Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję na ochronie. Niedawno wywiązała się... "dyskusja" o ilości zadań ochrony. Jako,…

Pracuję na ochronie.
Niedawno wywiązała się... "dyskusja" o ilości zadań ochrony. Jako, że zebrało wiele różnych opinii, pozwolę sobie przytoczyć kilka absurdalnych wymogów i obowiązków nałożonych na ochronę. Nie ze wszystkimi tymi durnotami spotkałem się osobiście, ale wierzę w nie wszystkie bez zająknięcia.

- "ochrona ma używać tylko szarego papieru toaletowego" - no tak, skoro dzielimy toaletę z kierownikiem obiektu, trzeba nam pokazać nasze miejsce w szeregu.

- "ochrona ma być widoczna, ale złodzieje mają o was nie wiedzieć" - problem z cyklu "jak dogodzić carycy Katarzynie?".

- "proszę wycierać wszelkie wycieki na parkingu i odśnieżać dojazd do budynku" - oczywiście, robiliśmy to tańcząc kankana i z pieśnią ("Widziałam orła cień"), jak na profesjonalistów przystało. Kto by się zajmował ochroną?

- "ochroniarze powinni pracować w prywatnych ubraniach, KONIECZNIE naszej marki" - dyspozycja ze sklepu odzieżowego, gdzie t-shirt kosztuje 3/4 mojej wypłaty.

- "ochrona powinna przychodzić pół godziny przed czasem, by poznać sytuacje na obiekcie i wychodzić pół godziny później, by odpowiednio zdać służbę kolejnej zmianie" - rzecz jasna, ta godzina to w gratisie.

- "UPRASZA się ochronę o CICHSZE stąpanie w godzinach nocnych! W biurze w tym czasie trwa normalna praca! Zachowanie ochroniarzy obudziłoby umarłego!" - czy to trzeba jeszcze komentować?

- "niniejszym zobowiązuje się panów i panie z recepcji do nauki języków: niemieckiego, hiszpańskiego i angielskiego. Osoby które do końca roku nie naucza się nimi płynnie posługiwać, nie mogą liczyć na dalszą współpracę." - zapewne ci co przetrwali, w kolejnym roku dostali zadanie opanowania chińskiego, arabskiego i klińgońskiego.

- "przypominamy iż ochrona ma OBOWIĄZEK pełnić służbę w garniturach służbowych" - niby ok, ale czemu na dworze, w zimie, przy -10 stopniach Celsjusza?!

- "każda osoba wchodząca na obiekt, ma podlegać szczegółowej rewizji osobistej" - szkoda, że właściciel nie godził się na powieszenie regulaminu przed obiektem, tym samym uniemożliwiając nam podjęcie tych obowiązków. Zresztą, przez miesiąc nikt nam nie wytłumaczył jak "szczegółowa" ma być ta rewizja.

- "z dniem dzisiejszym ZAKAZUJE się przynoszenia do pracy posiłków zawierających: cebulę, czosnek i fasolę." - dwa dni wcześniej obiekt obiegła wiadomość, że pani kierownik jest w ciąży, ale "nie chce specjalnego traktowania!".

- "wszystkie recepcjonistki mają skrócić spódnice o minimum 10 centymetrów" - rozporządzenie nowego kierownika, również jego ostatnie.

- "zobowiązuje się ochronę do podlewania kwiatów przed obiektem" - taniej niż zapłacić za to serwisowi sprzątającemu, nie?

- "ochrona, z dniem XX.XX winna wydawać i przyjmować rowery z parkingu rowerowego" - a kto w tym czasie przypilnuje obiektu?

- "z dniem XX.XX rozpoczną się prace remontowe poziomu X, ochronę uprasza się o dostarczenie ekipie remontowej wszelkiej możliwej pomocy" - "panie, daj pan tą wiertarkę, ja to zrobię...".

Koniec części pierwszej.

Ochrona

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
17 23

Nie jestem przekonany co do zasadności tworzenia takich historii-list, wiec jeśli ma być tego więcej, dajcie znać w komentarzach.

