Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam babcię. Babcia (B) jest trochę fajna a trochę piekielna, w zasadzie…

Mam babcię. Babcia (B) jest trochę fajna a trochę piekielna, w zasadzie bardziej to drugie, ale babcia to babcia:) Babcia jest mamą taty i jest on dla niej najważniejszy, ja i mama jesteśmy niejako "w pakiecie".

Babcia cechuje się tym, że np. gdy byliśmy w trójkę na wakacjach, a tata nigdy wtedy swojej komórki nie bierze ze sobą (generalnie w ogóle nie znosi tego wynalazku), to babcia dzwoni do mamy. I o co pyta? Odbiera mama (M).
M:- Halo?
B:- No cześć, co tam u Krzysia (mój tata, imię zmienione)?
M:- A dobrze...
B:- I jak tam, zadowolony, opalony?
M:- Tak, wszystko fajnie.
B:- Aha, to ok.

I się rozłączyła (babcia generalnie nigdy nie używa zwrotów grzecznościowych).

Aktualnie w poniedziałek moja mama musiała iść do szpitala na mały zabieg (rano poszła, popołudniu po zabiegu wyszła, jest w domu na L4, ale nie może wychodzić i w zasadzie za bardzo wstawać). Tata natomiast poszedł do szpitala w poniedziałek popołudniu w celu zrobienia kompletu badań (zostanie w szpitalu do kolejnego poniedziałku), ale nie będzie mieć żadnych zabiegów. Badania związane są z problemami z mięśniami rąk, ogólnie mówiąc. Akurat tak się złożyło, że oboje byli w podobnym czasie w szpitalu.

I teraz do rzeczy, historia z wczoraj:
Dzwoni babcia.
B:- Cześć Basiu (imię mamy zmienione), naturalnawodamineralna miała mi pomóc kupić prezenty na święta, a jeszcze do mnie nie dzwoniła....
M: Musi mama do niej dzwonić, może była zajęta...
B: A ty w sumie też byś się mogła w to zaangażować!
M: Ale dlaczego ja?
B: A co ty masz do roboty? (WTF? generalnie mama pracuje a teraz jak pisałam nie wychodzi z domu, babcia jest emerytką bez żadnych zobowiązań czasowych)
M: No generalnie ten szpital i....
B: A no właśnie! Jak tam Krzysiu?
M: No dobrze...
B: Byłaś w szpitalu u niego?
M: Nie, byłam ze sobą...
B: No i jak?
M: No dobrze...
B: No widzisz, dobrze, a on taki biedny i mówi, że go tak te ręcę bolą...

Rodzinka

by naturalnawodamineralna
Dodaj nowy komentarz
avatar BlackMoon
-5 9

Nie widzę w tym jakiejs większej piekielnosci, ani jakas chamska babcia nie jest, ani nieprzyjemna, dzwoni pytac co u syna, co uważam za całkowicie normalne, więc nie rozumiem w czym problem.

Odpowiedz
avatar zacharianski
2 2

"Babcia nie używa zwrotów grzecznościowych" - może jest niepiśmienna, należałoby rozważyć zapisanie Babci na jakieś kursy Koła Gospodyń Wiejskich. Na naukę nigdy nie jest za póżno.

Odpowiedz
avatar Xirdus
0 0

Owszem, jest. Po osiągnięciu pewnego wieku już niczego człowiek nie jest w stanie (i nie chce) się nauczyć.

Odpowiedz
avatar Kamil10445
1 1

Kuhka. Czy przy 40 milionach ludzi trzeba pisać <imię zmienione> ? No gdzie tu logika? Gdzie tu sens? Boisz się, że Ci ABW, CBA, CBŚ, Straż Graniczna i Koło Przyjaciół Radia Maryja na chałupe wleci? No ludzie... Dajcie spokój...

Odpowiedz
avatar samael80
0 0

gratuluje tesciowej ... pYTA CO U SYNA , U SYNOWEJ juz nie4 .. plusik

Odpowiedz
Udostępnij