Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od czasu do czasu dyżuruje na izbie przyjęć szpitala, w którym oprócz…

Od czasu do czasu dyżuruje na izbie przyjęć szpitala, w którym oprócz standardowych oddziałów jest również psychiatria.

Kilka dni temu przywieziono do nas starszą panią, lekko bełkoczącą, wyraźnie "nieobecną", od czasu do czasu podsypiająca. Dla laika miała stereotypowy wygląd "świra-pijaczka". Przy tym mimo, że biednie, to dość schludnie ubrana, miała idealny porządek w staromodnej torebeczce, wszystkie dokumenty, nie była zaniedbana, a już na pewno nie brudna.

Na skierowaniu jako powód przywiezienia niewyraźnie nabazgrane: majaczenie w przebiegu nadużywania alkoholu (czyli taki formalny sposób określenia że pije już długo i za dużo). Dwóch ratowników odstawiających panią na izbę umiało powiedzieć tylko tyle, że pojechali na przystanek autobusowy, zgarnęli staruszkę i bez pytania odwieźli do nas. Osobiście doradzają konsultację psychiatry, bo ona jakaś walnięta jest. Nie zadali sobie trudu skojarzyć kilku faktów, żadnemu z nich nic nie zaśmierdziało w obrazie porządnej, a jednak zataczającej się kobiety.

Nam zaśmierdziało. I to na tyle mocno, że zanim zdążyłam wypisać skierowanie, moja pieleęgniarka już pobierała krew. Na badanie cukru. I jak można się było spodziewać, glukometr wskazał wartość 42. Czyli poziom w którym mózg jest BARDZO głodny i zaczyna się powoli wyłączać.

Po podaniu dożylnie glukozy pani w ciągu 3 minut odżyła i opowiedziała, że wzięła insulinę, ale chwilę później dzwoniła córka, że wnuczek jest chory i trzeba przyjechać się nim zająć. Z tego pośpiechu i zdenerwowania przeurocza staruszka nie zjadła posiłku. Zdążyła dojść do przystanku, kiedy zrobiło jej się słabo - a reszty już nie pamięta.

Co na to ratownicy? Nie wiemy. Jak tylko oddali nam pacjentkę, odjechali, nie zostali nawet na zwyczajowe przekazanie wywiadu lekarzowi (poinformowali tylko ogólnikowo pielęgniarkę). Do kierownika poszedł uprzejmy (i nieco ironiczny) mail z pytaniem, czy na wyposażeniu karetki znajdują się glukometry i czy zespoły ratownictwa przeszły szkolenie z ich używania. I czy naprawdę uważają, że pacjent z hipoglikemią potrzebuje konsultacji psychiatrycznej.

izba przyjęć

by Traszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Epi
8 10

Jak widać nawet wśród ratowników są osobniki niemyślące. Brawo dla reszty lekarzy, którzy popisali się godnym House'a instynktem :)

Odpowiedz
avatar terrakotta
15 17

wszędzie są osobniki niemyślące... no, może nie licząc saperów, przynajmniej nie na długo.

Odpowiedz
avatar Traszka
17 17

@Epi: to nie było jakieś ponadstandardowe działanie i w tym problem. Ratownicy powinni od razu zmierzyć glukozę. To się aż narzucało, student 3-go roku ci powie, że przy takich objawach trzeba to zrobić. Ale w pogotowiu instynkty zanikają, jak tylko pojawia się hasło "pijany". Taki przecież nie choruje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Tyle dobrego, że ją odstawili do szpitala. Kiedyś policja faceta zapadającego w śpiączkę cukrzycową odwiozła do IW, bo myśleli że jest pijany. Pan zmarł :(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2011 o 7:42

avatar wiewiora
6 6

Jakbym osobiście nie znała takich kwiatków, to bym nie uwierzyła w to co czytam, ale niestety znam. Aż dziw bierze, że ludziom, których uczy się diagnozowania w dużej mierze przypadków utraty przytomność, nie przyszło do głowy, żeby sprawdzić poziom cukru... A ciśnienie chociaż zmierzyli?

Odpowiedz
avatar point
6 10

To juz nawet ja sie domyslilem o co chodzi, a z medycyną to mam kontakt tylko via dr House :) Btw, to, ze 'cukrzyk na głodzie' pachnie acetonem dowiedzialem sie na pielkielnych.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2011 o 20:26

avatar konto usunięte
3 3

Odwrotnie - zapach kwaśych jabłek będzie wydobywał się z ust osoby, która ma hiperglikemię, czyli stan, kiedy ma za wysoki cukier. Nazywa się kwasica ketonowa, ponieważ właśnie rozkład tych ciał ketonowych daje taki charakterystyczny zapach oddechu. Podanie wtedy cukru spowoduje jeszcze większe szkody. Hipoglikemia, czyli za niski cukier, objawia się zaburzeniami koncentracji, sennością, bólem głowy, drżeniem rąk i głodem - wiele zdrowych osób tego doświadczyło, wystarczy nic nie jeść cały dzień, a potem szklanka słodzonej herbaty i od razu lepiej.

Odpowiedz
avatar czolgista1990
-2 6

to jest wlasnie to co opisywalem w swojej historii, totalna znieczulica;/

Odpowiedz
avatar AniaMP
4 4

Bezmyślność konkretnych jednostek "ratujących". Gratuluję przytomności umysłu Paniom z izby przyjęć :)

Odpowiedz
avatar ladyarwena
-3 5

Lol... mam pytanie do autora- jak długo człowiek musi mieć obniżony poziom cukru, żeby wpadł w opisywany stan i czy sprzyja temu cukrzyca?

Odpowiedz
avatar mantjecki
-2 2

Ja kiedyś przy stanie 28 sam poszedłem się "nakarmić", może starsza osoba jednak potrzebuje większego poziomu?

Odpowiedz
avatar evelyn
0 2

Gratuluję mądrej i zdrowo myślącej pielęgniarce :)

Odpowiedz
avatar Tito
0 2

No niestety takie barany budują też wizerunek ratownika. Oczywistym jest, że to kretyński błąd. Jednakże podobnie głupich kretyńskich błędów możemy wyszukać u specjalistów każdej dziedziny. Szkoda tylko, że tutaj waży się zdrowie/życie człowieka.

Odpowiedz
avatar aaggaazz
0 0

Bardzo mało ludzi wie, że odór alkoholu nie zawsze oznacza upojenie alkoholowe :( dlatego ZAWSZE przypominam mamie o zabraniu ze sobą opaski na rękę z inf, że jest cukrzykiem jesli wybiera się na miasto - tak na wszelki wypadek.

Odpowiedz
Udostępnij