Odpowiedz
avatar greenwolf
24 24

Może z tą cebulą i czosnkiem to nie tak że ciąża... Może komuś sie nieelegancko odbilo jedną albo drugą stroną co po takiej fasoli jest powszechnie śmierdzącą sprawą? :) Pisz, pisz... Im dłużej nie pracuję w tym zawodzie tym bardziej zapominam jak to jest :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2011 o 10:17

avatar vonKlauS
15 17

nie ma nic o rybach.Może kiedyś wszyscy na raz wrzucicie na śniadanie jakąś rybkę? :>

Odpowiedz
avatar nataleg
5 7

chleb z jajkami :) to dopiero zapachnie pani w ciąży :D

Odpowiedz
avatar fanSS
-3 9

Większość z punktów jest faktycznie absurdalna, nie chce mi się wierzyć jak to czytam, że ktoś to wymyślił ( to norma dla Twoich historii:) ). Co prawda nie widzę nic zdrożnego w ostatnim punkcie. Czasami trzeba przypomnieć niektórym o podstawowych zasadach, czyli o pomaganiu innym. Z licznych historii na "piekielnych" wynika, że osoby pracujące na ochronie zapominają o tym. Autor tego postulatu może miał na myśli, abyś przytrzymał drzwi robotnikowi wnoszącemu 25 kg worek z cementem (taka normalna, ludzka rzecz). Nie oceniaj wszystkich tą samą jedyną, którą znasz miarą. Pozdrawiam Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. pa

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@fanSS: Zapytaj kogokolwiek kto robi na ochronie, potwierdzi i dorzuci jeszcze X do n historii tego typu. Co do "wszelkiej pomocy", w praniu wyszło, że panów poinformowano w dokładnie takich samych słowach. Oczekiwali noszenia worków ze sprzętem i materiałami. Odmówiliśmy, następnego dnia mieliśmy pogadankę.

Odpowiedz
avatar wallian
3 3

fanSS - tak w temacie twojego nicku to za taką nazwę łatwo można wyłapać bana na niektórych stronach/grach :]

Odpowiedz
avatar sla
21 23

Mi się podoba, a zwłaszcza zapis o spódnicach. Niech ktoś tylko spróbuje mi coś takiego powiedzieć, życzę powodzenia ;].

Odpowiedz
avatar ubycher12
17 19

Jakbym kerwa czytał połowę z moich "łobowionskóf" na służbie... -.-' tfuu...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 24

Dodałabym jeszcze: "Ochronę uprasza się o przygotowywanie kanapek dla prezesa" oraz "Ochroniarze winni nosić buty rozmiar 44 - większe szkodzą wizerunkowi naszego sklepu" :P

Odpowiedz
avatar Izura
4 10

A obiadków gotować szefuńcowi nie musicie? Dziwne... Tylko śmiechem można skomentować tą liste.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 14

- "ochroniarze powinni pracować w prywatnych ubraniach, KONIECZNIE naszej marki" - dyspozycja ze sklepu odzieżowego, gdzie t-shirt kosztuje 3/4 mojej wypłaty. No i jeszcze marudzisz? Przecież to chyba pracodawca ma zapewnić odzież roboczą? ;)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
17 17

No ale one miały być prywatne, nie służbowe. Na służbowy przydział... Kurka, zaciągnąłbym się na miesiąc z pieśnią na ustach tylko dla ciuchów XD

Odpowiedz
avatar adamiko
10 10

Rowery i pomoc to norma. My raz dostaliśmy wykrywacz metalu (ktoś wyniósł parę zszywaczy do tapicerki i się zrobiła afera) ale za cholerę nikt nie powiedział co którą osobę tak kontrolować czy w jaki sposób ( oczywiście każdy guzik był zabójstwem dla uszu )

Odpowiedz
avatar Cristoforo
0 0

O cholera, już sobie wyobrażam, co by było, jakbym chodził w spodniach z 4 metalowymi zamkami błyskawicznymi :)

Odpowiedz
avatar Shadow85
35 35

No tak, ciekaw jestem tylko jak ochroniarz się wytłumaczy z tego, że banda rozwrzeszczanych dzieciaków wpadła na obiekt kradnąc co im w łapy popadnie i wiejąc gdzie pieprz rośnie... "Ochroniarz w tym momencie pomagał paniom recepcjonistkom skracać spódniczki o 20cm (200% normy), jednocześnie rzucał cegły budowlańcom przez okno, a używając swej podręcznej "sikawki" i specjalnej "własnoręcznie" wykonanej mieszanki, nawadniał rośliny doniczkowe w pomieszczeniu"...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2011 o 8:21

avatar ardilla
20 20

I nie chciałeś nauczyć się klingońskiego??? ;-)

Odpowiedz
avatar tttt
6 6

Leń śmierdzący, prawda? Pewnie nie zna nawet hiszpańskiego - a co, jak będzie musiał ująć Hiszpana? Ujmującym wzrokiem? Ci szefowie to się znają na swojej robocie... A nie, to tylko ci z recepcji muszą :)) Nie szkodzi, ochroniarzom też poszerzą zakres - dotąd świetnie im idzie!

