakrawa na autopromocją i rozsądne osoby po prostu to robią bez wywyższania się, czyli tak jak być powinno. Co do historii: z 1 strony nie można pochwalać rękoczynów i sprzedania kopa w żebra, bo to się może źle skończyć (także dla kopiącego), z drugiej strony rozumiem obronę siebie i swojego psiego domownika. Jedyne, czego żal, to że nie została wezwana policja. Zrobić sobie coś petardami przez siebie odpalonymi - pech albo głupota. Ale jeśli trzeba uważać na "geniuszy" wymyślających coraz to ciekawsze "zabawy", to uważam że mandat to nawet za mało za takie idiotyzmy.

Odpowiedz
avatar DIS
23 23

Chwileczkę. A co gdybym np. stanęła na tę petardę przed wybuchem, albo zrobił to mój pies? Gdyby coś się stało, to dopiero wtedy miałabym prawo zareagować? Nie sądzę. Gdybym teraz miała możliwość zareagować inaczej, wsadziłabym mu odpaloną petardę w dupę. Nigdy nie będę miała litości dla ludzi zabawiających się kosztem zwierząt. Dupek dostałby mandat, albo upomnienie i nic by go to nie nauczyło, a może następnym razem zastanowi się, bo znowu jakaś niższa o głowę dziewczyna sprzeda mu kopa. A po swoim psie sprzątam zawsze i nie przeszkadza mi jeśli ktoś inny tego nie robi.

Odpowiedz
avatar DIS
9 9

@Bastet ale zanim bym poszła siedzieć, opisałabym tu tę historię i nikt by nie powiedział, że "dupy nie urywa" :P oczywiście, nie sądzę, żebym była na tyle odważna, żeby bez obrzydzenia wsadzić coś obcemu człowiekowi w tyłek, ale na pewno zrobiłabym to, co w Sylwestra.

Odpowiedz
avatar Arrakktur
6 6

Petardy tylko dla ludzi myślących! Autorka zrobiła bardzo dobrze, przynajmniej moim zdaniem :)

Odpowiedz
avatar pwone
-5 11

To się ciesz, że nie wezwałaś policji, bo najprawdopodobniej oboje mielibyście kłopoty. A kto wie czy Ty nie większe. Już pomijając kwestię, czy w glanach byś gościa w ogóle złapała, to nie uważasz, że połamać komuś żebra za rzucenie petardy pod psa nie jest przesadą? Rozumiem, że pewnie za znęcanie się nad zwierzętami proponujesz karę śmierci?

Odpowiedz
avatar tajniak4
5 5

Tu nie o znęcanie się nad zwierzętami chodzi. W wieczór sylwestrowy jest powszechnym zjawiskiem, że bandy gimnazjalistów chodzą po mieście i rzucają petardami gdzie popadnie. Ktokolwiek wyjdzie na ulicę, musi uważać jak chodzi, albo inaczej ma szansę na to że mu wybuchnie petarda pod nogami. Pospolite sku**ysyństwo i stwarzanie realnego zagrożenia powinno być ścigane i karalne. I tyle w tym temacie.

Odpowiedz
avatar Duerth
0 8

Nie ma to jak drobny samosądzik przed obiadem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

a ja już wyobrażam sobie twoją minę jak wzywasz policje i tę minę jak pakują cię do auta bo chłopak oskarża o napaść :) on dostał by co najwyżej mały mandacik za te petardy. ty pewnie zawiasy.

Odpowiedz
avatar ieyasu
1 1

Skoro pies był na smyczy to zawsze się można upierać, że celowali w ciebie i psa. A to już 2 paragrafy w tym jeden dość poważny.

Odpowiedz
avatar voytek
4 4

po napasci to dobrze ze nie wezwalas policji - bo akurat to on bylby ofiara i najwyzej dostalby mandat a tobie grozilaby sprawa karna... jesli juz chcialas dokonac obywatelskiego zatrzymania to np. wykrecajac reke, itp a na pewno nie kopiac i natychmiast wzywajac policje!

Odpowiedz
avatar kwasik96
0 2

Ten typ petard to piccolo :) Krzywdy na pewno nikomu nie zrobią bo mój mądry kolega już raz wrzucił drugiemu do kaptura i poza głośnym hukiem nic się nie stało,a co dopiero pod butem. ;) Oczywiście broń boże nie chwalę takiego zachowania i szczerze gratuluję postawy :]

Odpowiedz
avatar natalia
2 2

Pod butem na pewno by mocno zabolało, a gdyby but nie był wystarczająco twardy, mogłoby coś uszkodzić. Wybuch petardy na otwartej dłoni to co innego niż eksplozja w zaciśniętej pięści.

Odpowiedz
avatar megdalenna
2 2

Są tacy co zdecydowanie nie myślą. A fakt, że w sylwestra chodzi to to z petardami i rzuca nimi w ludzi, zdecydowanie nie mieści się w głowie. Miałam takich bezmózgów na osiedlu, co dla rozrywki celowali w mojego psa piłką kopniętą z całej siły. Jak tu takich ukarać? Policji przecież nie wezwiesz, bo nim przyjadą to idioci już dawno będą innego psa na osiedlu kopać....

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2012 o 22:40

avatar konto usunięte
1 1

@Bastet- jak jesteś taki mądry to strzelaj do siebie.

Odpowiedz
avatar apo
5 5

Popieram samosąd w 100% Nie ma się co łudzić, że policja czy straż miejska coś zrobi, nawet jak im powiesz kto to był i gdzie mieszka. Oni mają takie tematy w poważaniu.Lat temu z 9 kiedy jeszcze rondo w Katowicach nie było przebudowane, moją siostrę napadł zboczeniec. Traf był taki, że była to niedziela około południa i nie było nikogo żeby jej pomógł. Zapłakana wróciła do domu, opowiedziała co się stało. Szybka decyzja, lecimy, może go dorwiemy.Glany na nogi, idziemy na rondo i s....n był tam dalej.Dorwałem gnoja w przejściu podziemnym bo zobaczył mnie i moją furię, więc zaczął uciekać.Efekt był taki, że bolała mnie noga jeszcze przez prawie godzine. Leje na to czy coś mu było, czy nie.Nigdy więcej w okolicy go już nie widziałem. Nie ma się co łudzić, że sprawiedliwość zapanuje, że ktoś się ujmie i pomoże. Swiat dookoła nas jest niebezpieczny i można coś zrobić samemu, albo mieć wyrzuty sumienia że nic się właśnie nie zrobiło.Tyle

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2012 o 16:34

avatar Leme
1 1

Właściwie to jestem przeciwniczką stosowania przemocy... ale sama bym imbecyla chętnie skopała. Punkt dla Ciebie :)

Odpowiedz
Udostępnij