Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia przydarzyła mi się jakiś rok temu przed wakacjami, kiedy często można…

Historia przydarzyła mi się jakiś rok temu przed wakacjami, kiedy często można było spotkać dzieciaczki wędrujące z plecakami ze szkoły, bądź z galerii handlowej powracające z wagarów. Mowa będzie o tych drugich.

Siedziałam z koleżanką pod galerią i co ważne obie paliłyśmy papierosy. Podeszło do nas trzech chłopaczków (ch), wyglądali na podstawówkę. I nagle jeden odzywa się piskliwym głosikiem:
(ch1)-ej laseczki, dajcie szluga.
My z koleżanką oczywiście ze szczęką na podłodze, zastanawiałyśmy się czy obie mamy takie same omamy słuchowe. Kiedy już dotarło, że jednak nie, pytam ich:
(ja)-a ile wy macie lat?
(ch1)- 14
(ch2)-15 - powiedzieli to w tym samym momencie i popatrzyli na siebie, po czym jeden mówi (ten trzeci prawie w ogóle się nie odzywał):
(ch1)- no ja mam 14, a oni po 15.
(ja)- nawet jakbyście tyle mieli (na oko mieli 9-10) to bym wam nie dała, idźcie lepiej do domu na obiad.
I tu chłopaczki chcieli się wydawać bardziej dorośli i zaczęli tak rzucać bluzgami, że wolę nie przytaczać. Ja z koleżanką, dałyśmy sobie spokój z gadkami umoralniającymi i poszłyśmy na inną ławkę. Ale niestety chłopcy poszli za nami dalej obdarzając nas epitetami. Więc, żeby ich trochę postraszyć, wyjęłam telefon i powiedziałam, że dzwonię na policję, może ich matki dowiedzą się, co synkowie robią poza domem. Chłopcy trochę spokornieli i jeden mówi do nas:
(ch1)- dobra, spoko już idziemy, tylko nie dzwońcie.
I jak powiedzieli, tak zrobili, słyszałam jeszcze tylko jak mówili do siebie coś w tym stylu "spie***lamy, ja pie**ole, moja stara by mnie za**bała".

Brakuje mi komentarza.

by pusia
Dodaj nowy komentarz
avatar wisienka
6 6

*Bardzo często podobna sytuacja mi się zdarzała. Park, nieopodal dom dziecka. Przychodzi kilku chłopaczków w wieku +/- 10 lat i papierosy chcą. My, że nie, to oni zaczęli straszyć kimś tam. Powtarzało się to przez długi okres czasu, ani razu nie dostali i się odczepili. *Raz w parku na ławce siedzi dziewczyna z wyglądu ok. 16-17 lat i strasznie płacze. Jak przechodziłam spytała czy nie mam papierosem poczęstować. Jej zapłakana twarz cała czerwona, no poczęstowałam, zapaliłam z nią i spytałam czy wszystko ok. No nie było ok, chłopak ją rzucił w jej 17 urodziny i musi się wypłakać. Może i błąd, że osobie niepełnoletniej dałam papierosa, ale sama jeszcze młodsza byłam jak zaczęłam, widziałam, że potrzebuje czyjejś uwagi chociaż na chwilę.

Odpowiedz
avatar Marvin
1 3

Ja na twoim miejscu, bym gnojowi takiego kopa zaj*bał, że by z 3 salta zrobił. Ale padłem po jego tekście "ej laseczki" xD. Trzeba było zripostować, że laseczke to on może co najwyżej zrobić :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

A tam, każdy dzieciak przynajmniej raz musi przy kumplach poudawać twardziela, doroślejszego niż oni kiedykolwiek będą i bardziej hardego niż wszyscy mistrzowie szaolinu razem wzięci. Nie ma co się przejmować, pewnie jeszcze będą z nich ludzie.

Odpowiedz
avatar fan626
0 0

Moira ma rację.

Odpowiedz
Udostępnij