Odpowiedz
avatar greenwolf
18 18

U mnie ochroniarze musieli pomagać w przygotowaniu dekoracji na różnego typu święta i rocznice, nosić donice do kwiatów, sprawdzać czy ekipa remontowa prosto kładzie płytki i czy wszystkie żarówki w oświetleniu się palą. A potem weź się tłumacz jak to się stało że jakiś palant nalał mydła w płynie do fontanny a Ty nie wiesz który to był i dlaczego nie siedzi w ciurmie...

Odpowiedz
avatar Shadow85
18 18

Mydło w płynie wlane do fontanny... hmmm ciekawy pomysł :)

Odpowiedz
avatar greenwolf
23 23

Owszem, ciekawy, dyrektor Galerii Mokotów też był tego zdania i bardzo chciał pozanć pomysłodawcę oraz wykonawcę...

Odpowiedz
avatar Weroniczyna
6 10

Hahaha!!! Pamiętam te akcję xDD Nie wiem co prawda kto to zrobił, ale widok był piękny ;)

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
24 24

Miałem krótki epizod na studiach jako ochorno-portiero-tłumacz-sprzątacz-informator turystyczny-telepata-specjalista techniki grzewczej-docieplen budynków i prawa koranicznego , więc wierze bez mrugnięcia okiem. Jak się zwalnialem własnie wprowadzali ten punkt o klingońskim, ale Romulanie z 5 obiektów ogłosili strajk , nie wiem jak to sie skończyło bo chciłem jak najszybciej opuscic budynek.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2011 o 10:06

avatar szczur3k
14 16

"Koniec części pierwszej." O w mordę, to masz tego więcej? :D Rozumiem, że kurs "cichrzego stąpania" macie już za sobą?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Troche nie rozumiem. Jaka "moc" maja dla was tego typu polecenia wydawane bezposrednio przez kierownictwo obiektu, ktorego pilnujecie? Czy rzeczy typu odsniezanie czy podlewanie kwiatkow, o kwestii umundurowania nie wspominajac, nie powinny byc regulowane miedzy kierownikiem obiektu a wasza firma? Czy tez macie polecenie robic wszystko, co sobie na obiekcie od was zazycza?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 17

Teoria czy praktyka? W teorii, to nic nie znaczą. W praktyce kierownik obiektowy zagrozi zmianą firmy ochroniarskiej i nagle całą kadrę można zastąpić lub przyuczyć.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
5 5

W moim rodzinnym miescie ochrona sprząta też korytarze jednego z hoteli

Odpowiedz
avatar Weroniczyna
7 7

Mi mój chłopak opowiadał, jak kiedyś kierownik sklepu w którym ochraniał, poprosił Go o to, żeby przez godzinę posiedział przy kasie :D Rzecz jasna został zabity śmiechem xD @SS Z tego co widzę, nie jedyny masz z tym problem xD Mój chłopak też mi opowiadał o "wspaniałych" pomysłach kierownictwa xD

Odpowiedz
avatar slawcio99
8 8

Pisz pisz SS :D Jak widać ochroniarz to wielozadaniowy pracownik.

Odpowiedz
avatar Kejt
-1 3

niczym ninja

Odpowiedz
avatar Arielka
10 14

Cholewcia, ja tu się męczę z zapaleniem oskrzeli, a tu nie dość , że historia przednia, to przy komentarzach się totalnie posmarkałam, wyplułam płuca, a oczy mi wystrzeliły w kosmos ... litości, przecież w moim stanie taka porcja śmiechu to perfidne morderstwo :DDDDDDDDD

Odpowiedz
avatar molusia23
22 24

Proponuję stworzyć nową definicję: OCHRONIARZ - śpiewa, tańczy, recytuje, daje w mordę i gotuje! :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2011 o 19:57

avatar konto usunięte
9 9

Prawie jak Koło Gospodyń Wiejskich :)

Odpowiedz
avatar vonKlauS
3 3

Jest chyba(nie znam się) przepis mówiący że jeśli ochroniarz ma przerwę w zawodzie,to traci uprawnienia i musi je potem uzyskiwać.Znajomy opowiadał mi jak to w pewnym markecie budowlanym prócz swych statutowych obowiązków ochroniarza robił także to,co opisujecie.Gdy rozwiązywali umowę to w świadectwie pracy czyta że wykonywał "czynności porządkowe".No i zrobiłaby mu się przez to przerwa w zawodzie ochroniarza.Jakoś mu się udało to zmienić.

