Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O piekielnych księdzach jest dużo, a co w drugą stronę? Jestem niewierząca,…

O piekielnych księdzach jest dużo, a co w drugą stronę?
Jestem niewierząca, ale osoby wierzące (mam na myśli naprawdę wierzące, dla których wiara jest jedną z głównych wartości moralnych i życiowych) znam naprawdę wspaniałe.

Na ten przykład Ksiądz D. Ostatnio spotkaliśmy się w jakimś supermarkecie pogadaliśmy, a ze nie widzieliśmy się dawno to wypiliśmy sobie po gorącej czekoladzie w pobliskiej kawiarni.

Otóż między jednym łykiem gorącej słodkości a drugim ksiądz opowiedział mi o Mamie Dżesiki (imię zmienione, ale również "zagramaniczne" pisane "po polskiemu") Otóż MD chcę córkę ochrzcić i posłać do komunii. Co w tym dziwnego? Ano MD żyje z mężem bez ślubu kościelnego, nigdy nie była w kościele, deklaruje się jako ateistka i nigdy nie przyjęła księdza po kolędzie. Sama Dżesika nie chodzi na religię a do księdza zwraca się per "dziadu".

Nie chodzi o to że nie chcą im ochrzcić maleństwa.
Problem polega na tym że MD nie jest członkinią wspólnoty religijnej, ale chce żeby jej córka została dopuszczona do sakramentów.

Otóż rocznik Dżesiki idzie właśnie do komunii, i MD chce, żeby jej córka też "Miała Sukienkę i ładne przyjęcie". Na tłumaczenie że imprezę można wyprawić z każdej okazji, i może na ten przykład urządzić córce wystawne urodziny MD protestuje i wyzywa wszystkich od czarnej mafii, pedofili, gejów i zboczeńców.

Gdy rodzice chrzczą dziecko to podejmują zobowiązanie że wychowają je w wierze. MD nawet nie udaje że jej na wierze zależy. Chodzi o sukienkę.

To co powiem to moja opinia: Jeżeli chcesz należeć do jakiejś organizacji, to spełniasz jej wymagania i dzięki temu korzystasz z przywilejów. Tak samo z kościołem. Jeżeli masz gdzieś religię, głosisz się ateistą, to na cholerę jasną ci komunia czy ślub kościelny?

księża

by Tarija
Dodaj nowy komentarz
avatar AbdulAbdul
12 12

Przecież w tych czasach komunia jest tylko po to żeby zrobić imprezę dziecku oraz żeby dostało prezenty (najlepiej nowy samochód). Niestety prawdziwych katolików jest coraz mniej.

Odpowiedz
avatar maggie
3 9

Coś w tym jest. Komunię miałam 11 lat temu, ale naprawdę pomyślcie, czy dzieciak mający 9 czy 10 lat, wie co robi? Jezusa stawia na równi ze Św. Mikołajem, i to nawet nie wina dzieciaka ;) kiedy ja miałam komunię, bardziej się cieszyłam na prezenty i tort jaki babcia mi zrobiła i sama zeżarłam marcepanową hostię :)

Odpowiedz
avatar Jorn
6 6

Zapewniam cię, że w roku 1981 odbyło się to z identycznych powodów.

Odpowiedz
avatar edyciurek
0 2

maggie zaręczam Ci, że wszystko zależy od wychowania dziecka. Moja córka nie stawia Pana Jezusa na równi z Mikołajem. W 2013 będzie miała komunię i już jej tłumaczę na czym to wszystko polega, bo tak właśnie jest, że nawet dla rodziców najważniejsza jest impreza, a nie duchowość tego dnia. Podam jedną ciekawostkę. Do komunii przystępują rodzice dziecka które w tym roku przystąpiło do niej po raz pierwszy. maja ślub cywilny. Kilka dni później pytam ją dlaczego? otóż otrzymali dyspensę O.o i mogli do niej przystąpić. Znając ją nawet jej nie zrugałam. Zastanawiam się tylko po co dziecko szło do komunii (nie mają nic wspólnego z wiarą), po co oni ją przyjmowali (bo nie wypada żeby tylko oni nie przyjęli) i jakim prawem ksiądz dał im komunię? Jeszcze go nie spotkałam prywatnie, ale mam czas zapytam dlaczego postępuje niezgodnie z własną wiarą.

Odpowiedz
avatar AbdulAbdul
2 2

@edyciurek ma racje, dużo zależy od wychowania dziecka i od rodziców oraz księdza. Ale niestety coraz więcej rodzin komunie syna/córki traktuje jak podreperowanie budżetu domowego (kasa) a znajomi i rodzina chcą się pokazać że potrafią się szarpnąć. Jak ja miałem komunie to najlepsze prezenty to był zegarek (jakikolwiek) i zwykły "góral" (rower dla nie kumatych). Teraz natomiast dużo ludzi zapomina tak naprawdę czym jest dla dziecka komunia święta.Przykro jest mi z tego powodu że niektórzy katolicy nie doceniają tego sakramentu.

Odpowiedz
avatar Agness92
0 0

@edyciurek: "Do komunii przystępują rodzice dziecka które w tym roku przystąpiło do niej po raz pierwszy. maja ślub cywilny." Nie twierdzę, że akurat w tym przypadku, ale jeżeli para mająca ślub cywilny wyspowiadała się i od spowiedzi nie uprawiała seksu i nie popełniła innych grzechów, to chyba może przyjać komunię, prawda?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Są i wyjątki, ale potem jest narzekanie na księdza, że nie chciał ochrzcić dziecka... taki niedobry ksiądz ;)

Odpowiedz
avatar drosera
12 14

akurat w ostatnim czasie mam doświadczenia podobne - związane ze ślubem kościelnym. Jesteśmy z partnerem niewierzący i chcemy wziąć tylko ślub cywilny. Nie mam nic przeciwko wierze i osobom wierzącym, ale szlag mnie trafia jak słucham tych pseudokatolików, co do kościoła nie chodzą, ale "jak to ślubu kościelnego nie weźmiecie??!!...." i tu zaczyna się lista argumentów: 1. bo ceremonia ładniejsza (mój ulubiony!) 2. bo w grzechu będziecie żyć (mówi osoba, która żyje z drugim mężem) 3. co wy dziecka nie ochrzcicie?! (nie, będzie chciało - wolna wola, sakrament może przyjąć jak pojmie już jego znaczenie) 4. bo dziecko będzie się czuło gorsze jak wszystkie inne dzieci na religię będą chodzić... itd itp. i tak już w styczniu rok minie, od czasu kiedy to wszystko się zaczęło... rzygać dosłownie się chce. A termin w urzędzie zaklepiemy w przyszłym tygodniu :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2011 o 14:08

avatar scr
5 7

Dodaj jeszcze: jak ty mozesz iść do slubu w białej sukience! przeciez idziesz do urzędu a nie do koscioła! To teraz macie cywilny, a kiedy PRAWDZIWY? Ślub! Jak to dzieci nie ochrzciliście, bezbożnicy i przez was do piekła trafią, chcecie tego?-to wkurza najbardziej. Nie róbcie tego, bo was ludzie bedą palcami wytykać.( nie wytykają albo tego nie zauważamy) BTW nie ugieliśmy sie, bo jak sami nie chodzimy do kościoła to nie będziemy robić szopki dla rodziny i znajomych.

Odpowiedz
avatar drosera
3 3

aaa no i jeszcze jeden dobry: po co wesele, skoro nie ma ślubu koscielnego?! (wtf?) no i do ślubu cywilnego absolutnie nie przysługuje welon...

Odpowiedz
avatar Berlinka
2 8

No właśnie ja trochę to z tym ateizmem i ślubem kościelnym mogę zrozumieć. Jestem niewierząca, ale zawsze marzyłam o ślubie w kościele - ceremonia, duża widownia składająca się z najbliższych mi osób (i trochę dalszych), a przede wszystkim gotyk, gotyk, ewentualnie neogotyk... rzecz jasna mowa o kościele. Jestem mediewistką, mam lekko nierówno pod sufitem pod tym względem. Ten pomysł mojemu niewierzącemu ewangelikowi w ogóle się nie podoba, bo z jakiej racji w ogóle w kościele i to co gorsza tym okropnym katolickim. Dałam za wygraną, do czego przyczyniły się głównie niemieckie podatki na Kościół, a nie będę płacić za usługę, z której prawie nie korzystam, 10% swojego dochodu. Dziecka też nie ochrzczę, kamień mi z serca akurat spadł, bo jesteśmy różnowiercami ;p (a tak naprawdę deistami chyba). Ale moja rodzina to jest na to wściekła, że jak to? Dziecko do piekła niewinne ma iść? Największy jednak problem z tym kościołem (neo)gotyckim, ale jak się dowiedziałam ostatnio, że w Berlinie można w cytadeli ślub brać, to marzenia zostały uratowane :D Jeszcze suknia a la średniowiecze i ceremonia będzie niemal tak piękna, jak sobie wymarzyłam. Chociaż okrężnymi drogami, to jednak do celu ;p Jasne, można mówić, że to powierzchowne z mojej strony. A ślub, ten pierwszy i miejmy nadzieję jedyny, to niepowtarzalna chwila, to rytuał zasługujący na odpowiednią oprawę. A to, że nie wierzę, to nie jest moja wina (przecież nie robię tego specjalnie) i nie powinno mnie to wyłączać z uroczystego celebrowania tej chwili.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Akurat tę małą mogę zrozumieć. Pamiętam jak byłam jedynym dzieckiem w swojej klasie szkolnej które nie przystępowało do sakramentu pierwszej komunii (to się pisze małą czy dużą literą?) - wszystkie dzieciaki miały przyjęcia, nowiutkie rowery, łańcuszki, zegarki (tak, to były czasy kiedy nie dawało się laptopów ani quadów :P) a ja nic. Ale o ile tę dziecięcą zazdrość i nieświadomość z czym się ten sakrament wiąże mogę zrozumieć, tak postawy mamuśki za cholerę nie... No ale dała dziecku na imię Dżesika, to już o czymś świadczy.