Odpowiedz
avatar greenwolf
0 0

Tak, jest, a przynajmniej był, taki przepis, dotyczy ochroniarzy z linencją. Trzeba bodajże w ciągu roku przepracować minimum miesiąc czy dwa w zawodzie, nie pamiętam dokladnie. I w ogóle nie wiem nawet czy jeszcze to obowiązuje, niech się wypowiedzą Ci co jeszcze w czynnej "służbie".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

A tak w ogóle SS czym się przejmujesz? Jak dojdzie do "zdarzenia" to wyjaśnisz, że ty pomagałeś robotnikom mieszać zaprawę, jeden z twoich kolegów wydawał rowery, inny podlewał kwiatki na parkingu, a złodzieja usiłowaliście dogonić idąc szybko (nie biegnąć bo musi być cicho) w filcowych kapciach :)

Odpowiedz
avatar wallian
14 14

"zobowiązuje się ochronę do podlewania kwiatów przed obiektem" a teraz wyobraźcie sobie jakiegoś piekielnego ochroniarza który na swój sposób zrozumiałby ten przepis - oj zdziwili by się w dyrekcji, zdziwili...

Odpowiedz
avatar Tequila168
1 1

to dopiero piekielnosc! usmialam sie jak nigdy i daje ci za to duzy plus

Odpowiedz
avatar naija
1 1

W takim razie chyba wynajmę sobie takiego ochroniarza ;D

Odpowiedz
avatar jmb
1 1

też kiedyś robiłam na ochronie - detektyw łamane na obsługę monitoringu. Kierownictwo zabroniło nam upominać i pilnować ludzi którzy rozpakowywali przedmioty (np. końcówki do wężów ogrodowych). Dlaczego? Bo wolą wliczyć produkt w straty niż tracić klienta, który się zapewne obrazi i więcej sklepu nie odwiedzi. Należy dodać że rozpakowywane przedmioty były z wielką chęcią "pożyczane" przez klientów, a na półkach pozostawały smętne opakowania. Pracownicy odpowiednich działów potem zbierali je do wielkiego kosza gdzie pod koniec miesiąca były liczone straty. Zgadnijcie kogo za te straty obciążano... Tak, naszą firmę ochroniarską. Później przyjeżdżała nasza Wielka Szefowa która marudziła, że strat ileśset złotych a ujęć (złodziei) tylko 12... i to na małe sumy...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2012 o 21:52

avatar pietrek
-3 3

wj*biesz im czy nie wj*biesz?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Może zapach potraw z cebulą lub czosnkiem wywoływał jakieś sensacje u kierowniczki? A że akcji nie ma? A czy to portal z powieściami sensacyjnymi?

Odpowiedz
avatar Aken
-2 2

Witamy w rzeczywistości feudalnej ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

typowe cwaniactwo polskich szefow, ogarnia mnie przerazenie na mysl o tym co sie zacznie jak juz na powaznie bede szukac pracy na stale =/

Odpowiedz
avatar Cottie
0 0

Spodziewałam się czegoś bardziej w stylu "Weź zajmij się dzieckiem, od tego tu jesteś nieuku, to Twój zasrany obowiązek, jesteś nierobem, całe dnie sobie tylko sterczysz, przynieś mi to i tamto". Ale tutaj też widzimy fale absurdu :D'... Współczuję Ci bardzo...

Odpowiedz
avatar kcz1332
-1 1

Znam to... przez kilka miesięcy pracy w hotelu równie durne zadania nam dawali...

Odpowiedz
avatar Jewzenice
-2 2

Żeńska część konta. Ciekawe przykłady, jeśli naprawdę traktują tak Ciebie i Twoich kolegów to współczuję, większość to zwykły brak szacunku dla drugiego człowieka, a poza tym naruszanie praw pracownika np. pracodawca ma obowiązek dostarczenia ubrania roboczego jeśli jest ono niezbędne do wykonywania pracy. Pytanie też dlaczego tak Was, ochroniarzy traktują i czemu sobie na pozwalacie. Dlaczego nie zmienicie pracy/pracodawcy/zawodu? Rozumiem, że na rynku pracy nie jest idealnie, ale chyba część kwestii jest sprawą pogodzenia się ze złym traktowaniem.

Odpowiedz
avatar kasmo
0 0

każda osoba wchodząca na obiekt, ma podlegać szczegółowej rewizji osobistej" tylko policja może to zrobić a jak ochroniaż to już nie. nie ma takich uprawnień, ochroniaż nie może być wyzej od policji .

Odpowiedz
Udostępnij