Odpowiedz
avatar Tarija
2 6

I dlatego ksiądz poradził żeby urządzić w tym terminie jakąś inną uroczystość, np przesunąć urodziny.

Odpowiedz
avatar janhalb
4 4

Przeszukajmy "Piekielnych" uważnie: pewnie jest tu już historyjka wrzucona przez mamę Dżesiki o Podłym Księdzu, co to jej ukochanego dziecka ochrzcić nie chciał, pewnie dla tego że mu kasy nie dała ;-)

Odpowiedz
avatar Face15372
-3 7

Jeszcze nie spotkałem w całym życiu katolika spełniającego wszystkie wymagania i przestrzegającego wszelakich praw i obowiązków z przynależności do kościoła wynikających. Ale kto wie, może kiedyś :).

Odpowiedz
avatar nisza
4 4

Bo Kosciol jest dla grzesznikow :) Tu nie chodzi tylko o to, aby byc tym idealem, lecz aby do niego nieustannie dazyc, nawet mimo upadkow i niepowodzen ;) Btw, Tarija, "o ksiezach", nie "o ksiedzach" ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2011 o 18:32

avatar edyciurek
3 3

Jeszcze nie spotkałam idealnego człowieka. Tylko Pan Jezus był idealny. nie ma idealnego katolika, muzułmanina, świadka J., czy innej religii, bo każdy ma wady, ale trzeba dążyć do doskonałości :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Na moją komunię, prawie 10 lat temu dostałam rower, zegarek i kilka kopert których zawartości nawet nie widziałam, cieszyłam się, ale najważniejsze było że przyjęłam pierwszą komunię. :) A teraz bachornia dostaje quady, komputery, laptopy, mp3,4, szmery-bajery... To ja się pytam, po grzyb komunia? Skoro chodzi o prezenty, nie o sakrament?

Odpowiedz
avatar edyciurek
0 0

No nie wiem jak u Ciebie, ale mi mama zakupiła za pieniądze złote pierścionki, łańcuszek i kolczyki. chyba po prostu zależy od rodzica. Brat obchodził komunię w tym roku. Mama odłożyła mu pieniądze do skarbonki. Zaręczam, że nadal tam się znajdują. I ciekawostka jestem jego Matką Chrzestną, bo rodzice chrzestni są po to, aby uczyć dziecko wiary, a nie kupować drogie prezenty.

Odpowiedz
avatar Absolutna
2 2

"per Dziadu" mnie wybitnie rozwaliło :)

Odpowiedz
avatar Tarija
1 7

Tak, u nas w parafii (może to dziwnie brzmi bo ja do tej wspólnoty nie należę) jest też mały chłopiec którego ojciec nauczył że na księdza się mówi "jeb**ny pedofil". Chłopiec ma teraz 5 lat i nazywa się Steven. Tak jego matka to wymawia.

Odpowiedz
avatar tttt
3 3

Na Mistrzach był wrzut z forum: "Mam 3,5 tys. z komunii syna i zastanawiam się, co z tym zrobić. Obkupić się w jakieś szałowe ciuszki, czy pojechać do SPA, bo mam już tego wszystkiego dość. Co radzicie?" Najlepsza odpowiedź brzmiała: "Liczę do 10 i ta kasa wraca do twojego syna". Ech, ludzie...

Odpowiedz
avatar juanaa
0 0

Miejscownik liczby mnogiej od słowa "ksiądz" brzmi "o księŻach".

Odpowiedz
avatar CzekoladowyBaron
0 0

To taki ateizm na pół gwizdka. Podobnie jest z wiarą.

Odpowiedz
Udostępnij